Wątek: Korcia wraca na dietę!!

Hmmmm.. może i tak, ale juz tyle razy go poprawiałam, i on mi się ciągle nie wkleja, ciekawe czemu nie ma tego na początku, niby cały adres kopiuje, ale trudno spróbuje jeszcze raz dziękuję za radę:****
Z tym niemieckim to łaczę się z Tobą w bólu, bo też siedzę nad niemieckim Ale bynajmniej nie dlatego, żeby głupiej jędzy (moja nauczycielka jest bardzo fajna) ale dlatego że mam we wtorek maturkę Może jakoś mi się uda ją zdać Powodzenia w nauce
Pozdrawiam, pa

Chociaż sorry nie zauważyłam że masz z innej stronki tickerka... moze powinno być [ url=http://www.3fatchicks.com ] (tylko bez tych spacji ) no i na końcu za całym kodem [/url].
Próbuj a jak z tego się nie uda to wklej sobie tickera z tej stronki co ja mam
hehs powodzenia na maturce z niemca i zazdroszczę sympatycznej nauczycieli

Zjadłam obiad
2 szaszłyki z piersi kurczaka,ananasa i papryki + kilka młodych ziemniakow + mizeria...
obstawiam że w okolicach 1000 się to jednak zamknęło a na pewno już nic dziś nie zjem
Może wyciągnę rodziców na spacer w górki?

Pozdrowiaski!

Korciu z Twoim jedzonkiem nie było tak źle ,ale spacer mimo wszytko nigdy nie zaszkodzi aaa i chyba Ty pytalas na stronie malaam o dietke bikini, a jej rozpisaka jest bodajze jak dobrze kojarze na tej wlasnie stronie diety wiec...
Nio a teraz to słodkic\h snow i miłej niedzieli

cześć Korciu !!!!
no widzę że dietka idzie Ci suuuper, i daje co raz lepsze efekty
powoli powoli i zanim zobi się naprawdę ciepło będziesz miała z przodu 6 jestem tego pewna

a niemieckim sie nie przejmuj, tak to już w życiu jest że zawsze znajdzie się jakiś nauczyciel który chce utruć komuś życie,

moje babka od niemca zawsze mi zaniżała oceny, a mojej kumpeli która była gorsza ode mnie ( tyle tylko że znała dużo słówek i napiepszała po niemiecku jak najęta, oczywiście z błędami na co kobieta już uwagi nie zwracała !!! ) zawyżała. ale na maturze jaj pokazałam że umiem niemiecki i dostałam 5

więc pamiętaj że i tak wyjdziesz na swoje

pozdrawiam

Boojeczko dzięki za pocieszenie...hehs ja tak już od jakiegoś czasu mam że jak żołądek dobrze wypełniony to wyrzuty sumienia...Ale spacerek wczoraj był a dzisiaj jeszcze lepszy Dietke już sobie znalazłam,ale u mnie w domku to nie przejdzie

Aniu cieszę się że wróciłaś Mam nadzieję że z tym niemcem jakoś sobie poradzę...A jak nie to będę zdawać komisyjnie,a co mi szkodzi

Dziś znów nie do końca ok jedzeniowo...
-śniadanko o 12 takie jak wczoraj
-obiad już o 14: pierś z kurczaka z piekarnika + młode ziemniaki z frytkownicy ( ) + młoda kapusta jakaś zasmażana ze śmietaną...

Szkoda słów ale innego wyjścia nie miałam...Do tej pory jestem nażarta jak nie wiem
Ale żeby trochę zabiś wyrzuty sumienia poszłam z rodzicami do kościółka na Marię Śnieżną... A było to 25 min drogi lekko pod górkę i 15 min mocno pod górkę w tempie dość szybkim jak dla mnie ( nie wspominając o rodzicach ) a z powrotem pół godzinki z górki prawie że biegłam Więc myślę że choć połowę tego obadu spaliłam.... I jestem bardzo zmęczona a jeszcze 6 czeka na mnie i z niemca może by się przydało troszkę jeszcze pouczyć,dobrze że chociaż wypracowanie już napisałam które też muszę umieć na pamięć...

To chyba tyle z mojej strony na dziś... Papatki i 3majcie sie laseczki!

Korciu !!!! nie przejmuj się dasz radę z niemieckim

a co do dietki to myślę że nie było tak źle, i jeszcze ten "spacerek", myślę że nie będzie to miało większego wpływu na wagę

czasami to az Ci zazdroszczę że tak się trzymasz

ale, nic ....... obiecałam i od jutra walczę z Tobą , nie ma przebacz i do bólu

jak zwykle cieplutko Cię pozdrawiam i ślę uściski i całuski

do jutra pa pa

Niezłe te twoje "spacerki", na pewno duuzio kaloriów spaliłaś A niemieckim się tak nie przejmuj, ja też teraz się go cały czas uczę przed maturką i juz nie mogę, wysiadam po prostu. Ale postanowiłam że się go dobrze nauczę nie dla matury, ale dla siebie, bo może mi się przyda (może pojade jako au pair do Niemiec, jeszcze zobaczymy) Więc nie wkurzaj sie na nauczycielkę, bo tego co sie nauczysz to nikt Ci nie zabierze
Pozdrawiam cieplutko:***

hej Kochana Korciu !!!

jak minął dzionek w szkole??

dietka oczywiście piątkowo jak zwykle u Ciebie nawet nie muszę pytać
jak tylko będziesz miała troszkę czasu to klikni co tam ciekawego słychać, niby mnie nie było tylko kilka dni a strasznie mi brakuje tych dietkowych wymian zdań, i nie tylko dietkowych.

pozdrawiam cieplutko papatki

Hejka dziewuszki!
Sorki że tak późno się dopiero odzywam ale coś mi robili z telefonem i nie miałam netka do 17...

Malaam...hehs wiesz ja niemieckiego bardzo nie lubię i nie mam żadnych planów z nim związanych, wolę angielski i na niego kładę nacisk... A poza tym to wszystko co teraz mamy już się uczyłam w gimnazjum i jest to takie bez sensu powtarzanie bo poziom klasy jest bardzo zróżnicowany, a babka się po prostu na mnie uwzięła już od pierwszej lekcji a na dodatek że ja jestem może nie najgrzeczniejsza i sie śmieję z jej głupiego zachowania to z każdym dniem jest coraz gorzej... Ale wiem że zasługuję na 5 z niemca (w sumie na 6 bo znam dużo więcej gramatyki i słownictwa niż mamy teraz w programie ale nie muszę mieć tej 6 ) i teraz każde nawet najprostsze słówko dokładnie powtarzam i rodzajniki i odmianę przez przypadki żeby nie miała do czego się doczepić,ale i tak sądzę że coś sobie wynajdzie...

Anusiu cieszę się że wróciłaś do dietki i na forum,na pewno będzie mi łatwiej teraz

Dziś zjadłam:
- śniadanie: jogobelka light + 2 łyżki musli + 3 łyżeczki otrębów
- 2 śniadanie: mała bułka z tym co zwykle + jabłko
- obiad: pierś z kurczaka z warzywkami (wreszcie się mama postarała )
- na kolację będzie biały serek z musem truskawkowym,już się nie mogę doczekać

Poćwiczyłam już 6, nieźle się zmęczyłam Na więcej nie mam dziś czasu, już właśnie zasiadłam do niemca i tak dla relaxu teraz tutaj piszę. Jestem optymistycznie nastawiona Nie ja jedna nienawidzę tej pani,w zasadzie cała nasza grupa jej nie znosi :P Tyle tylko że ona nam się za to właśnie zaniżaniem ocenek odpłaca (mnie najbardziej) bo nie może zrobić nic innego,nawet poskarżyć się naszej wychowawczyni nie może bo ona też jej nie znosi i ze sobą nie rozmawiają A jakbym zrobiła jakąś aferę o te stopnie to mam dużą szansę na wygraną bo kolesiówa już 2 razy miała wylecieć z pracy w naszej szkole tylko nie wiem jak to ugryźć więc na razie się uczę i żyję nadzieją że w przyszłym roku dostaniemy kogoś innego

Ale się rozpisałam nie na temat
Pozdrawiam Was i ściskam mocno :*

cześć Korciu

napewno będzie dobrze zobaczysz ,ja to wiem.

u mnie zapomniałam dopisać, że zjadłam jeszcze jogurta z otrębami i mam zamiar jeszcze zjeść troszkę selery bo jestem głodna, ale zobaczę

Super, że cieszysz się ze wróciłam
w sumie dołączyłam tutaj 6.04 i muszę powiedzieć , że duzo mi to dało bo do końca kwietnia udało mi się wrócić do starego sposobu myslenia , czyli tego z przed świąt no i rezultat?? dobiłam do 56,5 bez większych problemów.
teraz oczywiście nie wiem ile mam , bo mam okres..... ale przypuszczam, że jak zważę się po, to będzie tak samo

kocham to Forum a najbardziej cieszę się ze Cię poznałam, naprawdę mnie motywujesz
Dzięki i buziaki