madziula, pozdrawiam bocianiasto, niech twoja fasolka rośnie zdrowo
jak ja schudnę to to też sobie malucha drugiego fundnę
buźka
madziula, pozdrawiam bocianiasto, niech twoja fasolka rośnie zdrowo
jak ja schudnę to to też sobie malucha drugiego fundnę
buźka
POZDRAWIAM ICIEBIE I FASOLKE-ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA
Cześć Słonko
Polubiłam Twój przepis na fasolę curry . Ale gdy pierwszy raz robiłam , nie miałam fasoli czerwonej w puszce i zrobiłam ze szparagowej . Nie miałam także rodzynek . Wyszło bardzo OK .
Zostałam przy tej szparagowej fasoli .
A dziś umyślnie nie dodałam jabłka , ani rodzynek , bo jestem na SB i robiłam z 4 składników :
* fasola szparagowa * cebula + oliwa smażone * curry
Lepsza jest jednak z jabłuszkiem
Pozdrawiam gorąco Rodzinkę Trzyosobową !!
madziuchna, odwiedź nas czasem
WPADAM SIĘ PRZYWITAC I UŚMIECHNĄC DO CIEBIE
Madziulka wpadnij choć na chwileczkę, powiedzieć jak się czujesz Ty i fasolka.......
Bardzo za Tobą tęsknimy , a Ciebie nie ma i nie ma ............
Buziaczki
Magdalenko, co tam u Ciebie, jak się miewasz
pozdrawiam czwarteczkowo
buziaki
ps
a jutro już otwieramy nasz Klub
Witajcie moje myszeczki!
Wchodze sobie tutaj, a tu tyle myszeczek mnie odwiedzilo!!! I od razu mi sie pyszczek rozesmial!
Ja o was tez czesto mysle i naprawde tesknie. Odwiedzam sobie czasem takie forum ciazowe, ale nigdzie nie ma i nie bedzie takich kochanych myszeczek jak tutaj! Jestescie niezastapione i juz nie moge sie doczekac, kiedy bede znowu z wami dietkowala!
A jak narazie to sie tucze...hehe....74kg zywej wagi! z tego dzidzia moze 10gr...hehe....
Czasem mnie bierze chetka na cos. Czesto to cos, to cos slodkiego Czasem mnie od slodkiego znowu odrzuca. Dziwne to troche.
Na samym poczatku uwielbialam herbatke rumiankowa, a teraz nie moge na nia patrzec.
Coli mi sie natomiast chce! coli! ale jeszcze nie pilam, bo wiem, ze niezdrowa....a moze tak tyci tyci...
Myszeczki, mamy wiosne! Robi sie cieplej! Walczcie o bikini figurki! Ja dolacze w listopadzie!
Samopoczucie ogolnie ok. Czasem troszke mnie mdli, ale moze byc. Dzis na stolowce jadlam cos w stylu golabka, to myslalam, ze potem sama sie do lotu zbiore szybko jak taki golabek..hehe...ale przynajmniej nie wymiotuje. Tylko spioch ze mnie przeoropny, nic tylko, koce, wersalki i pozycja lezaca
Caluje i sciskam was wszystkie strasznie mocno. Pozagladam do was w weekend troche, w koncu ktos musi trzymac nad wami bata...hehe
Zakładki