Wątek: Początek wojny, którą wygram!!!

Biedny Kitek... A ja dzisiaj umieram na zęby Chyba mam rzed sobą nieprzespaną noc, ech.... Tragedia. Na jutro planuję areobic i cwiczenia z kaset. a w piątek znowu na uczelnię... grrr.

Kitku nie przejmuj się tak!Każdy ma wpadnki!trzeba o tym zapomniec i sc dalej po wlasciwej drodze...czyli po drodze diety! .Spokojnie...po tygodniu takiego obżarstwa to byś pewnie nabyła trochę ciałka....ale myślę,że Tak nie jest!Buziaczki wielkie!I duzio zdrówka !

I jak tam Kitty, zdrówko juz lepsze? Ja jakieś dwa tygodnie temu tez byłam chora, ale, oczywiście, zaparłam się i nie poszłam do lekarza. Piłam sobie herbatkę z miodem i stwierdziłam, że co ma byc to będzie... CO prawda katarek mały do tej pory się za mną wlecze, ale nic więcej juz mi nie jest. Oczywiście, nie polecam. jednak lekarze pomagaja nam wyplenić choróbsko do końca...Jak tam dieta? Pozdrawiam, życzę dużo zdrówka i siły do dalszej walki

Już mi trochę lepiej dzisiaj Katar dalej straszny, ale za to glowa nie boli i mięśnie Miałam dzisiaj mały spacerek I wyniki z egzamu Nie zdałam filozofii Masakra... Jak można nie zdać filozofii... Wstyd straszny... No, ale zdarza się :P
Dzisiaj będę się trzymać! I poćwiczę trochę spokojnie Żeby się zbytnio nie przegrzać...

Czesc Kittyk85
Miło mi ze odwiedziłas mnie. Zapraszam Cie do mnie jak najbardziej.
No kuruj sie, zdrowiej nam. Nie przejmuj sie filozofia, zdasz poprawke, douczysz sie bardziej i sobie poradzisz, bedzie dobrze, trzeba byc pozytywnej mysli a wszystko łatweij przyjdzie.
Trzymam za Ciebie kciuki i za filozofie i za dietke i cwiczenia!
Powodzenia!!!
Pozdrawiam serdecznie
pa

Oj, ja sobie dziś pofolgowałam trochę Nawet bym rzekła, że bardzo Sernik znalazłam w lodówce I za dużo musli zjadłam Tylko to razem dało ponad 500 kalorii Eh...
Ale poćwiczę trochę za to! Choć ta wredna grypa okropnie uparta jest Teraz przerzuciła taktykę na męczenie mnie kaszlem Zna ktoś dobry sposób na kaszel...? Bo niedługo wycharczę sobie płuca...

Eh... Zawaliłam dzisiaj całkiem Mało mi było tego sernika, to dowaliłam sobie jeszcze paluszki rybne! I żeby one jeszcze mi chociaż smakowały Ale nie! Tylko mi się niedobrze zrobiło, jak je zjadłam Ale to lepiej Może zapamiętam, żeby nie żreć tego paskudztwa
Ale za to pojeździłam sobie dziś na rowerku Pół godziny tylko, ale jednak A zaraz troszkę się porozciągam i poćwiczę nieco. Tak, żeby znów się nie przegrzać i nie przywołać grypska

Pochwalę się! Zdołałam się zapisać na WF na uczelni Na siłownię! I to nawet na godzinę, która mi pasuje Dumna z siebie jestem niezmiernie Nie dość, że będę miała cotygodniową porcję solidnych ćwiczeń, to jeszcze udało mi się "pokonać system" Chodzi o to, że uważałam zapisanie się za nieosiągalne Ale udało się
Kurcze, ale taka duperela może humor poprawić Niesamowite

kitek to wspaniale! bedziesz co tydzien cwiczyc:D
a teraz juz nie mecz organizmu tylko sie kuruj!!! witaminki i herbatka!!! do lozka! a sio!

Hej Kitku Na kaszel zrób sobie inhalację- do wrzątku wrzuć najlepiej miętę, kilka kropel olejku eukaliptusowego, powdychaj pod ręcznikiem, a potem zjedz loda (wielkości gałki, a nie litr), popij gorącą kawą, a na koniec weź łyka jakiejś żołądkówki Wypalisz tym sobie gardło, ale przejdzie jak ręką odjął Jeżeli jesteś tradycjonalistką to radzę poprzestań na inhalacji A jeżeli chodzi o serniczek to na przyszłość polecam trzymanie w pobliży inskokalorycznego Serek chudy homogenizowany (250 g) wymieszać ze słodzikiem rozpuszczonym w wodzie i laską wanili (nie cukrem!!). Jak powstanie gładka jednolita masa połączyć delikatnie z 3 ubitymi białkami, wrzucić owoce jakiekolwiekbądź (oprócz ananasa) i wymieszać z żelatyną też rozpuszczoną w wodzie Wstaw do lodówki na parę godzin aż stężeje. Ja to podaję w miseczkach, a nie w formie tortu Pozdrówka, trzymaj się ciepło i ćwicz wytrwale na siłowni