Wątek: Ostatni dzwonek

Sabi no GRATULUJE!!!
widzisz... udało sie i będzie udawać sie dalej. Aż ci zazdroszcze, bo ja nie wiem ile teraz waże... no bo waga mi nie działa ale chyba trpoche mnije bo spodnie wisza jeszcze bardziej i wyglądam momnetami wrecz okropnie.. tak okropnie ze az pieknie.. hihi
Super ci idzie z tym dietkowaniem, zaparłas sie i prosze... super, super.. naprawde/
Ja przez ten weekend troche nie dietkowałam tak jak przed, ale ogólnie nie było źle. Nie ma co narzekać.
No i od dzisiaj będzie lepiej. Musze w koncu gdzies wage znalesc bo mnie ciekawosc zeżre.

Cześć Aśka, fajnie że jesteś
dziś leje a ja uwielbiam deszcz
więc humorek dopisuje a co za tym idzie chudnąć bardziej mi się chce
normalnie jest pięknie
czuje w sobie wielką siłe i wiem ze mi sie uda
wierzę w to że w końcu schudnę raz na zawsze
że już zawsze będe jadła mniej i więcej się ruszała bo ja już mam srdecznie dosyc ciasnych ubrań i złego samopoczucia
CHCĘ BYC SZCZUPŁA

No u mnie tez juz zaczyna padac... tez lubie, chociaz zdecydowanie wole sloneczko.

Witaj ERIGONE !!!
Ciesze sie, ze tak stryskasz humorkiem ! Super !
Ja mimo zaistniales sytuacji, rowniez staram sie nie podupadac na duchu i cieszyc sie zyciem... Dzis mija miesiac mojej dietki i jestem z tego powodu bardzo dumna, bo dawno nie udalo mi sie tyle czasu wytrwac w diecie... Ale nie spoczywam na laurach i dalej wlacze, bo chce dokonac wiekszego sukcesu!

Jesli chodzi pogode to u nas na pól-wsch caly czas cieplutko, sloneczko i wogole lato sie zbliza :P Tez jestem zdania, zeby jeszcze poczekalo... hihi, bo pare kiloskow mam do zrzucenia

Pozdrawiam Cie
Buziaki :*:*:*

Hej Paulyna
Na śmierć niestety nie mamy wpływu
Ona krąży nie licząc się z wiekiem
Ja jednak myślę że nic nie dzieje się bez przyczyny ( już chyba o tym pisałam)
że śmierc ma w sobie jakić cel

dobrze że się nie poddajesz, że walczysz i idziesz do przodu
tak mi się wydaje że im dłuzej się coś dzieje tym jest łatwiej, człowiek przywyka do diety, do niejedzenia
chociaż ciekawi mnie jak to jest jak sie schudnie np. 10 kg
czy pokusy nadal dają znać o sobie
muszę się dowiedzieć
pozdrawiam serdecznie i wspierajmy się

Zmieniam sposób prowadzenia mojego pamiętnika
postanowiłam propagowac dietę 1000kcal. Powiedzmy że to taki referat pt.


ODCHUDZANIE w postaci Diety1000kcal

"Odchudzanie polega na ograniczeniu spożycia energii poniżej zapotrzebowania organizmu. Energię potrzebną do normalnego funkcjonowania organizm czerpie wówczas ze "spalania" zapasów zgromadzonych w postaci tłuszczu. Najbardziej korzystne i skuteczne jest powolne tracenie tkanki tłuszczowej.
Jeśli jednak chcemy osiągnąć zaplanowany rezultat należy się uzbroić w cierpliwość. Należy tak zaplanować swoją dietę odchudzającą, by tracić 1 kg zapasów tłuszczowych na tydzień. Szybsze tempo odchudzania jest wręcz szkodliwe. Większe straty masy ciała można uzyskać przez zwiększenie aktywności fizycznej.

Utrata 1 kg tłuszczu tygodniowo oznacza niedobór 7000 kcal w stosunku do potrzeb organizmu. Jeśli zaplanujemy chudnięcie 1 kg tygodniowo należałoby spożywać codziennie 1000 kcal mniej.
W praktyce dieta poniżej 1000 kcal dziennie jest bardzo trudna do prowadzenia, dlatego korzystniej jest rozłożyć odchudzanie na dłuższy czas, przy utrzymaniu wartości energetycznej jadłospisu około 1000 kcal.
Nawet po odchudzaniu z dobrym skutkiem pozostaje skłonność do tycia, dlatego nigdy nie należy wracać do niekontrolowanego jedzenia. Organizm stopniowo się adoptuje do zmniejszonego spożycia energii i przy powtarzaniu kuracji odchudzających coraz trudniej jest uzyskać efekt utraty tkanki tłuszczowej".

CDN.

kolejny dzień odchudzania
ZA WSZYSTKICH TRZYMAM MOCNO KCIUKI I WSZYSTKIM ŚLĘ DUŻO SŁONECZKA

SERDECZNIE POZDRAWIAM[color=green]

JA tez trzymam mocno.. bedzie dobrze.

Twój pomysł zeby zmienic styl pisania pamietnika jest bardzo dobry.
Dzieki temu można sie dowiedziec wiele ciekawych mądrych informacji.
Trzymaj tak dalej.

Erigone. Na pewno nie zejdę poniżej 1500 kcal bo wtedy zaczynam być naprawdę glodna i mogę zacząć rzucać się na jedzenie. Ale i tak powolutku chudnę. To co zamierzalam pierwotnie czyli tak z 58 kg teraz ważę, ale nie mam wagi więć na razie nie przesuwam suwaczka. Jeśli nie schudnę to na pewno też nie przytyję!!!