Gratuluje wagi!!Ja chce zrzucic 10kg.Mam 17 lat !Musimy trzymac sie razemPOZDRAWIAM;*a tu moj pamietnikhttp://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=58258
Gratuluje wagi!!Ja chce zrzucic 10kg.Mam 17 lat !Musimy trzymac sie razemPOZDRAWIAM;*a tu moj pamietnikhttp://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=58258
hej dziewczynki
byłam dziś na jednej lekcji i jakoś tak potem zaginęłam w akcji, dzięki czemu ominęły mnie 3 godziny "fenomenalnej" nudy na polskim siedziałam sobie za to w parku z koleżanką, no i byłyśmy w restauracji w której pracuje jej mama na darmowych frytkach i herbacie
całkiem przyjmnie :]
zjadłam:
śniadanie: 2 piętki + margaryna
II śniadanie: kanapka z .. oczywiście margaryną (taa. ciągle ten chleb i ciągle ta margaryna, tzn że brak pracy a tym samym pieniędzy zaczyna się dawać we znaki. cóż, jakoś to trzeba przeżyć)
"wczesny obiad" :wspomniane frytki
"późny obiad" : zupa jarzynowa
kolacja: dwie kromki + margaryna
ehhh.. a tak szczerze mówiąc to już mnie trochę szlag trafia. tylko co zrobić. co zrobić.
buziam :*
nie martw sie raci........
u mnie tez czesto monotonia daje we znaki..... ale sama wiesz cieszmy sie pomimo......a widzisz dzis mialas darmowe fryty!! los o tobie nie zapomina hehe
jeszcze sie najesz tylu niskokalorycznych kolorow.... a moze to bedzie jutro?
pozdrawiam
moze zainwestujesz w jakies jablko albo coś?
tak dla odmiany:D
trzymaj sie!
cześć dziewczynki
może nie będę lepiej pisać co jadłam. chleb margaryna chleb margaryna. zaczynam życie na sępa, dziś byłam u babci, dostałam bułki z serkiem i szynką (nie dałam ich sobie posmarować margaryną, o nieeeeeee, mam dość ), jadłam sobie orzechy i te tamte. jutro mam zaproszenie do siostry na pierożki jakoś sobie żyję..
nie podjadam, nie obżeram się. nie z racji tego, że mam silną wolę, tylko po prostu nie ma co jeść
kurde, wiecie, teraz to nie ma dylematów : jeść czy nie jeść, kaloryczne czy nie kaloryczne: jedz co dają i się ciesz.
huh.. matkę to ani grzeje ani ziębi, czy coś jest w lodówce czy nie ma. nie wychodzi z domu któryś tydzień z rzędu, a ja już nie mam cierpliwości kombinować kasy na żarcie. bo coś tam jeszcze mam ale niekoniecznie na to.
aaaaaa. dramatyzuję! będzie lepiej
łaziłam dziś z tatą po mieście i przez przypadek znalazłam sobie całkiem fajne buty za 27zł, w samą porę, bo poprzednie mi się już rozleciały a wycieczka tuż tuż.
dzięki że jesteście :] :*
napisała raci z oczkami jak szparki po którejś godzinie z rzędu czytania książek od historii, wosu,polskiego, notatek z biologii no i pana pilcha
Uh racik, zaraz to i tak u mnie bedzie wiesz bo mamusi u mnie nie ma , a ja jak mialam kase z bankomtu to tak przyszalalam , ze konto wyczyscialam ,a to dlatego ze mi sie zachcialo nowego stroju na basen i lipka ehh ale sie przezyje jakos :P jak zawsze , a jak nie bedzie co jesc to jeszzcze lepiej buuuzka =*
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Racinko wpadłam aby podziękować za pamięc o mnie!!! Dziękuję jesteś kochana!!!!!!!!
hej dziewczynki, ja na sekudnkę, bo właściwie zaganiana dziś jestem jak rzadko nie mam czasu się zastanowić nawet czy jestem zmęczona czy nie mam jeszcze trochę w planach na dziś, boję się tylko że jutro nie wstanę o tej 5:30, a rano dwa wuefy
dziś zjadłam:
śniadanie: dwie nieduże kromki + margaryna + (uwaga uwaga!) jajko na twardo (to był mój zapas na czarną godzinę ;P)
II śniadanie: mały jogurt naturalny z płatkami kukurydzianymi
obiad: 11 pierogów u siostry
II obiad już w domu: talerz frytek (w myśl zasady: dają to jedz)
kolacja : dwie piętki + margaryna + rzodkiewka (kolega mi kupił był ze mną w sklepie po chleb, a ja akurat wspomniałam, że rzodkiewki bym zjadła, bo zobaczyłam, a on się uparł i mi kupił aż tak żałosnie wyglądam? bo w sumie nie gadam z nikim o tym, że trochę mizernie u mnie ostatnio. w sumie po co. starczy że wy musicie czytać)
kisiel z serii gorących kubków (z kolei drugi kumpel przywiózł zmówili się czy co :P)
no. idę. pa! :*
Heh Kurde Racinko to tylko świadczy o tym jakich świetnych masz znajomych no a z tyumi pierogami to ja Cie podziwiam , kiedys bylam taka mocna , ze tez musialam koniecznie zjesc 10 bo moja kolezanka znajdala 9 i ja musialam byc lepsza, pozniej umierałam a wiesz co jest najglupszego w tym wszytkim , ze jak sie kasy nie ma to mozna tylko przytyc a nie schudnac, bo wtedy sie je wszytko jak leci , jak to mowisz "co daja" a nie to co malo kalorii ahhh nielogiczne... alwe trzymaj sie słonko!
i nie poddawaj sie
Buzka =*
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
heh raci... mowilam ze los o Ciebie zadba
ja mam tak zawsze jak malo jest jedzenia albo nie bylo nic rano na sniadanie i musialam isc do szkoly.......to odziwo zawsze ktos mnie czyms czestowal
z drugiej strony to co pisze boojka to swieta prawda!!! ja jestem tego zywym przykladem
pozdrawiam i dobranoc:***
ps.................bojam sie.......jutro piatek
Zakładki