-
Nie obzerajcie sie dziewczyny tylko wracajcie na forum

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
czesc
ja bylam w kosciele wlasnie i sie ywkleczalam 50 minut i to nie w lawce bo zamiast mszy jakies nabozenstwo ku czci serca Jezusowego bylo czy cos takiego i teraz krzyza i kolan nie czuje 
i bylam znowu w super markecie
bo moj tatus lubi robic zakupy , a ja tez
no i znowu zrobilam sobie zapas , tym razem kupilam pudingi z campiji , kazy inny jakie sakie si ePIRUETY nazywaja 
znowu zhlebek chrupki , ser bialy chudy
tylko ze ja juz tych serkow deserow , jogurcikam to naliczylam 12 w lodowce, i kto to teraz jesc bedzie
chlebkow mam 4 packzi
i teraz widze ze cos mnie ostatnio ponoi na tych zakupach a ja mam sie tylko w 1000 miescic a tyle zarcia
eh
ANIU nie martw sie , ja tak jak juz figa mowila tez bym zarla i niewiem czy dzis wytrzymam bo tyle mam rzeczy dobrych w domciu ach
w koncu nie latwo jest dietkowac jak jest tyle rzeczy w domu
-
czesc
przyszlam sie wyzalic ze jestem glodna jak wilk
i zaraz chyba pojde spac bo inaczej czuje ze sie to zle skonczy bo pelno swiezutkich buleczek i masmix moj ukochany , i mnostwo slodyczy leza sobie w kuchni.........
ale kurcze nei chce sie najesc bo mam na koncie 1000 kcal i chcialabym aby tak zostalo......
-
Uh chyba torturowanie się słodkościami na forum nie przyniosło nic dobrego.
Mnie z początku szło dobrze:
- 2 kromki razowego z ogórkiem
- sałatka z ryżu, mięska wędzonego, jajka itd
- zupa pomidorowa
- ziemniak, kawałek wieprzowiny, fasolka szparagowa
A potem zajrzałam tu i zobaczyłam ze "Ania je" i pomyślałam "jak to one jedzą i chudną a ja sobie odmawiam a i tak waga stoi w miejscu"
no i :
- pączek
- cappuccino
- kostka czekolady
- 4 rurki takie do dekoracji lodów
Aniu - to w ramach utożsamiania się - mam nadzieję że docenisz
A tak na serio - pomysl o tym jak już dużo osiągnęłaś!! Tyle kilogramów zrzuconych! Nie poddawaj się będąc tak blisko celu ! Trzymam za Ciebie kciuki. To ze dzisiaj nabroiłaś - no cóż - stało się - ale jutro jet nowy dzień i jak będzie zależy tylko od Ciebie.
Fogo u mnie to samo - co się chcę wybrać na spacer - to leje. Ale podobno ma byc cieplej i postanowiłam codziennie jezdzić na rowerze. Trzeba coś zrobić z tymi golonkami
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Fogo - znaczy się Figo
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Widzę że wszystkie jeszcze słodko śpicie
A u mnie się zaczęło - dwa dni wzmożonych wysiłków, jak to zwykle przed ważeniem (sroda
) .
Śniadanie:
- 2 kromki chleba wielozarnistego
- pomidor
Od rana siedzę i przeglądam forum na temat dbania o ciało w czasie diety, ćwiczeń na biodra (chyba odkurzę stare dobre hula-hop) - znalazłam parę Waszych starych wpisów
I do tego wyczytałam że po miesiącu codziennej jazdy na rowerze powyżej 30 min dziewczyna schudła w udach o 5 cm... A TO CI MOBILIZACJA!!! Teraz już nie mogę doczekać się pogody na rower!
Udanego dnia Kochane, ja wybieram się na spacer.
A i jeszcze jedno:

26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Ja nie spie. Moj dzien zaczal sie dzis o 6
Olifko, takie slodyczowe zakazy akurat teraz jak kupilam sobie ciasto drozdzowe
Na razie tylko przekroilam na 4 czesci (kazda po 100g)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
olifko ja mam naszczescie czas do soboty
z wazeniem , a boje sie po tych moich wczesniejszych wybrykach
figo ale mi smaka na ciasto drozdzowe zrobilas , ja je uwielbiam a zwlaszcza z truskawkami , sliwkami lub brzoskwiniami
badz rabarbarem 
a ja na sniadnaie sobie pozwolilam i mam na koncie juz 450 kcal
ale wytrwam potem bo juz mam wszystko obmyslone
to ja napisze jzu caly moj dzisiejszy jadlospis :
- sniadnaie :kajzereczka , plasterek szynki fitess 3% , troszke sera bialego , i dzemu , 3 wafle ryzowe z dzemem , i 2 lyzki jogurtu 
- obiad : pol skzlanki mleka 0.5% , 5 lyzek platkow cookies crisp , 2 wafle ryzwe z dzemem
- kolacja : razem 4 wafle , pomidor , dzem
= 1000 kcal
byle by wytrwac
ale mysle ze bedszie w miare bo dzis mam co robic , najpierw musze sie wykapa c, pojsc na poczte , posprzatac , umyc okna , a potem jade po nowe soczewki , weic jakos wytrwam , gorzej bedzi ejutro
-
Olifko, dzieki za asymilowanie sie ze mna.
doceniam, doceniam oczywiście!
wczoraj naprawde sie obzarłam jak świnia
nawet pizze zezarłam i pólkilogramowy słoik jogurtu
i paczkę orzeszków
i biały, polski chleb z masłem ...
eh...nie wymieniam juz dalej bo głupio...
ale dzis nowy dzień, co nie?
waga pokazała 68,4
załamka...
-
Wybacz Agi, ze Ci narobilam smaku, ale waga dzis pokazywala nadal rowniutko 48 wiec postanowilam zaryzykowac 
Aniu, po jedzeniu jest zawsze wiecej nastepnego dnia. Nie ma co sie wazyc nawet
A dzis zaczynam tydzien z 1200. Plan na dzis:
- makrela wedzona, pomidorek, jogurt naturalny z ziarnami zboz
- jablko, gruszka
- kurka, pomidor, pieczarki, buraki
- budyn smietankowy (juz sie nie moge doczekac wieczoru
)
A drozdzowe musi poczekac do jutra
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki