-
Tak jak przypuszczałam dodałam 3 marcheweczki, a poza tym uchowałam się przed makowcem Ufff
Pewno, że nie ma co żałować piwka, od czasu do czasu można sobie pozwolić, a zreszta jak dla mnie - dla piwka można złamać i dietkę Mnie też już tak na piwko nachodzi, ale to dopiero w luźniejsze dni. A po maturze będzie się lało i lało . Oj będzie - jeszcze z moją klasą
Jutro jeszcze nie zdaję. Wkraczam do akcji we wtorek. Tak że jeszcze dzień przede mną. A co śmieszniejsze - wcale nie czuję tego że to MOJA matura Dzisiaj tak pomyślałam sobie 'Gośka - pojutrze masz maturę!', zatrzymałam się, 5 minut pomyślałam i roześmiałam się Wcale a wcale nie wierzę w to Może to i dobrze. Mniej stresów (na razie wcale) i w ogóle. Wczoraj co prawda miałam dość śmieszny sen, ale to dotyczył zakończenia roku szkolnego - więc nawet sny prorocze okołomaturalne mnie nie dopadają. Ależ ja jestem dziwak
Mykam do łóżeczka. Jak nigdy strasznie chce mi się spać, a oczka niemiłosiernie pieką.
Dobranoc i słodkich snów
-
Wspaniały początek dnia
Stanęłam na wadze - od kilku dni mnie kusiła, ale nie dałam się - i cóż widzę....58
Mała rzecz, a cieszy. Dziękuję, że wytrzymujecie tu ze mną, bo naprawdę takie pisanie pomaga. Łatwiej chociażby odmówić smakołyka, gdy wokół kuszą - gdy mam świadomość, że będę musiała napisać tu, że nie dałam rady - przechodzi mi ochota i trzymam się twardo postanowień. Dziękuje jeszcze raz. I zachęcam do pisania swoich codziennych spowiedzi Ach, gdyby tak jeszcze mój pamiętniczek tętnił życiem - mały wpis podnosi na duchu. Dzięki Reenis, że jesteś ]
Całuję i życzę miłego dnia :P
-
Witam cie serdecznie
Gratuluje pozbycia sie 1,5 kg,niezły wynik.Dobrze że chociaż Tobie sie udało.
U mnie przez ostatnie dni nie było dietkowo,ale juz od dzis na poważnie się biorę.Zresztą wstałam dziś z okropnym bólem głowy,a musze jeszcze sie pouczyć z chemii,bo w weekend mi sie nie chciało,i nie miałam czasu.Ide na cały dzień na uczelnię,wiec nie bedę miała czasu na mysleniu o jedzeniu.
Pozdrawiam
-
bleeeeeeee...
jadłam, jadłam, jadłam
nawet nie napiszę co, bo wstyd
a to wszystko przez jutrzejszą maturkę - nie chcę o niej myśleć to jem, a cały dzień praktycznie byłma w domu
Od jutra biorę się za siebie (nie będzie wymówki - matura z angielskiego), od nowa dieta, zero podknięć
och, jak niedobrze
-
Powodzenia na maturze
Trzymam kciuki
:P Pozdrawiam :P
Pa
-
jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
100% 20/20
Jeszcze nie mogę w to uwierzyć! Idę odpoczywać!! OJEJ
-
-
Dziękuję Co ja bym bez Ciebie zrobiła
Wzmocniona fizycznie i psychicznie mam niesamowitą ochotę do trzymania diety Nadchodzi okres wielkich zmian, nowe życie i nowa ja
Do godziny 14 nie miałam czasu/ weny/ chęci (pewno wszystko na raz ) na myślenie o jedzonku. Później właściwie zjadłam, bo wypadało dostarczyć ociupinkę kalorii organizmowi. Niech i on czerpie coś z życia Dzięki maturce zapomniałam o wczorajszym złym humorze, jedzonku i pozytywnie nastawiłam się do wszystkiego - codziennie mogłabym dostawać taką pozytywną dawkę energii
Zjadłam i wypiłam:
pół marchewki
2 jabłka
70g słonecznika (w łupkach był ważony)
i jakieś 40g pszenicy praperowanej
1l wody niegazowanej
herbatki: czerwona, antystresowa (nie działała ), 2 razy zielona
kawa
soczek 'Tarczyn'
Do jutra! Idę się lenić :P
Całusy
-
No nie wiele dziś zjadłaś,troszke za mało,ale rozumiem-stresy itp.
buziaczki
-
Krótko co zjadłam i wypiłam:
50g fileta gotowanego (nawet nie wiem czy tyle było)
ok.80g kiszonej kapusty
plasterek szynki
3 łyżki śmietany 18%
4 soczki tarczyn ( i w sumie to najwięcej nabiło )
Planuję dzisiaj jeszcze wyjście na piwko, żeby oblać maturkę. I pewno na jednym piwku się nie skończy Chociaż postaram się dziś minimum wypić. W piątek klasowo się zaszaleje, po zakończeniu roku
Do potem miłego dzionka słoneczka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki