-
oj..pojadlam sobie dzisiaj ciasteczek....
ale wyrzuty sumienia niewiele pomoga ,trzeba się brac w garść.może jeszcze troche poćwicze...
-
Witaj ! W sumie przypadkiem wpadłam na Twój wąteczek... Ale miło mi się tutaj czytało to i owo! Widzę, że pozbyłaś się już co nie co kilogramów !! Gratuluję ! Dziewczyny, które potrafiły tyle zrzucić są dla mnie motywacją ! Ja po kilku nieszczęsnych podejściach ponownie jestem na diecie. Od 4 kwietnia na SBD(chyba 3 raz) - aktualnie jestem na drugiej fazie W ciągu 3 tygodni spadło mi ok. 3,5 kilograma, więc jestem zadowolona... Niestety dziś tak, jak Ty mam wyrzuty sumienia, bo wszamałam drożdżówkę... niby była niewielka, ale wyrzutów się nabawiłam i chodzę wkurzona Od jutro trzeba zacząć wzorowo dzień, bo nie ma sensu psuć sobie dzień jakimś jedzonkiem
Tak wogóle to jesteśmy podobnego wzrostu ja mam coś ok.173 nie wiem, nie mierzyłam się ostatnio... a moja waga aktualna jak widać 66,5 - dążę do 60... ale nie wiem kiedy się doczekam :P Bardzo bym chciała w czerwcu wazyć chociaz 62-3 - trzeba walczyć, no nie??
Pozdrawiam Cię ciepło ! 3maj się !
-
Witaj Paulyna...wagowo jestes trochę lepsza...tez bym chciala miec te 2 kilo mniej...ale jakoś powoli..damy rade
Dawno nie mialam takiego wyskoku jak dzisiaj..poćwiczylam sobie pol godzinki...ale.."jutro tez jest dzień"..i szansa na nadrobienie dzisiejszych strat...a straty były smaczne...więc..raz mozna poszalec...
Nie probowalam SB,wydaje mi sie bardzo rygorystyczna...ale ważny skutek...
Powodzenia...jutro będzie lepiej
-
Witam
Wyskoki każdemu się zdarzają, tylko byle jak najmniej ich było
Anca ładnie idziesz
-
Cześć Nikulinko...jak miło i tu Cię spotkać...
Idę ładnie" ale bardzo wolno....ale najwazniejsze ,ze do przodu..:0
Wczorajsze grzeszki czuje do dzisiaj..chyba organizm zupełnie się odzwyczaił od bomb węgolowodanowych..czuję sie duuuża i spuchnięta...
Dzisiaj juz wszystko zgodnie zplanem..rano serek,pózniej kiwi..na obiadek leczo i trochę kaszki owsianej...moze wieczorkiem odrobina tuńczyka albo sama salatka..jeszcze zobaczę....
Niestety zdrowe jedzonka wcale nie poprawia mojej przemiany materii...nie wiem...moze coś żle robię...ale te uporczywe zaparcia mnie wykańczaja
-
Anca ja jak mam z zaparciami, wieczorem zaparzam sobie"zioła na otyłość" i rano nie ma kłopotu. Naprawdę pomaga
No własnie niedawno zastanawiałam się dlaczego jak pozwolimy sobie na grzeszki w postaci zwiększonej liczby węglowodanów puchniemy. Co prawda ja ostatnio spuchłam po grilu pozwoliłam sobie na kawał białej kiełbasy, bardzo to odchorowałam
-
Oj.... żeby to było takie proste z tymi ziołami...u mnie niestety nie.a to dlatego,że rozwalilam sobie zołądek Figurą...Teraz ja odstawiłam,ale...trzeba pewnie długo odczekać na efekty...
Dzisiaj jakos sie trzymam,chyba nawet 1000 kal. nie było,ale za to jutro mam imprezę...nie dość ,że dużo dobrego żarcia to jeszcze alkohol...a ja po alkoholu dostaje małpiego głodu.../rozum raczej na miejscu)
W dodatku spotkanie ze znajomym ,ż którym nie widzialam sie 13 lat.Mam nadzieję ,że to on bardziej się zestarzał niż ja
Ten bliski kiedyś znajomy...niestety milczy..
Cos mi dzisiaj dokucza żoładek...ale do jutra będzie ok.
Co do nastroju...to nie jest najgorzej...ale dobrze tez nie jest...
-
Udanej zabawy I nie daj się zbyt pokusom
-
oj...dałam się pokusom...dałam....ale takie były smaczne...
Nawet nie licze kalorii,bo to nic nie da.wiem,że było za dużo...
Pocieszam sie tylko,że nie ugryzłam nawet kawałka pieczywa..same sałatki,mięsko....no tak pocieszam sie ,że zdrowe...ale w takim nadmiarze to i zdrowie wykluczone..
ale przeciez czasami trzeba...inaczej się nie da...trudno przekonywać kilka osób,że się odchudzam...
Spotkanie baaaardzo sympatyczne.Kolega /nie widzieliśmy się 13 lat/ równiez.Spodziewalam się ,że spotkam kogoś jak Kolonko-bardziej amerykańskiego od amerykanina ...a tu ..niespodzianka...normalny człowiek...bardzo poprawnie mówiący po Polsku i nie wtracający amerykanizmów...szkoda,że wraca..
No ale do tematu...zaraz kawka i ...40 minut ABS
do roboty..świeci słonko...
Buziaczki dla wszystkich moich gości forumowych
-
Hej !!! Życzę dużo wytrwałości w nowym tygodniu !!!
A wczorajsza wpadka, trudno... stało się - ale rozumiem to, takie spotkanie nie zdarza się codziennie. Musisz uważać i tyle! Dużo już dokonałaś i szkoda tego zaprzepaścić!!!
Pozdrawiam ciepło i 3mam kciuki :*:*:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki