Strona 52 z 205 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 62 102 152 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 511 do 520 z 2046

Wątek: CEL: szczupla na zawsze :))))))))) kto ze mna ?

  1. #511
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc
    moje dalsze menu to pol grahamki z zupa ogorkowa , jogurt , wafel ryzowy z dzemem , kilka herbatnikow razem zjadlam 1200 kcal wiec wszystko ok
    wogole prawie caly dzien w domu siedze tylko tyle co poszlam do krzyska czyli pare klatek dalej i jeszcze s psem dwa razy bylam i finito
    ale jutro nadrobie to tym ze wybieram sie z kolezanka na zakupy
    jeszcze niewiem czy cos kupie , ale zobacze poprostu co bedzie

    moniqe moi rodzice tez zastanawiaja sie powoli nad wybudowaniem jakiegos domku ale to narazie plany , ja prawdzie mowiac lubie swoje mieszkanko i mam jakas taka nie chcec do domkow ale to tylko takie moje male zboczenie , bo ja lubie jak jest duzo ludzi , chocizby za sciana w bloku a tak to wiadomo zywej duszy ale to chyba tylko ja tak mam bo wiekszosc to chcialaby miec domki

    dziubusiu ale Ci zazdroszcze ze tak super Ci idzie juz , no ja niby sie mieszcze w 1200 ale chcialabym jakos mniej pieczywa jesc no ale nie potrafie , a wczoraj ten mcdonald no i herbatniki dzisiaj , i boje sie bo sa jeszcze 4 paczki w domu i niewiem co to bedzie , chociaz bede sie starac bardzooooooooo

    lece

  2. #512
    Moniqe29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Słuchajcie : ile kalorii ma mała kromka razowca?

    Z góry dzięki za odp.

    AAggi ja też do tej decyzji dojrzewałam parę lat. Wierz mi zawsze jest tak ,albo przwaznie , że jak ludzie mieszkali w domku , to tez chca miec domek. A jak w bloku, to kupuja w bloku. Pewnie, ze to nie reguła, ale często tak jest.

    A ja po prostu mam dośc krzyków po nocy ( knajpa niedaleko) , to naprawde jest męczące , szczególnie jak ma sie dzieci, no i jest jeszcze parę innych niuansów jak np.pies sąsiadów , który wyyyje całe noce. To naprawde doprowadza do szału nawet bardzo tolerancyjne i spokojne osoby.

    Pozdro,

    pa

  3. #513
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam laseczki
    aaggii- ja pieczywko tez uwielbiam, ale nie mogę, taki mój los...
    dobrze ze ryz tyż lubie

    wiecie co zjadłam na kolację
    ?
    3 rzodkiewki, pomidorki 2,
    4 kromki ryzowego "styropianku"
    z serkiem białym kanapkowe-smarowidło grrrruubo!
    i pare liści sałaty

    a potem na osłode ,ze jeszcez Patryś nie wrócił.. łyżeczke mniodku
    no i może na gardło pomoże..?
    boli mnie... mialam podwyższoną temperature, przespałam całe popołudnie i zlimo mną telepało jak nie wiem co...
    przeziebieniucho wredniucho!

    i myslę ze jest ok jak na dziś

  4. #514
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Hej!

    Mnie też dobrze idzie - od paru dni w okolicach 900 kcal, a teraz już nie mam zajęć na uczelni (same egzaminy co pare dni), więc i ćwiczyć regularnie zaczynam. Waże się w środę, mam nadzieje ze będzie mniej tak jak i u naszego Dziubdziusia

    Moniqe! Jakoś nie wierzyłam tabelom kalorycznym i sama wzięłam się za liczenie kaloryczności chleba razowego - taką kromkę (kwadrat) liczę jako 50 kcal.

    Aaggii w tym mieszkaniu w blokach na spólke z sąsiadami coś musi jednak być. Ja w dzieciństwie byłam zawsze bardzo strachliwa (ha! do tej pory nie da się obejrzeć ze mną żadnego horroru ), bałam się ciemności, a jestem jedynaczką więc budziłam się w nocy sama w pokoju i nie mogłam spać. A mieszkamy w blokowisku i widok zapalonego światła w bloku naprzeciwko, rozmowy pod klatką lub odgłosy sąsiadów zza ściany zawsze mnie uspokajały
    Ale chciałabym mieć kiedyś swój malutki domek. Czasmi spacerujemy z Krzysiem po okolicy i oglądamy jak się ludzie budują

    Aniu!! Na rozstępy mojemu menowi już nic nie pomoże bo to było pare lat temu jak jeszcze nie byliśmy ze sobą. Miał moze z 16 lat, zaczął ćwiczyć pare razy w tygodniu i bardzo sumiennie przestrzegał diety - kilka posiłków w porach co do minuty, codziennie porcja ryżu, ser biały, z tego co wiem brał jakieś odżywki białkowe, a moze i kreatyne też. Bo do sterydziarzy zawsze czuł wstręt i takich rzeczy nigdy nie próbował i to mu się chwali... I właśnie w krótkim okresie miał taki przyrost mieśni (a normalnie funkcjonował, szkoła, nauka, sen - dużo oczywiście jak to chłopak lubi pospać ). Nadal ćwiczy ale już się uspokoiło.
    A moje rozstępy też są białe. Moze kiedyś będe mieć kase na kosmetyczke

    Moje dzisiejsze menu, oprócz śniadania:
    1/2 kotleta z piersi w panierce
    ziemniak, 3 małe buraczki z zalewy
    capucciono
    no i właśnie, jestem zla na siebie. Bo limit w porządku, ale chodzi o to, ze tak mi się strasznie czegoś dzisiaj chciało A miałam wykazać sie silną wolą A tu sama nie wiedząc czego szukam łaziłam po całym mieszkaniu i węszyłam... słodyczy zero, chleba nie ruszam, podjadłam z lodówki plasterek wędliny, potem plasterek sera... a potem zadowoliłam się...budyniem! Ale nie to, zęby z mleka zrobić. Ja po prostu wcięłam sam proszek Dawno nie widziałam u siebie takiego przejawu głupoty. Aż mi wstyd jak o tym myślę Na opakowanou bya podana wartosc kaloryczna z mlekiem, ale wyliczyłam ze takie 60 gram proszku ma z 220 kcal.

    Jestem beznadziejna

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

  5. #515
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc dziewczyny

    wpadlam powiedziec wam dziendobry i zyczyc mileo dnia , bo ja wieczorkiem dopieo zajrze , bo umowilam sie z kolezanka na zakupy a potem moze pojdziemy do nie , albo pujde do krzyska wiec troche mnie nie bedzie
    narazie sie nie warze bo mam pewne obawy wiec zwaze sie dopiero w czwartek i mam nadzieje ze bedzie albo caly czas 51 albo 50
    byle nie 52
    jak narazie zjadlam sobie siadanko , dietkowe oczywiscie bo od dzis postanowilam sie poprawic bo wyaje mi sie ze przestalam panowac nad tym co jem , wiec zjadlam tak :
    1/3 grahamki posmarowana margaryna , troszke serka bialego , 2 plastry pomidora ,
    1 wafel ryzowy z dzemikiem
    =
    250 kcal
    jak pojade dzis to wydajne mi sie ze na obiad zjem obwarzanka krakowskiego moze , no bo lesze to chyba niz jakies frytki , albo batona nesquika , ale wole to drugie , a moze jesi to obiad to zjem takie 2 w sumie to i tak wyjdzie mniej niz obwarzanek
    musze si porozgladac za jakimis rybaczkami , i moze bluzeczka bo wybieram sie na impreze neidlugo , na ta druga osiemnastke

    ok to ja lece bo zanim pujde to musz pocwiczyc , wykapac sie , pojsc z psem , posprzatac i takie tam pa

  6. #516
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    siema
    Patrysiątko moje ma dziś wolne od pracy
    Więc kozystam szybko z neta...bo potem śnaidanko, obiadek, zakupy, spacery....

    Na śnaidanko zjem batonik komix
    na obiadek mase zielonej fasoliki...
    a potem nie wiem

    pozdrowionka dziewczyny moje kochane!
    wpadne pewnie jeszcze potem

    udanego weekendu!!!!

  7. #517
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc dziewczyny

    a ja sobie wlasnie wrocilam z 5 godzinnych zakupow i padam ale dobre jest chcoaciaz to ze spalilam na nich 1250 kcal a na koncie mam 980 kcal a na kolacje zjem miseczke truskawek wiec w 1100 sie zmieszcze , bo nabralam dzis nowej motywacji , bo bylam z kolezanka ktora zawsze byla chuda no i kupilysmy sobie te same spodnie tyle ze ona M a ja rozmiarek S normalnie nie moglam uwierzyc bo kiedys to ja bralam L
    a pozatym kupilam sobie takie krociutkie spodenki zielone ( takie w jakich wczesniej w zyciu byj sie nie pokazala ) , i fajan bluzke na ramiaczkah , ale super jest teraz robic zakupy kiedy juz wszystko co najmniejsze na cibie pasuje , kiedys to sie martwilam zeby w cos wejsc wogole a teraz czy nie za duze
    co prawda moglyby mi jeszcze troszke nuzki zeszczuplec ale to sie z czasem wyrobi , od lekkiej dietki i cwiczen
    a zjadlam dzis tak :
    oprocz sniadania bo pisalam wczesniej :
    - obiad : obwarzanek , baton nesquik
    - obiad number 2 : malusienki kawalatek placka z truskawkami , 1 wafel ryzowy , 50 g sera bialego
    i to tyle i wreszcie umialam sie opanowac zeby po powrocie do domu buly jakiejs nie zezrec , wogole bede starala sie bez pieczywa zyc , tylko na sniadanko , bo to obowiazkowo , potem to wafle ryzowe , albo wasa

    ok ja lece papa

  8. #518
    Moniqe29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześc dziewuszki

    Jak to miło Olofkoże 1 kromka razowca ma 50 kcal

    Dziewczyny ja tu widzę ,że większość z nas żyje na waflach ryżowych. Ja zresztą tak samo, udaje się oszukac głód , no i ma się wrażenie,że coś zostało w żołaadku, a nawet jak się bardzo chce podjesc wieczorem to tez można bo sa light i nawet taki z żemem to nie grzech.

    U mnie dzisiaj : 3 kromki zarowca z chudym serem i rzodkiewką
    miseczka makaronu z mizerią i skrojona wędliną
    miseczka zupy pomidorowej

    Nie jest to może malo , ale zamierzam dzis znowu pól godzunki na rowerku stacjonarnym i spalic jakies 400 znienawidzonych kalorii spalic i wyrzucić precz

    Która z was zaczynała dietkę z wagą 60 kg??

    Pozdrowienia dla was wszyskich,
    Mam nadzieję,że u was nie pada kochane

    papap

  9. #519
    Moniqe29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    AAAggi

    Jak długo zajęło ci dojście do 51 kg?

    Pozdro
    M.

  10. #520
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc lachy!

    ja dzis super:
    musli duza micha z kefirem
    barszcz czerwony z jajkiem - duzy talerz
    razem kolo 600

    wiec jest ok...
    marze juz o zakupach, tak udanych ja Aagii...
    jeszcze tylko wyplate dostane... i bede szalec oj bede sklepy moje

    Olifka ty sie nie martw tym wieczronym napadem, bylo minelo,koniec,tematu nie ma dzis jest za to nowy dzien, nowy wieczor...niech dzisiejszy bedzie udany - dietetycznie i nie tylko

    Moniczko ja zaczynalam od 60 tylko to bylo jak konczylam liceum, moja dieta byla chaotyczna,nie mialam pojecia o kaloriach, o niczym takim, wtedy to tylko skakalam na skakance, cwiczylam cos tam z gazet, ale nie wiele i odstawilam slodycze... u mnie bylo tak - pamietam - zaczelam kolo listopada, w styczniu bylo juz mniej, a 50 pare wazylam w kwietniu. wiec mi to troche zajelo... ale juz nie wrocilo!!!!!!!
    teraz marze o spadku nizej ktory tez nie wroci
    ale trzymam sie tego ze trwa wlasnie weekend a ja jem wzorowo, nie mialam tak od nie wiem kiedy i cieeesze sie i tak trzymac chce !
    musze dzis pocwiczyc jeszcze cos...
    ale narazie nie, strasznie sie czuje najedzona po tej zupie, moglam tyle nie jesc... pocwicze jak mi sie w brzuszku ulozy


    aaaa!!!
    uzywalyscie moze kremu antycellulitisowego Lirene albo Norel?
    ktory skuteczniejszy?

    a moze macie jakis swoj nr 1 na cellulit?????
    piszcie jak tak bo wlasnie sie waham co kupic...

    milego weekendu!!!!!! :*

Strona 52 z 205 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 62 102 152 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •