-
Witam
Oj wiem co to znaczy - najpierw solidne odchudzanko, tyle wyrzeczeń, zadowolenie z efektów, a potem zaprzestanie diety i ... efekt jojo. Ja odchudzałam sie od 28.04. przez 8 tygodni, a później z diety wyszły nici i efekt jest taki, że boję się wejść na wagę. Mój rekord (oczywiście ten najniższy) wagowy to 53 i taka waga mi całkowicie pasowała, ale dlaczego zerwałam z dietą nie wiem. Od poniedziałku znów zaczełam swoje zmagania i jak na razie idzie mi na 4+. I Tobie tez tego życzę.
-
no i zaczynam następny dzionek....
jest dobrze,wczoraj nie było wiecej niz 1000 plus cwiczenia na brzuszki
dzisiaj zamierzam troche popedałowac ..chociaż za oknem na razie niespecjalnie...
ale co tam,dam radę
Niesatety juz kończy się urlop...a może będzie łatwiej
dzisiaj na wadze ubyło 0,5 kg.
chyba zmienię sobie suwaczek dla zwiększenia motywacji
-
zmień suwaczek -gratulacje
-
Dzięki za odwiedzinki u mnie Wpadłam żeby podziękować! A propos mamy podobne ticerki, chodzi mi o cyferki Pozdrawiam Sigonia
-
Ancaa będziemy razem dążyły do celu! Do pierwszego etapu zostały niecałe 3kg. Mam przed sobą jeszcze drugi, bowiem chciałabym zejśc do 60kg. Może się uda! Pozdrawiam i buziaki!!! Trzymaj się cieplutko!
-
Dzisiaj trochę przesadziłam z owocami...ale myślę ,że limit kalorii został naruszony nieznacznie...już sobie odpuściłam inne jedzonko.
Ale za to mialam dzisiaj ok.2 godzin pedałowania..ponad 30 km....chociaz tyle
a nie...jeszcze pol godzinki ćwiczeń na brzuszek z Shape'a
Czyli bilans...ok
a co do wykresu to be3dę go zmieniala co tydzień
Wczoraj ucieszylam się tym o,5 a dzisdiaj przybylo z powrotem...
ustalam sobie dzień ważenia na poniedziałek..i mierzenia też
-
wlasnie wróciłam z wycieczki rowerowe...no...może az nie tak..tylko 25 kilometrów,wle jednak..zawsze to coś
Nie mogłam znależć nikogo do towarzystwa i jezdziłam sama ale samej to nudno i szybko wróciłam.
zjadlam wlasnie ostatni dzisiaj posiłek /mam nadzieję ze ostatni/ serek ziarnisty z warzywkamii...czekam do jutra
Jutro się ważę...pewnie jeszcze bedzie bez zmian,ale już czuję większy luz w spodniach...bedzie dobrze
Jutro pierwszy dzień w pracy po długim urlopie...oj....leń mnie ogarnia...nie chce mi się wracac
-
No to mamy dzień ważenia
waga-68
biodra-97
talia-72
udo-57-8
Nic nie drgnęło od srody nio cóż,poczekamy
dzisiaj zaraz wychodzę do pracy...po miesięcznym urlopie...same problemy..nawet nie wiedzialam jak sie ubrać...
-
Witaj Aniu !!!
Wiesz, ja tez mialam kryzysik i przytylam sporo Ale teraz jest juz OK i waze tyle, co na tickierku. Teraz staram sie juz tak nie wariowac , bo nie ma to zadnego sensu...
No wiec walczymy dalej, zeby przesuwac nasze suwaki w dobrym kierunku. Ja mam teraz wiele wyzwann, urodziny, wesele, potem znow urodziny... Ale postaram sie byc dzielna i nie ulegac zbytnio
Serdecznie Cie pozdrawiam !!!
Buziaki :*:*
-
Miłego dnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki