-
witam Miłego pakowanka Mówisz obsesyjnie znam ten bol, szczegolnie teraz jak wiem ze z kims zaczął sie umawiac, a juz było dobrze, najgorsze to to ze czasmi rozmawiamy a potem mam dola( bo na rolki, rower ze mna bo ona nie a a fe) . Nie wiem czy to ze tak szybko zaczła sie uawiac swiadczy o tym ze nasza znajomosc to byla lipa(1,5 roku) czy to obrona przed byciem samemu. Co do nowej znajomosci to troszeke sie wypalailam i nie wiem czy bede umiala kogos polubic, zreszta idac z kims na piwko nie zawrocila mi ta ososba w glowie, albo z niska, albo ma jakies mniemanie osobie Ja troszke w przeciwnym kierunku, jeść mi sie nie chce nie mam apetytu, a jak zjem to mi niedobrze
Koniec narzekania !!! Tylko brakuje mi znajomych bo sowich brak a jego to jego i to sie nazywa samotnosc
A co do odstepst ee tam przejmowac sie troszke cwiczonek i juz
Pozdrawiam i zycze miłego weekendu
-
Witam serdecznie
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum...
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia
-
Anca z waga niestety tak nieraz bywa . Mam nadzieję ,że mierzysz też się to pomaga, nieraz jest zastój wagi albo niewielki wzrost a centymetry lecą
Trzymam mocno kciuki i pozdrawiam
-
Własnie sobie uświadomiłam jak bardzo wielkie znaczenie ma ta stronka i pamietnik.
Wróciłam po 4 dniach....totalnego obzarstwa,niestety nie portrafiłam nad soba zapanować.
Nawet nie staje na wadze,bo bym się załamała...ale jutro wracam na forum ,..i do roboty...znowu pokuta!!
Rano ide na zielony ryneczek po zakupy warzywkowe...i ...wracam na dobra drogę.
Czuje sie po tych grzeszkach fatalnie,ale..nie czas płakac nad rozlanym mlekiem!!!
Ta stronka stanowi na prawdę bardzo istotne wsparcie w diecie...dobrze że jesteście...
-
Anca dobrze że jesteś świadoma tego ,że odpusciłaś sobie i ponownie wracasz do dietkowania. Wiem powroty są trudne, ale napewno dasz radę. W chwilach załamania, zwątpienia pisz. To bardzo pomaga.
Mocno trzymam kciuki
-
No to wzięlam się za siebie po 4 dniach zapomnienia...
dzisiaj godzinka cwiczonek i 1000 kalorii.
Oczywiście chce mi się weglowodanów jak cholera...ale...wytrzymam..jutro juz bedzie łatwiej..
Niestety czuję się jak napompowana...to zarełko dalej we m,nie siedzi...
nawet nie weszłam na wagę ,bo się bałam...ale jutro wejdę .trudno..co będzie to będzie..trzeba byc swiadomym!!!
muszę wzorem Nikuliny wazyć się tylko raz w tygodniu...to sensowniejsze....
Na razie widzę ,że w wymiarach podskoczył mi 1 centymetr w poasie...może na wadze nie będzie tak strasznie
a juz myslałam ,że potrafie nad sobą panować...Nikulina jak Ty to robisz,że jestes taka konsekwentna!!!! Też bym tak chciała!!!!
-
a jednak nie weszłam na wagę....i wykasowałam suwaczek za karę!!
odczekam 2 dni
przyznam,że wczoraj wieczorem znowu się skusilam ..na lody tym razem..
Nie wiem co sie ze mną dzieje...a juz tak lekko było i ladnie szło
-
Ancaa bierzemy sie znów za siebie. Nie ma co odpuszczać. Koniec lenistwa i podjadania. Czas powrotu do dietkowania
Pozdrawiam
-
No cóż...wczoraj sytuacja się powtórzyła,złamałam się na słodycze,duuuużo słodyczy...i dzisiaj ten obolały żołądek i...wyrzuty sumienia
ale ,ale..nie poddaję się..żeby się radykalnie odciąć od obżarstwa dzisiaj jestem na DC.To jedyny sposób,żeby wrócic na dobrą drogę. Akurat zostały mi 3 zupki..i je dzisiaj wcinam...chyba pójdę wczesniej spać ,żeby historia się nie powtórzyła.
Trochę tez poćwiczyłam...może jeszcze się skuszę na ćwiczonka..zobaczę
Suwaczka nie dokładam,bo obiecałam sobie ,że zrobię to w niedzielę i będę ważyła się co tydzień a nie codziennie.
Wtedy będzie bardziej klarowny obraz... mam nadzieję..
-
Ancaa i jak samopoczucie dziś? Mam nadzieję ,że wracasz do dietkowania .
Okropne te ostatnie dni były ,ale poewnie przez to ,że i pogoda do bani była. No ,ale teraz zapominamy o objadaniu się zaczynamy ponownie dietkować.
Na wagę wchodz raz w tygodniu, wiem że bardzo korci częściej się ważyć, ale dzięki temu też nie będzie chwil złamań
Trzymam kciuki, udanego dzionka zyczę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki