-
czesc
moje dalsze menu to pol grahamki z zupa ogorkowa , jogurt , wafel ryzowy z dzemem , kilka herbatnikow razem zjadlam 1200 kcal wiec wszystko ok
wogole prawie caly dzien w domu siedze tylko tyle co poszlam do krzyska czyli pare klatek dalej i jeszcze s psem dwa razy bylam i finito
ale jutro nadrobie to tym ze wybieram sie z kolezanka na zakupy
jeszcze niewiem czy cos kupie , ale zobacze poprostu co bedzie
moniqe moi rodzice tez zastanawiaja sie powoli nad wybudowaniem jakiegos domku ale to narazie plany , ja prawdzie mowiac lubie swoje mieszkanko i mam jakas taka nie chcec do domkow ale to tylko takie moje male zboczenie , bo ja lubie jak jest duzo ludzi , chocizby za sciana w bloku a tak to wiadomo zywej duszy ale to chyba tylko ja tak mam bo wiekszosc to chcialaby miec domki
dziubusiu ale Ci zazdroszcze ze tak super Ci idzie juz , no ja niby sie mieszcze w 1200 ale chcialabym jakos mniej pieczywa jesc no ale nie potrafie , a wczoraj ten mcdonald no i herbatniki dzisiaj , i boje sie bo sa jeszcze 4 paczki w domu i niewiem co to bedzie , chociaz bede sie starac bardzooooooooo
lece
-
Słuchajcie : ile kalorii ma mała kromka razowca?
Z góry dzięki za odp.
AAggi ja też do tej decyzji dojrzewałam parę lat. Wierz mi zawsze jest tak ,albo przwaznie , że jak ludzie mieszkali w domku , to tez chca miec domek. A jak w bloku, to kupuja w bloku. Pewnie, ze to nie reguła, ale często tak jest.
A ja po prostu mam dośc krzyków po nocy ( knajpa niedaleko) , to naprawde jest męczące , szczególnie jak ma sie dzieci, no i jest jeszcze parę innych niuansów jak np.pies sąsiadów , który wyyyje całe noce. To naprawde doprowadza do szału nawet bardzo tolerancyjne i spokojne osoby.
Pozdro,
pa
-
witam laseczki
aaggii- ja pieczywko tez uwielbiam, ale nie mogę, taki mój los...
dobrze ze ryz tyż lubie
wiecie co zjadłam na kolację?
3 rzodkiewki, pomidorki 2,
4 kromki ryzowego "styropianku"
z serkiem białym kanapkowe-smarowidło grrrruubo!
i pare liści sałaty
a potem na osłode ,ze jeszcez Patryś nie wrócił.. łyżeczke mniodku
no i może na gardło pomoże..?
boli mnie... mialam podwyższoną temperature, przespałam całe popołudnie i zlimo mną telepało jak nie wiem co...
przeziebieniucho wredniucho!
i myslę ze jest ok jak na dziś
-
Hej!
Mnie też dobrze idzie - od paru dni w okolicach 900 kcal, a teraz już nie mam zajęć na uczelni (same egzaminy co pare dni), więc i ćwiczyć regularnie zaczynam. Waże się w środę, mam nadzieje ze będzie mniej tak jak i u naszego Dziubdziusia
Moniqe! Jakoś nie wierzyłam tabelom kalorycznym i sama wzięłam się za liczenie kaloryczności chleba razowego - taką kromkę (kwadrat) liczę jako 50 kcal.
Aaggii w tym mieszkaniu w blokach na spólke z sąsiadami coś musi jednak być. Ja w dzieciństwie byłam zawsze bardzo strachliwa (ha! do tej pory nie da się obejrzeć ze mną żadnego horroru ), bałam się ciemności, a jestem jedynaczką więc budziłam się w nocy sama w pokoju i nie mogłam spać. A mieszkamy w blokowisku i widok zapalonego światła w bloku naprzeciwko, rozmowy pod klatką lub odgłosy sąsiadów zza ściany zawsze mnie uspokajały
Ale chciałabym mieć kiedyś swój malutki domek. Czasmi spacerujemy z Krzysiem po okolicy i oglądamy jak się ludzie budują
Aniu!! Na rozstępy mojemu menowi już nic nie pomoże bo to było pare lat temu jak jeszcze nie byliśmy ze sobą. Miał moze z 16 lat, zaczął ćwiczyć pare razy w tygodniu i bardzo sumiennie przestrzegał diety - kilka posiłków w porach co do minuty, codziennie porcja ryżu, ser biały, z tego co wiem brał jakieś odżywki białkowe, a moze i kreatyne też. Bo do sterydziarzy zawsze czuł wstręt i takich rzeczy nigdy nie próbował i to mu się chwali... I właśnie w krótkim okresie miał taki przyrost mieśni (a normalnie funkcjonował, szkoła, nauka, sen - dużo oczywiście jak to chłopak lubi pospać ). Nadal ćwiczy ale już się uspokoiło.
A moje rozstępy też są białe. Moze kiedyś będe mieć kase na kosmetyczke
Moje dzisiejsze menu, oprócz śniadania:
1/2 kotleta z piersi w panierce
ziemniak, 3 małe buraczki z zalewy
capucciono
no i właśnie, jestem zla na siebie. Bo limit w porządku, ale chodzi o to, ze tak mi się strasznie czegoś dzisiaj chciało A miałam wykazać sie silną wolą A tu sama nie wiedząc czego szukam łaziłam po całym mieszkaniu i węszyłam... słodyczy zero, chleba nie ruszam, podjadłam z lodówki plasterek wędliny, potem plasterek sera... a potem zadowoliłam się...budyniem! Ale nie to, zęby z mleka zrobić. Ja po prostu wcięłam sam proszek Dawno nie widziałam u siebie takiego przejawu głupoty. Aż mi wstyd jak o tym myślę Na opakowanou bya podana wartosc kaloryczna z mlekiem, ale wyliczyłam ze takie 60 gram proszku ma z 220 kcal.
Jestem beznadziejna
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
czesc dziewczyny
wpadlam powiedziec wam dziendobry i zyczyc mileo dnia , bo ja wieczorkiem dopieo zajrze , bo umowilam sie z kolezanka na zakupy a potem moze pojdziemy do nie , albo pujde do krzyska wiec troche mnie nie bedzie
narazie sie nie warze bo mam pewne obawy wiec zwaze sie dopiero w czwartek i mam nadzieje ze bedzie albo caly czas 51 albo 50
byle nie 52
jak narazie zjadlam sobie siadanko , dietkowe oczywiscie bo od dzis postanowilam sie poprawic bo wyaje mi sie ze przestalam panowac nad tym co jem , wiec zjadlam tak :
1/3 grahamki posmarowana margaryna , troszke serka bialego , 2 plastry pomidora ,
1 wafel ryzowy z dzemikiem
=
250 kcal
jak pojade dzis to wydajne mi sie ze na obiad zjem obwarzanka krakowskiego moze , no bo lesze to chyba niz jakies frytki , albo batona nesquika , ale wole to drugie , a moze jesi to obiad to zjem takie 2 w sumie to i tak wyjdzie mniej niz obwarzanek
musze si porozgladac za jakimis rybaczkami , i moze bluzeczka bo wybieram sie na impreze neidlugo , na ta druga osiemnastke
ok to ja lece bo zanim pujde to musz pocwiczyc , wykapac sie , pojsc z psem , posprzatac i takie tam pa
-
siema
Patrysiątko moje ma dziś wolne od pracy
Więc kozystam szybko z neta...bo potem śnaidanko, obiadek, zakupy, spacery....
Na śnaidanko zjem batonik komix
na obiadek mase zielonej fasoliki...
a potem nie wiem
pozdrowionka dziewczyny moje kochane!
wpadne pewnie jeszcze potem
udanego weekendu!!!!
-
czesc dziewczyny
a ja sobie wlasnie wrocilam z 5 godzinnych zakupow i padam ale dobre jest chcoaciaz to ze spalilam na nich 1250 kcal a na koncie mam 980 kcal a na kolacje zjem miseczke truskawek wiec w 1100 sie zmieszcze , bo nabralam dzis nowej motywacji , bo bylam z kolezanka ktora zawsze byla chuda no i kupilysmy sobie te same spodnie tyle ze ona M a ja rozmiarek S normalnie nie moglam uwierzyc bo kiedys to ja bralam L
a pozatym kupilam sobie takie krociutkie spodenki zielone ( takie w jakich wczesniej w zyciu byj sie nie pokazala ) , i fajan bluzke na ramiaczkah , ale super jest teraz robic zakupy kiedy juz wszystko co najmniejsze na cibie pasuje , kiedys to sie martwilam zeby w cos wejsc wogole a teraz czy nie za duze
co prawda moglyby mi jeszcze troszke nuzki zeszczuplec ale to sie z czasem wyrobi , od lekkiej dietki i cwiczen
a zjadlam dzis tak :
oprocz sniadania bo pisalam wczesniej :
- obiad : obwarzanek , baton nesquik
- obiad number 2 : malusienki kawalatek placka z truskawkami , 1 wafel ryzowy , 50 g sera bialego
i to tyle i wreszcie umialam sie opanowac zeby po powrocie do domu buly jakiejs nie zezrec , wogole bede starala sie bez pieczywa zyc , tylko na sniadanko , bo to obowiazkowo , potem to wafle ryzowe , albo wasa
ok ja lece papa
-
Cześc dziewuszki
Jak to miło Olofkoże 1 kromka razowca ma 50 kcal
Dziewczyny ja tu widzę ,że większość z nas żyje na waflach ryżowych. Ja zresztą tak samo, udaje się oszukac głód , no i ma się wrażenie,że coś zostało w żołaadku, a nawet jak się bardzo chce podjesc wieczorem to tez można bo sa light i nawet taki z żemem to nie grzech.
U mnie dzisiaj : 3 kromki zarowca z chudym serem i rzodkiewką
miseczka makaronu z mizerią i skrojona wędliną
miseczka zupy pomidorowej
Nie jest to może malo , ale zamierzam dzis znowu pól godzunki na rowerku stacjonarnym i spalic jakies 400 znienawidzonych kalorii spalic i wyrzucić precz
Która z was zaczynała dietkę z wagą 60 kg??
Pozdrowienia dla was wszyskich,
Mam nadzieję,że u was nie pada kochane
papap
-
AAAggi
Jak długo zajęło ci dojście do 51 kg?
Pozdro
M.
-
Czesc lachy!
ja dzis super:
musli duza micha z kefirem
barszcz czerwony z jajkiem - duzy talerz
razem kolo 600
wiec jest ok...
marze juz o zakupach, tak udanych ja Aagii...
jeszcze tylko wyplate dostane... i bede szalec oj bede sklepy moje
Olifka ty sie nie martw tym wieczronym napadem, bylo minelo,koniec,tematu nie ma dzis jest za to nowy dzien, nowy wieczor...niech dzisiejszy bedzie udany - dietetycznie i nie tylko
Moniczko ja zaczynalam od 60 tylko to bylo jak konczylam liceum, moja dieta byla chaotyczna,nie mialam pojecia o kaloriach, o niczym takim, wtedy to tylko skakalam na skakance, cwiczylam cos tam z gazet, ale nie wiele i odstawilam slodycze... u mnie bylo tak - pamietam - zaczelam kolo listopada, w styczniu bylo juz mniej, a 50 pare wazylam w kwietniu. wiec mi to troche zajelo... ale juz nie wrocilo!!!!!!!
teraz marze o spadku nizej ktory tez nie wroci
ale trzymam sie tego ze trwa wlasnie weekend a ja jem wzorowo, nie mialam tak od nie wiem kiedy i cieeesze sie i tak trzymac chce !
musze dzis pocwiczyc jeszcze cos...
ale narazie nie, strasznie sie czuje najedzona po tej zupie, moglam tyle nie jesc... pocwicze jak mi sie w brzuszku ulozy
aaaa!!!
uzywalyscie moze kremu antycellulitisowego Lirene albo Norel?
ktory skuteczniejszy?
a moze macie jakis swoj nr 1 na cellulit?????
piszcie jak tak bo wlasnie sie waham co kupic...
milego weekendu!!!!!! :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki