-
U mnie tez świeci słońce, ale tez widze je tylko przez okno.Do konca pracy zostalo jeszcze niewiele czasu wiec ocenie jaka jest pogoda po wyjsciu.Dzisiaj jest ok, zjadalam tyle ile zaplanowalam (przynajmniej na razie) balam sie ze przez świeta przytyłam, ale ku mojemu zaskoczeniu nie jest źle.
Czy mozesz tez mi przeslac ten programik?
dzieki
pozdrowionka
-
Padł pomysł stworzenia
FORUMOWEJ KSIĄŻKI KUCHARSKIEJ SB
Zapraszam wszystkich do dzielenia się swoimi pomysłami, przepisami itp!
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=57432
POZDRAWIAM!! :P :P
-
Uluś- to i tak dobrze, że po zjedzeniu ciasta nie poddałaś się i się nie rzuciłaś na więcej...
-
No malenka ... widze ze jestes wielka i ze dzielnie sobie radzisz Superancko Mam nadzieje ze tym razem ci sie uda Wal do mnie smialo ... w siwy dym ... jak masz jakis problem Chetnie pomoge - pamietaj ze jestem obok
3-mam za ciebie kciuki
-
Witanko,
dziękuję Uleczko za odwiedzinki i zaproszenie do Ciebie nowy wątek.
"SL" też kupuję i czytam od deski do deski. Nawet myślałam o wystartowaniu w tym roku w akcji odchudzeniowej tej gazety, ale za późno ją kupiłam i nie zdążyłabym do lekarza itd.
Myślę jednak, że możemy się "wyścigować"
To wydaje mi się byłaby podwójna motywacja i dla Ciebie i dla mnie, bo oprócz wieku (jam starsza jest ) to resztę gabarytów mamy podobnych i byłaby skala porównawcza.
Tak, więc oprócz tak wielu argumentów, które wymieniłaś za odchudzaniem się i tak wspaniałego wsparcia ze strony dziewczyn byłby jeszcze jeden, co Ty na to?
Trzymam kciuki i do startu gotowi.... start (tak niegdyś na podwórku u mnie się szykowaliśmy do startu, hihihihi) i widzimy się na mecie z dobrymi wynikami i uśmiechniętymi buźkami.
Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
-
Buziaki Ula,jestem z Tobą
-
Hej Ulu,
przejrzałam Twoj wątek i kibicuję Tobie!!!!
Wspomnialas wczesniej, ze rzuciłas pigułki, ja własnie tez to teraz robię. Zostały mi dwie ostatnie i pa pa. Nie wiem, jak naprawde wpływaja na przyrost wagi, czy rzeczywiscie ma się po nich wiekszy apetyt, czy tez nie. U mnie nie bylo tego problemu, jednak pojawił sie jeszcze wiekszy.... po prostu po nich strasznie mi wypadaja wlosy. I jestem tego pewna w 100 %, ze to one sa tego powodem, poniewaz bralam tez pigulki dawno temu ok 7 lat temu przez krotki okres czasu i tez je odstawialam z tej samej przyczyny. Balam sie, że wyłysieję . Po kilku latach znow siegenlam po nie i takie same objawy.
Pigulki fefefefefe!!!!
-
Witajcie Dziewczynki
Najpierw spowiedź:
zjadłam:...... 1 858,30 kcal
spaliłam:...... 2 638,40 kcal
bilans:......... - 780,10 kcal
W dobrym kierunku zmierzam, jeno cóś powoli
Ale trudno zacząć "głodować" po długim okresie żarcia i tycia...
Ale powoli (tzn. mam nadzieję, że najdalej w przyszłym tygodniu ) zejdę do 1200 i tego się już będę trzymać.
Co do ruchu wczorajszego - trochę polatałam, bo byłam po pracy w salonie plusa zapłacić rachunek, na poczcie, a potem w banku - zlikwidować konto... Musiałam, bo nie będę go utrzymywać niepotrzebnie, jestem dopisana jako współwłaściciel u męża - jedno konto nam starczy. Już się nad tym dawno zastanawialiśmy, ale tak schodziło... Przed ślubem mieliśmy osobne konta (logiczne ), po ślubie dopisaliśmy się do swoich wzajemnie, ale dalej były dwa. No to teraz będzie jedno
Wracając do ruchu - trochę było w związku z tym maszerowania
A potem poszliśmy z Darkiem na stację napompować koła w rowerku (na stacji jest kompresor za free, po co się mękolić z pompką ). Stacja jest "trochę" od nas oddalona, więc znów był spacerek, a potem pojeździłam na rowerku, ale chwilunię tylko, bo takie wietrzysko było, że mi mało rąk nie odmroziło...
To tyle w sprawie odchudzania.
Z innych nowości - dostałam wczoraj wypowiedzenie (z przyczyn zakładu pracy). Dostałam na moją prośbę (właściwie żądanie ), bo zaraz będzie 3-ci miesiąc jak za darmo siedzę i stwierdziłam, ze to nie ma sensu. A sama się nie zwolnię, bo tracę prawo do odprawy i zasiłku, a w końcu dlaczego mam rezygnować z czegoś co mi się należy jak chłopu ziemia? Ja nie chcę się zwalniać, ja chcę pracować, ale nie za darmo!!! Nie stać mnie na to!!!!
Dlatego więc zażądałam wypowiedzenia z przyczyn zakładu pracy. Niechętnie, ale mi dali. Prezes obiecał nam pieniądze kilka razy i nic, ostatni raz mówił, że przed Świętami nam da przynajmniej kawałek - na Święta. ***** nam dał i nawet się nie odezwał przed Świętami do nas. Cóż więc dziwnego, że mam żal i że taki niesmak pozostaje?
Dobra, już nie truję smutkami "pracowymi".
Jest jeden pozytyw w pracy - włączyli nam wczoraj neta. Nie wiem na ile, ale póki co korzystam
-
Witaj Uleńko ...
a Ty już byłaś na rowerku, czyli inauguracja sezonu rowerowego już za Tobą ... to nic, że na krótko, ale to zawcze coś ...
ja się dziś dałam pani wampirzycy w białym kitlu pokłuć, bo robę badania już pod kątem przyszłej walki z kamykami... brrrrrrrr... trochę się boję...
trzymam kciuki za Twoją dietkę i pozdrawiam cieplutko
-
Uleńko witaj
Tak czytam o Twojej pracy, to za głowę się łapię.. mam nadzieję, że szybko znajdziesz nową pracę i ja też.. mnie ta niepewność coraz bardziej dobija.. ale nic nie poradzę na to.. został mi oficjalnie m-c pracy tu gdzie pracuję a pracuję w dziwnym miejscu i wszystko może się zdarzyć niby, ale na razie wydaje mi się, że.. dobra krakać nie będę i tak jakiegoś małego dołeczka w zw. z pracą dziś łapnęłam
Słonko idzie Ci coraz lepiej, gratuluję!!!
Trzymaj się ciepło i ruszaj się jak najwięcej Słoneczko!
Ja też zamierzam - może jutro basen.. tak się przymierzam
POZDRAWIAM GORĄCO, MIŁEGO DNIA
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki