-
XVIII
No szykuje mi sie dzis niezla wyzerka popoludniu .
Moj maz gotuje dzis spagetti .
Oczywiscie nie omieszkam skosztowac, ale tylko malutki talerzyk .
Do tej pory mam na koncie 200 kcal czyli jogurt naturalny z musli i kawa z mlekiem.
Wazylam sie wczoraj i ta mja waga waha sie pomiedzy 52-53 kg.
Mam nadzieje, ze Dzien Dziecka powitam z wynikiem rowno 52 kg
-
XVIII
No cóż, zjadłam na obiad przepyszne spaghetti w wykonaniu mego meza .
Ale sobie dietkuje , wstyd przyznac sie, ze ja na diecie jestem .
Nie mam zielonego pojecia, ile kalorii miala ta dosc spora porcja spaghetti Ale nawet jesli miala 1000 kcal (co chyba jest niemozliwe ), to i tak na sniadanie zjadlam tylko 200, wiec w swoim limicie sie zmiescilam, bo juz dzis jesc nic wiecej nie bede.
Zauwazylam, ze troche mam niezdrowy sposob odzywiania, bo powinnam jesc czesto i malo, a ja tak naprawde jem tylko jeden prawdziwy posilek dziennie (zazwyczaj kaloryczny) czyli obiad. Na sniadanie jem zazwyczaj jogurt, w pracy jablka, a ok 16 obiad, a potem juz staram sie nic nie jesc (czasem tylko jakies owoce lub sok z marchewki).
Hmmm.
Ale i tak jestem zadowolona, bo juz nie pamietam zupelnie o slodyczach
-
czesc betsabe
to ja raczej jem 3-4 posilki dziennie ale to tylko dlatego ze tak mi bardziej pasuje a od 16 to bym nie wytrzymala bez jedzonka i dopiero od 18 jakos wytrzymuje
a moje jedzonko dzis wynioslo 1140 kcal czyli w normie bo licik jest od 1000-1200
2 kromki razowca
pasztet
serek figura
grahamka
jajko sadzone
pomidor
pomarancza
2 jablka
3 truskawki
3 wasy z serkiem
malenka drozdzoweczka , taka w sumie buleczka z roza Smile
no a zaraz sobie pocwicze , bo zauwazylam ze ( chyba od cwiczne) prawie calkowicie zaniknely moje przeklete boczki
-
XIX
Ech, juz nie moge doczekac sie weekendu. Najbardziej lubie w sobote z rana po przebudzeniu podokazywac w łózku z moim maluszkiem. W dni powszednie nie mam na to czasu mMaly tego nie rozumie i jak widzi, jak z rana wstaje i ide do lazienki, krzyczy do mnie z łózka "Musia, oć!"
Dzis na sniadnie jak zwykle niewiele. Mam na koncie 160 kcal. Czyli jogurt naturalny z musli i kawa z mlekiem.
A w pracy jak zwykle herbata czerwona i jabluszka.
-
Hej!!! Ja juz bylam u ciebie na wątku czasem czytam i Twój bo czuje pokrewnośc dusz, ale mam mało czasu na pisanie. Pozdrawiam na pewno czasem zajrzę!!!
-
XIX
Uuuu, jak fajnie, ze juz mamy piatek Super. Własnie moi mężczyzni poszli na spacerek,a ja troche posprzatalam w kuchni i moge sobie teraz poleniuchowac
Na obiad zjadlam troszke ryby po grecku (wprost przepyszna ) i koncowke spaghetti , moj maz nie dokonczyl, to ja to zrobilam za niego
No ale naprawde to byla niewielka koncowka . Mysle, ze z moim skromnym sniadankiem nie dobilam jeszcze do 1000
W kazdym razie na dzis juz nie planuje nic jesc, zostawiam sobie tylko sok marchewkowy do picia.
I ide sobie weekendowac!
-
czesc betsabe
ale ci fajnie ze mozesz sobie poleniuchowac ja niestety musze zrobic pare zadan dzis bo inaczej sie nie wyrobie ,m a ja tak mam ze wole wszystko w piatek wieczorem zrobic a weeken miec prawie wolny
ja juz na koncie mam z 900 kcal a zaraz zjem sobie jakies wasy z czyms tam dobrym
widzialam twoje zdjatka i musze powiedziec ze jest bardzo szczuplutka i niewiem z czego ty sie odchudzasz
a maluszka tez masz przeslodkiego
-
Hej! Na początku moja dieta była bardziej restrykcyjna tak ok. 1000 kcal, ale teraz chce zrzucić te kilka cm i mam na to cale lato i wiem że nie utyje na takiej diecie przynajmniej. Ubywa mi tak średnio 0,5 cm na tydzień.Pozdrawiam Cie gorąco!!!
-
Witam serdecznie
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum...
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia
-
XX
Hmmm, zeby tylko nie zapomiec o tym biciu rekordu . O tej porze zazwyczaj moj maz okupuje komputer albo robimy kapiel maluszka...
Dzis minal 20 dzien bez wpadki jedzeniowej, to mnie jeszcze bardziej motywuje do dietkowania.
Dzisiaj mysle, ze nawet nie zblizylam sie do mego limitu 1200;
zjadlam na sniadanie serek waniliowy + kawa z mlekiem, potem na wczesny obiad zupe jarzynowa (talerz) i popoludniem ok 17h troszke ryby po grecku . Do tego troszke owocow i soku.
Hmmm Wlasnie skonczyl mi sie sok z marchewki. Chyba zazraz sobie zrobie Pu Erh
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki