-
Betsabe-
łososiowy...fajny kolor, odpoczęlaś juz w nowym salonie...?
A tak naprawdę to oczy mi wyszły jak napisałas, ze masz 30 lat.
siostra mojego nazeczonego ma lat 30. tobie dałabym 24 !
Ijeszcze jedno: jestem pełna podziwu dla twojej figury po ciąży.
aaggii- szczuplutka laseczka. po co ci do tych 50?
dla komfortu wzrokowego kiedy patrzysz na wagę ?
ach zazdroszcze, chyba pojdę do szkoły...
na jakies studia...?
myslicie ze to dobry pomysł? popracujemy tu jeszcze z rok, bo teraz na "hura" to nie ma co jechać do polski
dokumenty kompletowac i po uczelniach biegać... ale moze za rok?
eh, chciałabym, jeszcze trochę młodośći...
a nie juz do pracy, patryk do pracy... jak starzy maleńcy... trochę
a! mama! mama szczuplusia! dobra przemiana...fajna rzecz. ja tez jej nie mam.
wiele znajomych opycha sie pączkami i tłustym mięsiwem i nic im nie jest...
ja muszę jeśc marchewkę
Moniqe 29- nauczycielstwo jest ciężkie. moj tatuś z wykształcenia inż. mgr elektronik
wylądował parę lat temu jako nauczyciel w zasadniczej szkole zawodowej.
zbiorowisko odpadów, biedoty, złodziei, młodocianych alkoholików... taka prawda.
tata ma z nimi "krzyz pański."
poki nie mieliśmy w domu neta zabierał mnie do siebie na lekcje przed komputer.
ja widziałam co sie tam dzieje.
klną, pierdzą... pyskują...
to jest straszne. tata sie cieszy jak przyjdzie tylko siedmiu.
nad dziennikowym kompletem nie da sie zapanowac.
dobrze ze komplet nie zdarza sie nigdy.
chłopaki zdarzaja sie i spokojni...ale ci sa gnebieni przez stado, zahukani.
Ta szkoła jest zbiorowiskiem meliny, żulandią.
Ale tata znalazł na nich sposób, ktory czasem działa. I jestem z taty dumna
aaggii-
MCdonalds jest dla ludzi... ale ostatnio obejrzałam "Super Size Me."
Polecam ten film.
Dobrze ze do MCdonalda chodzę bardzo zadko i tylko na shake'a vaniliowego
Moniqe 29- Rubens...ach to musiał byc cudowny czlowiek.
no i jaki miał gust
te fałdki tłuszczyku nad kolankiem, ten brzusio...
śmieje sie, ale to jest na prawdę piękno kobiecego ciała.
Niestety teraz jakiś idiota wymyslił, ze kobieta ma być patykiem, bo mu
na pokazach mody mniej materiału zejdzie
Co do cellulitisu- przykra to sprawa, ale prawda jest taka ze każdy go ma.
Wiecie ze 2 latnia coreczka znajomej, pulchna dość, ale wszystkie dzieci tak mają, ze sa pulchne - ma cellulit na rączach?
Mała frencuzeczka... tam to musza miec przetwozone, smieciowe jedzenie...
Ja osobiście cellulit mam. Jek ścisnę skóre w dłoniach..widac.
Jak stoję, siedze... to nie widac.
Walcze masażami podczas prysznica, a potem balsam Avon solutions.
Jest super.
Moje dietkowanie?
Patrysiowego urodzinowego tortu sobie nie odmówiłam.
Patryk zdmuchnął swieczki i przyznał się,
ze ostatnio miał tort na urodziny jak kończył 8 lat
Wzruszył sie. Mimo iz tort nie był niespodzainka. Wiedział, ze torta szykuję.
Po kolacji zgasiłam światło...
W kuchni zapaliłam świeczuchy i ze spiewnym sto- lat weszłam do jadalni. Dumna
Prezentu nie było, ale to nic.
Moja mama za to obdarowała go ogromniastą czekoladą z całymi laskowymi i "wkładką"
Jaka wkładka?
A no u nas w rodzince tak robili zawsze. Niby czekolada a pod papierek wsunięty banknocik
Kupi sobie Patryś koszukę fajną.
Tu ostatnio na mężczyznach króluje róż
Serio
Sniadanko- baton komix- orzeszki w karmelu. pycha.
orzeszki to ja kocham
Juz sie czaję na ta wielka patrykowa czekoladę... to prawie same laskowe...
w rzadeczku równiutkim...oblane troszkę czekoladką...
tak, tak..daj sobie spokój Anka...
chyba mu nie wyzresz czekolady
Pozdrowiusy dziewczyny
-
Hej! Wreszcie jesteś Aniu, bo już się martwiyśmy Ale zostaw w spokoju czekoladę
8 godzin snu to chyba za mało, żeby odespać tydzień nauki, bo coś mi się jeszcze oczy kleją. Zaraz jadę na ostatni w tym semstrze wykład! Zjadłam na śniadanie:
3 kromki pieczywa chrupkiego
2 małe frankfuterki takie po 35 gram
pomidor
A ja nie przejmuję się cellulitem ani rozstępami tak bardzo - zawsze kupuję sobie kostiumy bikini bez skąpo skrojonych majeczek, ale za to z szortami i wygląda super.
A poza tym mój chłopak też ma rozstępy - od siłowni. Ćwiczy regularnie, to w pewnym momencie zaczęły mu się mieśnie wyrabiać i rozrastać, no i ma rozstępy - na plecach i ramionach.
Pa
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
ANIA fajnie ze juz jestes jakis spokoj od Ciebie bije... albo moze zadowolenie... ale co ja sie dziwie - bo takich urodzinach to cozby innego moglo byc?
a czekolada jak taka dobra...no rany, bedzie Ci sie snila po nocach jak chocby kawalka nie sprobujesz nie zebym Cie namawiala do zelgo,ale zjedz ten kawalek z czystym sumieniem i... reszte odstaw na miejsce
studia - a pewnie, przedluzenie mlodosci napewno... tylko dobrze pomysl jakie wybierzesz... ja popelnilam blad, okazalo sie ciezko jak na medycynie czy prawie... ostatnie 3 lata spedzilam na uczelni, codziennie!!!!!!!!! zajecia od 8,9 do 7,8,9.30 uwierzycie?????? no,moze jeden dzien w tygodniu wypadal krotszy... no i jeszcze wiadomo - wraca czlowiek po tak ciezkim dniu do domu,chcialby odpoczac, poogladac glupi tv,spotkac sie z przyjaciolmi...ale nie!!!!!!! tyle godzin to i tyle zajec czytaj - tyle kolosow,zaliczen,bog wie czego :/ no i musialam zakuwac od tej 9 do konca... no,straszne... nie moiwac ze w sesji zawsze mialam minimum 8 egzaminow, max bylo 11... nie za ciekawie... od pazdziernika znow mnie to czeka wiec Aniu najpierw sie zorientuj jakie to studia
OLIFKA a ja sie cellulitem nie przejmuje bardzo,ale troche i wzielam sie za niego tym razem, chce zeby moje uda wygladaly w tym roku najlepiej,jak sie nie uda to przeciez sie nie zabije,ale mysle ze lepiej bedzie napewno... chce juz sie ciagle zdrowo odzywiac, ale pozwalac sobie na jakies male wyskoki raz na czas byle nie za czesto, no i codziennie sie ruszam - cwicze pilatesa i jezdze na rowerku stacjonarnym no i wieczorem masuje rekawica i gumowymi wypustkami. Wiem ze cudow po tygodniu nie zobacze, ale pojakims czasie napewno cos sie zmieni na lepsze - no gorzej nie bedzie napewno
A jak sesja? konczysz?
MONIQE - tez tak mialam czasem na diecie ze czulam sie slabo, ale wtedy wynikalo to z niedoboru jakis skladnikow... moze jesz czegos za malo? ja np potrafilam cale dnie jesc tylko owoce,warzywa i nabial. i jak dolozylam musli i ciemny chleb czuje sie super.
BETSABE - ale fajnie, mozesz teraz sie rozkoszowac nowym koloprem... uwielbiam takie zmiany... rok temu tez mialam malowanie,ale jakie to potem blogie uczucie podziwiac efekt koncowy...czujesz sie jakbys conajmniej ty malowala sciany a przy sprzataniu tez co nieco spalisz
AAGII - ale Ci Krzys niespodzianke zrobil haha nie przejmuj sie, masz racje - od 1 razu nie przytyjesz dzis tylko wracaj do dietki i bedzie ok
a ja juz po sniadanku - musli z owocami suszonymi i kefir (ostanio mi smakuje to dziwne polaczenie )
caluje!!!!!!!!
-
hm...dziwne to Olifko... musiał naprawdę intensywnie ćwiczyc i bardzo duzo jesc i mnustwo snu...
Brał moze jakies odzywki? Koktajle proteinowe? Czy coś? Jakies aminokwasy? Cokolwiek?
Moj były był pięknie zbudowany
. Duzo i regularnie ćwiczył na siłowni.
A poza tym no cóz, miał predyspozycje ...
Nigdy nie miał problemow z rozstępami.
Niegdy nie kupował drogich odżywek i aminokwasów...
szkoda mu było kasy..
Wolał jak mu ania zrobiła koktajl... z kostki bialego sera, jaja, banana i mleka +pare łyżek mlaka w praszku i płatki owsiane... i mixer w ruch.
odżywka jak nie wiem co!
Jego koledzy sterydziarze natomiast..cali w rozstępach... straszne.
Jeden tylko miał rozstępy, których źródlem nie były sterydy -Max.
ale on nie pracował, nie uczył sie w tym czasie. spał jadł ćwiczył.
delikatne rozstepy mu wylazły... ale pozbył sie ich kremami.
poradz chłopakowi kremik jakis.
tylko szybko, puki rozstępy sa czerwone!
ja mam trochę na biodrach, aler białe już sa... nie ma sensu walczyć...
czerwone smarowć szybko i od razu. wtedy zejda
-
dziubusia....czekoladki nie ruszam...
to zbyt niebespieczne...
kefir i muesli?
nic w tym dziwnego..
ja jadałam z maślanką
lub z ...sokiem "kubuś"
serio.
studia... tylko ze mnie nigdzie nie przyjma..
wszedzie tyle kujonow...
a ja sie czuję troche głupiutka...do tego jakby jakis egz. wstępny to ja juz nic nie pamiętam...
chyba ze sie zdecydowac na cos konkretnego i do tego przez rok materiały powtórzyc...zeby miec wiedze na egzaminie...
a moze konkurs swiadectw...
zawsze to jakas nadzieja.
Bajka śpi..szalej jadowity. Zawsze to chwila spokoju.
Ja tak strasznie dziewczyny nie mama co tu robic..
Całymi dniami tylko wyczekuje Patryka.
A jak w końcu przychodzi to jemy kolacje i on pada zmęczony jak mucha.
Spię od 13 do 16 dla zabicia czasu.
Na necie juz nie mama co robic...
Prace mi dajcie, prace...
Patryk jutro do południa pracuje na bank...
A kto wie czy nie cała sobotę.
Wtedy nawet wspólne zakupy odpadaja.
oh ja biedna neiszcześliwa...
dobrze ze chociaz niedziele ma wolną.
na plaze pojdziemy sie posmażyc troszkę.
tym razem nie zapomne swojego wypasionego kapelusza
nawet znajomej nie mam zeby sie wybrać na spacerek, pogadać czy cos...
eh..
roverek mam stacjonarny
-
czekoladka niebezpieczna? hehe wiem cos o tym ja narazie tez nie tykam... i dobrze jest!
hm nomusli z kubusiem? :O nie wpadlabym na to
co do studiow... oczywiscie ze Cie przyjma... na zaoczne jest sie dosyc latwo dostac, na dzienne trudno,ale jak Ci na czyms bardzo zalezy i masz czas mozesz sie przygotowac. a sa jeszcze tzw wyzsze szkoly, prywatne... to juz wogole,... przyjmuja kazdego...i kazdego przepuszczaja...znam kilka osob co tam studuja... wiec zawsze jest jakies wyjscie jakbys chciala,na przyszlosc...
ja wlasnie ide pocwiczyc. na rowerek! i moze wydzwigam z pwinicy zakurzone stepper hahaha u nas pada, nawet z domu nie chce sie wyjsc... wiec zadbam o kondycje
buzka!
-
czesc dziewczyny
ja dzis nie poszlam do skzolki wiec moge tu z samego rana wpasc
poprosilam mamusie zebym nie musiala isc bo nic ciekawego dzis nie mam no i sie zgodzila , ale za to musialam cale mieszkanko wysprzatac i pojsc na zakupy ale to i dobrze bo spalilam troszke i kupilam rzecyz potrzebne do dalszego dietkowania , czyli jogurty danone pyszny , platki fitness , mleczko 0 % , wafle ryzowe i dzem truskawkowy bez cukru
dzisiaj juz ladnie dietkuje po wczorajszym , zjadlam tak :
7.00 - grahamka , 1/3 serka wiejskiego , pare rzodkiewek
11.00 - baton nesquik i 1 wafel ryzowy z dzemem
na obiadek planuje sobie zjesc pol grahamki i zupke ogorkowa poterm jogurcik , truskawki i 2 wafle ryzowe z dzemem i mam zamiar sie tego trzymac !!
anniu co do czekoladki to ja niewiem , jesli potrafisz skonczyc na rzadku czy dwoch to oczywiscie zjedz
ale ja np mam tak ze co jak co ale zaczetej czekolady chocby to nie byla moja to ja nie zostawie , poprostu nie umiem , niewiem kiedys mi sie wydawalo ze ja jestem uzalezniona od czekolady bo musialam codzinnie chociaz cos malego co ma odrobinke czekolady zjesc bo inaczej cos mi sie dzialo , niewiem nie moglam o niej przestac myslec i miejsca sobie znalezc nie moglam , teraz juz jest lepiej , caly czas u mnie w domu jest 10 tych czekolad z nadzieniem truskawkowym ale to dlatego ze tych nie lubie i dzieki Bogu ......
wiem cos o tym nudzeniu sie , ja tak mam czasem w wakcje jak wszyscy moi znajomi gdzies wyjada a ja zostaje sama akurat i ani nic w necie ani nic w telewizji , tyleze ja nawt zasnac w dzien nie moge b poprostu nie potrafie................
ja tez ogladalm "super size me " no i tez od tego czasu wystrzegam sie mcdonalda no ale coz poczac jak moj mily chciual cos zjesc , a przy okazji we mnie wepchal , ale nastepnym razem to juz samego loda zamowie
a wiecie ze gdzies ostatnio slyszalam ze weglowodany typu pieczywo , bulki , drozdzowki uzalezniaja ?
no bo dlaczego takiemu czlowiekowo nudzi sie np jakis serek , lod , albo jakies warzywa a chleb je cale zycie , dzien w dzien ?
i wlansie dlatego ze one maja takie dzialanie jak anrkotyk tyle ze dzialaja w zdrowszy sposob
i ciesze sie ze do tego dotarlam bo zawsze mnie zastanawialo dlaczego nigdy sie ludziom chleb nie nudi i zawsze go jedza i stan uzaleznienia przechodzi podobno po ok 2 tygodniach nie jedzenia pieczywa ani ciastek roznych ale jak sie raz sprubuje to potem wraca , ale ja to hcyba juz do konca zycie bede nalogowce
betsabe - super ze zdecydowalas sie na lososiowy kolor , moi rodzice maja taki u siebie w sypialni i wyglada naprawde super i jakos tak wycisza , w kazdym razie w tamtym pokoju najlepiej mi si euczy i odpoczywa
ok ja lece bo jednak troszk pouczyc to sie musze dzisiaj papa
-
ja juz po obiadku
zjadłam surówkę przepyszną!
jabłko, 2 marchewki starte i polane połowa małego kubeczka jogurtu naturalnego
Bajka wstała i nie daje mi żyć, chce sie bawic i koniec.
a ja ide spać
cos mnie gardło od wczoraj boli i zimno mi...
-
Czeeeeesc
no Aagii ladne kwiatki z tym chlebem i ciastkami smieszne nie? mi chyba to powoli ija, nie jem narazie chleba, dla mnie to jednak nie problem... moze na kolacje zjem kromke ale ja np wole jogurt
ciekawa jestem ile bede wazyc w poniedzialek... dzielnie sie trzymam caly tydzien, zadnego grzeszku na sumieniu nie mam, cwicze codziennie... jest zdrowo i pysznie wiec mam nadzieje ze w poniedzialek waga wskaze mniej... a nawet jesli nie to sama po sobie widze ze moje cialo troche sie zmienilo i jaaaak mi tak dobrze... nie chce juz wracac do poprzedniego stanu...
eeee takie tam moje dietetyczne dygresje...
a wafli ryzowych jakos nie lubie... wasy zreszta tez jakos nie bardzo... kupilam i to i to i rozpoczete leza w szafce...
jutro ide do pracy, brrr a tu tak zimno, oby sie ocieplilo...
dzis mam na koncie:
musli i kefir
jogurt kiwi i jablko
barszcz z jajkiem
jablko
kawy inki z mlekiem
nie jest zle... a nawet rzeklabym calkiem niezle (zwazajac na fakt ze jest piatek wieczor czyli syndrom weekendu pewnie sie gdzies czaji po katach ale go skutecznie przeganiam )
buziaki!!!!!!
-
Cześć dziewuszki,
Jak to miło ,że jutro weekend . Ten tydzień był naprawdę dla mnie bardzo męczący.
U mnie dzisiaj wzorówka:
2 bułeczki kajzerki z masełkiem ale cieniutko]
obiad: makaron z brokułami łyżką śmietany
jogurt Jogobella normalny
I jescze mam ze200 - 300 na kolację , ale fajnie
Jakos nie mogę sobie siebie wyobrazić jak ważę 55 kg , ciekawe jak to będzie.
Ale chyba macie rację,że po kilku dniach diety łaknienie nie jest takie duże, w sumie ja to wiedziałam,ale ciężko jest czasem wytrzymać te parę dni, pewnie dlatego dużo osób rezygnuje już na początku
Jutro przychodzi do nas architekt z planem naszego nowego domku . Tak , tak zamierzamy budować malutki domek, bo nie mamy swojego mieszkanie. Koszt wybudowania swojego małego domku parterowego sposobem gospodarczym, tzn jak dużo rzeczy możecie zrobic sami jest mniejszy od mieszkania w bloku, serio. Tylko wykończenie troche kosztuje , ale mam nadzieję, że powolutku w moim domku będzie tak jak w pudełeczku
Do jutra dziewczynki,
jeszce nie wiem co zrobie z tak pięknie rozpoczętym wieczorem
Pewnie pójdę odespać te zarwane nocki w tym tygodniu hi hi
Betsabe a jak tam idzie sprzątanie? Powiedz co remntowałaś, ytlko malowanie czy coś więcej??????
pa kochane
do jutra
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki