Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

Witam Magdalenko
Myślę,ze świety czas abyś cos zmieniła w swojej diecie, bo za długo waga stagnuje
Jak znajdę chwilę, to odkopię linka do stron z menu dla ćwiczących regularnie Mogę z całą odpowiedzialnością potwierdzic ,że najważniejsze jest takie dobranie sobie diety,zeby nie była wyrzeczeniem, a po prostu sposobem na życie Może spróbuj poglyxować z Shalalą ??? ewentualnie poczytaj sobie w przepisach SB rozpiskę na 14 dni.... albo na początek zmień tylko ostatni posiłek - ten po sporcie na białkowy??? typu rybka na przykład????
Pozdrawiam
***
Grażyna

Ale mnie się cholerna Kaszania bardzo spodobało - pasuje do mnie
O możliwości powtórnego zamążpójścia nie miałam pojęcia toś mnie ucieszyła dzisiaj dziewczyno

Buuuu....czuję się fatalnie...wróciłam od dentysty około 18 a jeszcze mnie trzyma to piekielne znieczulenie i seplenie Wróciliśmy dziś z Olsztyna i jestem padnięta, bo najpierw ponad 3 godziny w samochodzie, później dentysta i jakieś złe ciśneinie w ogóle dziś...fatalnie
Oczywiście w 1200 Kcal się kurcze nie zmieściłam bo mam już około 1600 Kcal...ale dzięki Usiaku za radę, zakupiłam na Allegro Twistera i jak tylko przyjdzie to zaczynam ostro na nim wywijac

Madzia a niech się ta Twoje waga w tyłek rzeczywiście pocałuje...ja bym ją dawno młotkiem do pionu ustawiła

Magdalenko, ja po prostu kombinuję jak by tu ten twój organizm podejść. Bardzo mi się podoba pomysł przejścia na SB, może to jest właśnie sposób? A inna sprawa, że Gayga dobrze mówi o zamienieniu ostatniego posiłku na białkowym. Na tych białkach, węglowodanach i innych i układaniu diety wedłóg nich się kompletnie nie znam, ale czytałam w którymś momencie, że tak powinno się robi. Cieszę się, że dałam ci do myślenia i mam nadzieję, że odnajdziesz swój 'sposób' na siebie

No już mi lepiej...G zrobił mi gorącej herbaty z 4 łyżeczkami cukru (mam już w sumie z kanapką 1900 Kcal) i troszkę się lepiej poczułam Znieczulenie też już puściło, a ząb się truje Wstręciuch jeden

Zaraz ide spać, bo jutro rano na uczelnię

Zamieszczone przez Magdalenkasz

no i wciaz musze sprawdzic czy mozna slodzik uzywac, bo jogurt naturalny nieslodki..jakis taki bezplciowy jest...musze Anikas spytac..

już u siebie Skarbie Ci pisałam - można słodzik!!

Madziu czytając najpierw elaborat Zosi tez pomyślalam, ze moze na próbe z tydzień SB.. potem patrzę - Ty sama sie zastanawiasz nad tym myslę ze mogłabyś spróbwać, tydzień to nie długo, dasz radę na pewno, to będzie taki tydzień bez węgli, z tym nastawieniem spróbuj myślec.
A jog. nat. polecam też z łyzeczka kakao - pychota, a kakao można (+ ew. słodzik), lub tak jak Ula - z aromatem np. rumowym, czy waniliowym
Madziu trzymam kciuki wiec za przemyślenia plażowe.. bo coś czuję w kościach ze się skusisz.. a ja Cię do tego namawiam bardzo

Słonko miłego dnia Ci życzę i wspaniałej wyprawy do Londynu
spędzisz tam na pewno cudnie czas no i te zakupki by były owocne
a jedziesz sama czy z D?
miłego dnia Słonko buziaczki

[/b]
Madziulka czy Ty juz wyjechałaś ??Bo nie doczytałam

Jesli tak to nie zdązyłam ci zyczyć udanego weekendu

Baw sie dobrze, korzystaj na maxa. Kup sobie fajnego ciucha a potem wracaj do nas i poazuj zdjęcia

Bon voyage!!!!!

Całuski.

Hihi..jeszcze nie pojechalam, jeszcze jestem Samolot mam o 17.50 wiec do 16.15 bede pracowala, ale walizeczke juz mam ze soba i potem prosto na lotnisko. Dobrze, ze niedaleko to lotnisko, w sumie w pol godzinki dojade. No i do konca roku jest pelno ofert na tanie loty, dlatego moglam sobie na to pozwolic i bardzo sie ciesze. Bedzie imprezka urodzinowa, beda zakupki. Mamy tam z D bardzo dobrego kumpla, Wlasnie u niego zawsze jestesmy jak tam jedziemy. Tylko tym razem jade sama, bo D nie dostal urlopu, moj biedaczek. Kolega jest Anglikiem, wiec zaraz mam go zamiar wykorzystac do napisania mojego CV po angielsku, zeby zaczac szukac pracy, bo bez CV nie mam szans. Poza tym spotkam sie jeszcze z kolezanka i z kuzynem....strasznie duzo Polakow w tym Londynie.. coraz wiecej znajomych Jezyk polski slyszy sie na kazdym kroku. MAm wielka nadzieje, ze jest juz duzo przecen, bo moj budzet zakupowy nie jest zbyt wielki Jej, jak ja sie ciesze...
Co do dietki...wczoraj bylo w miare...
bulka rodzynkowa itroche musu jablkowego/ 3P (200kcal)
precel (wiem wiem..znowu) 3P (150kcal)
3 parowki i troche salaty 8P (500kcal)
zupa brokulowa Zosi z grzankami Zosi i troche rybki - 6P, 400kcal
jablko - 0P, 60kcal
I ....udalo mi sie wyskoczyc na godzinke na aerobic!!! Fajnie bylo!
Wiec wczoraj: 20P-6P=14 P, kcal 1310
Dzis sie nie wazylam, co to by nie psuc sobie humorku

Grazynko: dziekuje ci bardzo za twoja opinie. Nie mam watpliwosci, ze masz racje. Moja waga od maja waha sie na poziomie 67-70kg...tam i spowrotem..juz mam tego dosyc...naprawde musze cos zmienic...w sumie staram sie jest malo wegli wieczorem, ale moze powinnam calkiem z nich zrezygnowac...wydaje mi sie, ze on poniedzialku wyprobuje SB...tylko ze bede was pytaniami zameczac, bo choc ksiazke kupilam, to jeszcze nie czytalam Na sport chodze wieczorem, wiec najlepiej jesli potem nic nie jem...Buziaki, Grazynko
Kaszaniu: ty tu nie wypisuj mi, ze cie ucieszylam, bo takeigo drugiego Kaszaka to juz na calym swiecie nie znajdziesz jak tam Zuzanka??
Agatko-Yagnah: mam nadzieje, ze lepiej ci juz...ty to sie masz z tymi zebami...buuu...ja tez chce twisterka! hihi..4 lyzeczki cukru..tak lubisz?
Zosiu: wczoraj zrobilam brokulowa twojego przepisu i grzanki. pychotka! moj D tez ci dziekuje tyliko jogurt musze lepszy kupic nastepnym razem, bo moj byl ciut za kwasny...nastawiam sie na probna SB pomalu...musze cos zrobic z ta waga...
Anusia: to jak slodzik mozna to jakos sobie poradze, bo i gumy bezcukrowe mozna, tak? i cukierki bezcukrowe tez??? Mysle o probnej SB od poniedzialku...a moze razem to zrobimy..byloby mi razniej....Do Londynu jade niestety sama...D musi pracowac...ale moze to i lepiej, bo ja caly piatek poswiecam na lazenie po sklepach, to jego by pewnie szlag trafil..hihi....w sobotke imprezka, spotkania towarzyskie, troche zwiedzam zawsze, ale w sumie juz wszystko widzialam...no i musze wypytac ludzi tam jak jest z praca i mieszkaniem itp...Sciskam Anuszko!
Najmaluszku: jestem jeszcze, zdazylas! Aparacik wzielam wiec zdjecia beda. ciuszka kupie...buty pewnie tez...baaardzo licze na przeceny

W ciagu dnia jeszcze do was powpadam, ale musze tez popracowac, bo wczesniej ide i jutro wolne Buziaki

Madziulku - ale masz fajnie.. przyślij nam w zdjęciach troszkę Londynu..

Madziu ja już tak troszkę plazuje i nie plazuję, tzn. raczej to taka II faza.. ale od poniedziałku czekam z leżaczkiem z I fazy na Ciebie i teraz nie ma ze boli i odwrotu!!
słowo się rzekło cukierusiami i gumami bez cukru mozesz się troszkę rozpieszczać (załozenia są takie, ze max. 75 kcal dziennie na takie smakołyczki) dasz radę Słonko!!
w weekend proszę więc w przerwach między zakupkami a impresskami nastrajać sie plażowo!!

miłego dnia Słonko buziaczki

Aneczko! Ok, przyjmuje twoje wyzwanie. W weekend dam sobie luz a od poniedzialku rozkladam lezaczek. (W weekend musi byc luz, poniewaz koniecznie musze isc na indyjskie jedzonko...jest przepyszne!!!! mniam). Ale poniedzialek tez przyjdzie...zastanawiam sie nad sniadaniem...chyba bede jadla jogurt naturalny ze slodzikiem i kakao...przez caly tydzien! A potem zobaczymy...Tzn kalorii liczyc nie musze na SB, tak? tylko unikac wegli i cukrow...czy to tak jest?
Zdjecia porobie. Aparat zapakowany
Aniu, widzialam, ze obie zupke brokulowa wczoraj wcinalysmy