Strona 13 z 17 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 121 do 130 z 164

Wątek: anka-mój pamietnik

  1. #121
    Guest

    Domyślnie

    dzisiejszy dzień nawet może byc ,w zasadzie bez węglowodanów,może mi się uda wrócić z manowców...
    Wczoreaj na rowerku chyba ponad 5 godzin ,dzisiaj tylko godzinka ,ale zawsze coś
    Niestety nie mogę zacząć ćwiczyć ,bo jak na złość komputer nie odtwarza dvd..zbuntował się ,a szkoda bo ćwiczonka mnie mobilizują...
    Nie wiem ile dzisiaj było kalorii ale chyba niedużo myślę ,żę nie więcej niż 1000...jeżeli faktycznie melon ma tak mało kalorii

  2. #122
    Guest

    Domyślnie

    Ancca wiem ,że do dietki ponownie ciężko sie zmobilizować ale musisz kochana tyle miałaś wyrzeczeń i tyle osiągnełaś Szkoda to zaprzepaścić
    Wracaj do dietkowania
    Trzymam kciuki

  3. #123
    Guest

    Domyślnie

    wracam do diety...bo jest tragicznie...nie wiem ile kilo do przodu ,ale jest żle....i ciasno...przede wszystkim..
    Dzisiaj tylko napoje....i cwiczenia ,może rower....
    A ten dzień na napojach to tak dla przełamania złej passy...,zobaczymy

  4. #124
    Guest

    Domyślnie

    znowu choróbsko mnie dopadło...tym razem angina...,czopy w migdałach..brrrr
    WQcziraj nawet minęło w miarę dietkowo i z ćwiczeniami ,ale ogólnie jestem słaba..to chyba choroba
    Ale dzisiaj się zmierzyłam
    horror ,ale sama sobie jestem winna

    Biodra - 98- czyli 4 cm.więcej niż w najlepszym okresie
    talia -73 -czyli 4 cm.do przodu
    a na wage nawet nie staję
    ale dzisiaj tez dietkuuę
    Nie wiem jak to bedzie w przyszłym tygodniu...bo ...imieniny..

  5. #125
    Guest

    Domyślnie

    I jak tu miec dobry nastrój jak ciuchy coraz ciasniejsze,nawet te które były luzne
    ale...cóż..co zasiejesz to zbierzesz....
    Dzisiaj jeszcze jeden dzień imprezowy,od rana siedzę w garach ...ale od jutra musi byc ok
    Tzn.nie tak całkiem,bo wczoraj było ok.800 kalorii,a dzisiaj tez się postaram jeść mało,ale na pewno będzie powyżej 1000
    jutro się zważę i wracam na forum
    Zauważyłam ,że jak rzadko tu zagladam to i likogramy lecą w górę.
    Nawet nie mam kidey pojezdzic na rowerku..zwłaszca ,że takie upały!!!!

  6. #126
    Guest

    Domyślnie

    chcialabym ,żeby to był ważny dzień..
    od dzisiaj zaczynam na serio odchudzanie ,mam dodatkową motywację ..może wreszcie iskierka nadziei nie bedzie złudna.....
    postaram się nie robic tych samych błędów...i nie mam na mysli tylko odchudzania

  7. #127
    Guest

    Domyślnie

    Aniu trzymam kciuki !
    Zapraszam zaglądaj na mój wątek.W zasadzie to ja też od nowa zaczynam .Sprzyda się wsparcie przyjaznej duszyczki.Pozdrawiam

  8. #128
    Guest

    Domyślnie

    ANIU WPADAM Z REWIZYTĄ!Pisz Aniu pisz nawet jak nie trzymasz dietki!
    Pozdrawiam

  9. #129
    Guest

    Domyślnie

    wracam...tym razem mam nadzieję ,że na dłużej i bez załamań
    mam za soba 2 miesiace czegoś co jest przeciwieństwem odchudzania...
    ostatnio bylam w górach ze znajomymi i cały czas super żarcie ...pampuchy jagodowe,placek po góralsku,szarlotka...mniam mniam...
    Fakt ,że trochę jeżdże na rowerze,tropche chodziłam po górach,ale...nadmiar kilogramów czułam cały czas i wielkie wyerzuty sumienia ,że tyle zaprzepasciłam
    ale cóźż...dzisiaj odważnie weszłam na wage i jakie było moje zdziwienie ,że nie jest tak tragicznie!!!
    tylko 3 kilogramy od najnizszej wagi!!!!spodziewałam się co najmniej siedmiu...ufff jak dobrze
    a zatem mój kolejny start!!
    waga -68 /było 65/
    biodra 98 /bylo 94/
    talia 71/było 69/
    udo 58/!!!!!!/
    Zauwazyłam ,że wczesniej miałam taką samą wagę...ale mniejszy obwód bioder
    Jestem pewna ,że to kwestia cwiczeń,które teraz sobie odpuściłam
    Na prawdę kamnień spadł mi z serca.
    Czuję się zmotywowana.J
    w sumie nie tak duzo mam do nadrobienia,lepiej się wziąć za to wczesniej niz póżniej

    Uffffffffffff............

  10. #130
    Guest

    Domyślnie

    wczorajszy dzień był ok
    co prawda zjadlam ciastko/nie mogłam odmówic kuzynce/ i kawalek miesa z sosem ,ale myslę ,że zmieściłam się w 1000 kalorii,jakoś nie mialam wiecej apetytu podbudowana wagą /chociaz 3 kg.w górę/ i zmotywowana
    dzisiaj fajnie się czuje ,w miare płaski brzuszek.waga ta sama
    bedę się wazyła co niedzielę..nie bede juz tak wariowala jak poprzednio zaczynajac dzien od wagi
    Dalej uwazam ze dieta 1000 kal plus nielaczenie plus sport -to najlepsze co moze byc
    w sumie wyniki badan poprawily sie a i po 2 miesiacach obzarstwa nie tak znowu duzo p[rzybylo
    mozna wręcz powiedziec ,ze prawie nie ma jojo

Strona 13 z 17 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •