Wątek: Razem damy radę! Przyłączysz się?

Biedna Aggii...., tyle dni bez forum.


Dzisiaj spaliłam trochę kalorii poprzez sprzatanie wokół domu. Ale jak wróciłam, to byłam tak głodna, ze zjadłam aż trzy kromki z chlebkiem żytnim Wasa -2 z pomidorem , a jedną z pasztetem i pomidorem. A poza tym jadłam dzisiaj taki szybki i niestety podgrzewany obiad z ziemniakami i jajkiem. Niestety z powodu porządków światecznych nie mam zbytnio czasu na tworzenie dietetycznych posiłków i jem co jest pod ręką.A jak u Was dziewczyny???

Jako tako się trzymam.Niby ok 1000,ale posiłki tylko 3 i wysoko kaloryczne-na obiad 3 naleśniki z serem.
Nie macie wrażenia,ze ten marzec ciągnie się i ciągnie...Zawsze mam kryzys pod koniec miesiąca odchudzanka.Chyba się zmęczyłam już tym liczeniem kalorii i w ogóle.Ale nie myślcie,ze się poddam,co to to nie! Tylko w święta jednak odpuszczę sobie trochę. Myślę,ze to da mi siłę na kwiecień..
KIEDY WRESZCIE BĘDĘ SZCZUPŁA??WKURZA MNIE TO,ZE MUSZĘ SIĘ TAK MĘCZYĆ-MAŁO JEM ,PRAWIE CODZIENNIE ĆWICZĘ,A MOJE KOLEŻANKI OPYCHAJĄ SIĘ SŁODYCZY,W OGÓLE NIE ĆWICZĄ I MAJĄ SUPER FIGURY! DLACZEGO TO TAKIE NIESPRAWIEDLIWE???

tez uwazam ze swiat jest troche niesprawiedliwy w tym wzgledzie. Ja mam kolezanke ktora caly czas opycha sie paczkami i drozdzowkami,je spaghetti i pizze kiedy tylko ma ochote i jest chudziutka.Moze to wina przemiany materii.
Kurnik nie jestes sama ja tez CHCE JUZ BYC SZCZUPŁA!juz i teraz
ps.tez mam maly kryzysik.odchudzam sie pierwszy raz w zyciu i mam dopiero 3 tygodnie za soba a juz mi sie nie chce...

DZIEWCZYNY DOSKONALE WAS ROZUMIEM
MOJA SIOSTRA JEST TAKĄ SZCZĘŚCIARĄ I JAK WIDZE ILE ONA JE I CIĄGLE JEST ZGRABNA TO MNIE TO TAK DOŁUJE... JA JUŻ TEŻ NIE WYTRZYMUJE, WCZORAJ ZJADŁAM 900 KALORII A OSTATNI POSIŁEK MIAŁAM O 16 (KROMECZKA WASY) A WIECZOREM BYŁAM TAKA GŁODNA ŻE ZASNĄĆ NIE UMIAŁAM DLACZEGO TAK MUSIMY CIERPIEĆ
DZISIAJ PIEKŁAM KOŁACZYKI Z SEREM I OCZYWIŚCIE PODJADAŁAM SERA, POSYPKE NA TE KOŁACZYKI NORMALNIE SZOK A JESZCZE SIĘ TAK WKURZYŁAM BO PRZEZ TEN TYDZIEŃ W SUMIE MAŁO JADŁAM 1000 - 1100 I DZISIAJ SIĘ POSZŁAM ZWAŻYĆ I CO TYLKO 30 DKG MNIEJ NO WKURZYĆ SIĘ MOŻNA I PEWNIE PRZEZ ŚWIĘTA Z POWROTEM JE BĘDĘ MIEĆ...CO ZA ŻYCIE...

Witam kochane!!!

U mnie dzisiaj ponury dzionek ale zapal do dietki nie maly!!!


Z OKAZJI ŚWIĄT ŻYCZĘ WAM SMACZNEGO JAJKA I ABY TEN CZAS BYŁ NAPRAWDE SZCZĘŚLIWY ALE RÓWNIEŻ ŻYCZE WAM SILNEJ WOLI, ABY NIE SKUSIŁO WAS PYSZNE CIACHO!!!

buziaczki

PONCZKA DZIĘKI ZA ŻYCZENIA ALE JA NA PEWNO SIĘ SKUSZE NA CIASTO A CO MI TAM...

Oby zdrowie dopisało i jajeczko smakowało, by szyneczka nie tuczyła, atmosferka była miła, a zajączek uśmiechnięty - przyniósł wraszcie te prezenty

KOCHANE MOJE!
JA TEŻ ŻYCZĘ WAM UDANYCH,SPOKOJNYCH ŚWIĄT!
I NIE STRESUJCIE SIĘ,JAK TROCHĘ ZA DUŻO ZJECIE W ŚWIĘTA...OD WTORKU ODCHUDZAMY SIE ZE ZDWOJONĄ SIŁĄ

Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Wam przede wszystkim utraty tych okropnych kilogramów!!!Dużo miłości, szczęścia i poczucia humoru - tak potrzebnego w tym ponurym świcie.
P.S. U mnie raczej szans na dietę w świeta nie ma, więc przyłączam się do Kurniczka i zaczynam pracę nad sobą od wtorku

Witam po swietach!!!
na siweta mnie nie bylo w domku wiec niestety nie mogalam tutaj zagladac ale widze ze tutaj tez cos cichutko bylo!!!

te ostatnie 2 dni byly okropne!!! zjadlam tyle ciasta i pare cukierkow i nawet prazynki!!!

nalezy mi sie pozadne lanie!!!!

powoli TRACE SILY!!!

ale wiem ze jutro nowy dzien i naprawde chcialabym zeby bylo lpiej!!!!!!!!!!
trzymam za nas kciuki!!!

czytam Was juz dlugo. A dzis zaczynam walke z kilogramami. Licze na to ze z Wami mi sie uda Twardym trzeba byc nie mientkim