Strona 245 z 532 PierwszyPierwszy ... 145 195 235 243 244 245 246 247 255 295 345 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,441 do 2,450 z 5319

Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

  1. #2441
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie



    Madzia w W-wie wody z kranu lepiej nie pić...jakieś metale ciężkiew niej podobno pływają Są w Warszawie wszędzie, w każdej dzielnicy takie żródełka, z których można pobrać dobrą wodę...i my i psy pijemy tylko taką

    JA też zawsze odmawiam G, jak się rozpływam nad jakimś malutkim kawałkiem słodycza, a on wyskakuje ze swoją wielką buzią rozwartą na ościerz i domaga się gryyyza, oczywiście wielkiego jak słoń Nie daje i już...potem jest obraza, że się nie dzielę, a mu się do sklepu iśc nie chce...ale chyba wszystkie odchudzaczki wiedzą ile taki mini batonik znaczy na diecie

    Ja właśnie siedzę nad notatkami na temat

    i próbuję się uczyć...jutro mam kolokwium i chciałabym je zaliczyć! Nudne to trochę, a profesorka będzie pytała o takie szczegóły, że już się boję...a świnia to w końcu świnia, po co się rozdrabniać

    To uciekam do notatek




  2. #2442
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Bylam na przerwie. Co to za przerwa...Obcas od buta mi odpadal..znaczy sie flek czy jak to to sie zwie..poszlam do szewca i zarzadalam naprawy natychmiastowej. Naprawil. Ja siedzialam w jednym bucie na krzeselku i grzecznie czekalam./ (Nie znam sie takiej grzecznej, moze to nie ja!). Potem pan zarzadal 3 Euro za tego jednego fleka. Dalam mu, choc uwazam, ze to bezczelnosc, bo chleb mozna za 1 Euro kupic! Poza tym 2 tygodnie temu zaplacilam juy 6 Euro za oba fleki. Eh..dobra, niech ma.
    Potem poszlam do marketu. kupilam sobie zupke w kubeczku do zalania woda. Troche winogrona i brokula na kolacje. Zupke wlasnie jem. Ma 139kca. Tak napisali na opakowaniu. Wiecej nie moze miec, bo mala!
    Po markecie poszlam do drogerii. Tam nabylam dezodorant, plyn pod prysznic, smarowidlo antycelulitis, odzywke i szamoponik i tonik i maske na wlosy i batonika amaranth 100kcal i pozbylam sie 18 Euro.
    Wrocilam do biura i zalalam zupke i wlaczylam dietke. chwila relaksu kazdemu sie nalezy po przerwie.




    Zosiu: to zjedz sobie jedna kulke lodzika i ci ulzy. no skus sie..hehe...tak pieknie dietkujesz..wlicz go w koszty acha...a probowalas snickersowego kiedys???
    Korni: i cio zjadlas ta salatke? a co do wachania, to tez kiedys tak probowalam...a wczoraj na filmie widzialam jak facet na diecie zamowil steka w restauracji....kroil, gryzl i tuz przed polknieciem, wypluwal do serwetki..hehe..troche to niesmaczne..sorki
    Karinko: co jest grane? jak potrzeba, to pomarudz! moze pomoze!
    Asiunia: moze faceci tak maja...moj to taki miesozerca, ale slodycze to tylko czasem i zadawala sie kawaleczkiem jednym, nie piecioma chyba to jednam my mamy jakisies braki w zaprogramowaniu

    Agatko: tak jest, nie ma podzialow. Jak czekam caly dzien na mini lodzika, to chyba nie po to, zeby sie dzielic, nie? ucz sie, ucz..dasz rade, bo zdolne dziewcze z ciebie. przeciez wiem! buziaki

    No to wcinam zupcie..za 139kcal. (Wkurza mnie, ze winogron ma tak duzo!)


  3. #2443
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witaj Magdalenko
    popatrz co można znaleźć czasem fajnego w skrzynce na listy
    jejku, ja tam wolę nie patrzeć na te obrazki u Ciebie na wątku, bo jeść mi się chce od tego jakoś
    a co do tego o czym mi napisałaś u mnie na wątku, to ja mam jedną radę... nie śpiesz się z powrotem... dopóki możesz i masz jakieś perspektywy tam, korzystaj z tego, Polakiem można być wszędzie... tego Ci nikt nie odbierze... ale tu na miejscu często jest się Polakiem odartym z godności... takie są realia...
    przepraszam że tak zaśmiecam Ci wąteczek takimi smutasami, ale naszła mnie taka refleksja
    pozdrawiam cieplutko

  4. #2444
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    oj Madziu ale smakolyki tu sa uwielbiam lody.chce teraz loda ale jest 1 w nocy a w lodowce nie mam

    lepiej wkleje cos zdrowego i dietetycznego




  5. #2445
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    MAdzia to wobec tego życzę smacznego!!!!!!

    Ja też przed chwilką zjadłam obiadek. Mnaim mniam, makaronik z warzywami.

    Ale ochota na lody nie przeszła.

    Dużo tu dziś u Ciebie jedzonka Najpierw snickers, potem lody a teraz jakieś owocki. Nie powiem co z tego wszystkiego najzdrowsze hi hi hi

    A co do lubości słodkości przez naszych panów to ja mam takiego który słodkie mógłby jeść na śniadanie, obiad i kolację. Lubi je chyba bardziej ode mnie On poprostu jada słodkie w każdej ilości ale on może bo chudzina jest Ale ja sięnawet cieszę że tak lubi słodkie bo dla mnie nie zostaje.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  6. #2446
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj Magdalenko, chyba mi wykrakałaś! Tym razem był to milky way rolls czy jakoś tak (120 kcal w sumie) a nie lody, bo siedzę w miejscu, w którym jest pioruńsko zimno. Ale skusiłam się i żałuję. Bo wieczorem miało być piwo i seriale z Mężczyzną, a teraz chyba będzie herbatka, bo zostało mi niespełna 300 kcal do końca dnia!

  7. #2447
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Boo!!!
    Wpadam jeszcze sie pozegnac przed pojsciem do domku. Kurcze, jak dobrze sie trzymalam na dzisiaj...
    S: buleczka z plaserkiem serka , kawka z mleczkiem- 250kcal (5P)
    O: zupka z kubeczka, wiongron- 300kcal (4P)
    P: 200ml jogurtu pitnego 0,9%- 120kcal (2P)
    Wiec 670kcal i 11punktow. W sumie niezle stoje. Ale kurcze ten snickers na mnie sie czai w domu. Ale mam tez salatke kalafiorkowa gotowa w lodowce i zrobie cos w stylu risotto. Wiec zadnych wielkich grzechow nie bedzie. Snickers to maly grzech
    Nio, to narazie..

    Beatko: wcale nie zasmiecasz. dziekuje ci. mowisz, jak moja mama. normalnie jakbym ja slyszala. chyba wlasnie tylko dlatego tak sie tu mecze. bo z rodzina jednak jest lepiej. a tu nie mamy rodziny, tylko nas...ja i D. Pozdrawiam cie serdecznie i wierze bardzo, ze i u ciebie sie wkrotce ta sytuacja zmieni. nic nie trwa wiecznie w koncu.
    Katsonku: mniam mniam...jakie pysznosci..truskaweczki to bym sobie kurcze zjadla..dobrze, ze loda nie masz! ja mam, wiec zjem
    Najmaluszku: duzo duzo tu dzis pysznosci cholewcia..trzeba sie ewakuowac...ale masz misia...hehe...taki, co to slodki miodzik lubi. i jeszcze nie tyje!!! kurcze, ale szczesciarz! i tobie tez to na zdrowie wychodzi, ze on zjada!
    Zosiu: hehe..sorki, ze cie tak kusilam dzisiaj. co to ten milky way rolls? jakis baton? no wlasnie wieczorem darujesz sobie piwo i bedzie ok! herbatka tez dobra! a ja cie wciaz podziwiam jak dzielnie liczysz te kcal..1000 to twoj limit, tak czy 1200?


    A teraz do domciu...yoohooooo


  8. #2448
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    No Madziu Twoj watek przeszedl wlasnie sam siebie...juz wiecej nie bede Tu wchodzic...:P tylke slodyczy na mnie okiem lypie w dniu kiedy oparlam sie pasztecikowi z miesem...krakersom...i wafelkowi...nie ladnie nie ladnie...

    :P

    MAdziu mam nadzieje ze dzisiaj tylko bedzie troszeczke ponad limit...byle nie za duzo...
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  9. #2449
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Wkurzylam sie z ranca. Nawet dokladnie nie wiem na co. Chyba za caloksztalt skosnookich wysilkow wkurzania milych pracownikow. A to to, a to tamto...Marudy jedne. ciagle cos nie pasuje, ciagle cos chca. Panikuja, przesadzaja i stwarzaja sztuczny stres. Dobra, musialam to wypluc. Teraz juz jest ok.
    Wczoraj zjadlam jeszcze:
    3 tosty pelnoziarniste 250kcal (3P)
    plaster sera zoltego odtluszczonego 50kcal (2P)
    troche salatki kalafiorkowej z majonezem odtluszczonym - 120kcal (2P)
    lod snicers (ostatni!! bo byly dwa i drugiego zjadl D!!)- 180kcal (4P)
    Razem 600kcal (11P) wiec ogolnie wczoraj zjadlam 1270kcal i 22 punkty z jedzienia. Ale ale ale...prosze panstwa..bylam na aerobicu. 1h ale bardzo intensywnie, wyskakalam sie jak mloda kozka...albo owieczka..




    Kurcze, ale jestem naladowana dzisiaj. Mam nadzieje, ze zaraz mi to przejdzie. Wcinam buleczke z plasterkiem serka zoltego...nauczylam sie jesc te buleczki bez masla, z samym serkiem. I dobre. Jak swieze oczywiscie.



    Ksiezniczko: wszystko dla ludzi, trzeba tylko wiedziec, jak sie z tym obchodzic. a ja tez tak mam, ze jak sie tym przejem, to potem nabieram ochoty na dietke Ewelinko pozdrawiam cie mocno. I ani sie waz mnie nie odwiedzac

  10. #2450
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    Cześć madziu!!!

    wracając do mojej sałatki to zjadłam oczywiście, z braku laku, hehe, zawsze pracowałam w pobliżu sklepów a tu gdzie teraz pracuję ni hu hu sklepu i dobrze, bo nie kończy się to na trzecim drugim śniadaniu
    dziś mam owocki i jogurt.

    aaa, muszę się pochwalić pierwsze kilo za mną, już mam dwucyfrową wagę!

    a to mówienie o jedzeniu wcale nie jest głupie, bo i tak jesteśmy zajęte stukaniem

    miłego dnia ci życzę

    i pamiętaj że grzeszki też są potrzebne...bo by było nudno, hehe

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •