-
Witaj Madziuniu!!!!!
Ale tu smakowicie
Ja, ja, ja....niesmiało poproszę Yagnah o ten przepis....jakby to miało kogoś zdeprawować...to na priv....
Całuski Asia
-
Witaj Madziu
Chciałaś zjeść ciasteczka ? Zjadłaś ? Smakowały ? To nie ma najmniejszego sensu ,robić sobie wyrzutów.................. Tylko koniecznie spal te niezdrowe kalorie na aerobiku i wszystko będzie ok.
Ja też nie cierpię , jak ktoś w najlepszym momencie diety , podsuwa mi niespodziewanie jakieś łakocie. Wtedy najczęściej się łamie.....................
Krówki z pistacjami wyglądają bombowo, więc chyba chwilowo będę omijać ten wątek , żeby się znów przypadkiem nie natknąć.
Madziulku życzę miłego popołudnia i siódmych potów na aerobiku.
Buziaczki
-
Co ja tu widze, co ja tu widze??? Krowki pistacjowe w moim domku??? Gdzie ta Agatka? Zaraz jej wleje! Tak mnie tu kusi!!! Mniam! jedno wielkie mniam!
Bylam na obiadku. Zjadlam pol bulki wagi piorkowej, malutko salatki z kapusty bialej i czerwonej oraz 3/4 dosc duzej miseczki zupy meksykanskiej z fasolka czerwona i kawalkami kielbaski....czy myslicie, ze ta przyjemnosc byla warta 300kcal czy moze jednak 350...moze policze 350 dla pewnosci....Cholewcia to juz mam na konice 700 a tu dopiero 2.30....na kolacje chyba tez bedzie zupka i salatka. Jakos trzeba te ciasteczka odpokutowac...
Grazynko: no coz...trzeba spojrzec prawdzie w oczy...od jedzenia ciastek jeszcze nikt nie schudnal...jedzeniowe drobiazgi juz niejednego doprowadzily do nadawagi..wiec trzeba uwazac. Dziekuje za uswiadominie mnie. Przyda sie.
Zosiu: na sport pojde, zeby mi tylek mnial w drodze odmarznac, to pojde. Musze byc konsekwentna. I tak chodze duzo rzadziej niz w lecie. Czakczuke zrobie. cumin wyprobuje. cala nietknieta paczka lezy! A na krowki tez widze masz ochotke..hehe...ani sie waz! jak ty, to ja tez!
Agatko: tobie to juz mowilam! za te krowki nalezy ci sie kopniak ktoz to widzial niewinnych tak wodzic na pokuszenie?? strasznie jestem ciekawa jak sie takie krowki produkuje...tak tak..jestem ciekawa....
Asiu-Haro: i ciebie tez krowkowa moda wziela! ja tu wam zaraz dam krowki!...tak tak..deprawujesz tu wzorowe dietkowiczki jak ja np...hehe...to mial byc zart)
Asiu: wyrzuty za te ciasteczka to mam tylko dlatego, ze taka krotka przyjemnosc, a tyle kcal! Ani sie waz omijac moj watek! jutro wkleimy tu salatke i szklanke wody..hihih....aerobic na 8..ciesze sie nawet juz!
-
MAdziuńka ja nie wierzę w to żeby takie małe jedno ciasteczko mogło mieć 100 kcal. Nie możliwe.
Grażynka napewno miała na myśli jakieś inne ciasteczka z dodatkami
A Ty miałaś ochotę więc zjadłaś ateraz troszkę się ograniczysz do wieczorka więc będzie spoko.
-
Magdalenko, znaczy się co, grozisz mi? Że niby zrobisz wkrze na złość i stłuczesz kolano? Nie ma tak! Z resztą, na wszelko wypadek nie będę jednak robić takich krówek. Ale przepis i tak chcę, z ciekawości kolekcjonerskiej. Może kiedyś w przyszłości, dla gości jakiś zrobię?
Magdalenko, a jak duża ta miseczka? Tak w porównaniu do głebokiego talerza (on ma podobno 250ml)?
-
Krówki właśnie zastygają w lodówce, za dwie godzinki spróbuję paru...są straaaasznie kaloryczne Nie wiem ile mi tych krówek wyjdzie, bo mase rozetnę dopiero po zastygnięciu ale na blachę krówek wyszło mi 4000 Kcal Licząc, że wyjdzie ich 50, to jedna mała krówka ma aż 80 Kcal...dalej chcecie przepis? Jeśli tak to wkleję wieczorkiem, narażając się na gniew Posejdona (czyt Madzi ).
Zosiu no właśnie można osiwieć, człowiek się stara a kilogramów przybywa
Ważę już 57.5 kg...brrr i jak pomyślę, że miałąm przez moment 54 z kawałkiem to się złoszczę i zaczynam tę złośc zajadać...ale postaram się opanować Już nie walczę o Kcal, bo zanim nie dostanę okresu to ten 1500 Kcal to istna męczarnia ale o jakośc tych Kcal Dobrze, że jak krówki będa gotowe, to Misiek już w domu będzie, bo mój dzisiejszy wynik mógłby wynosić 5000 Kcal
Madzia jestem pełna podziwu dla Twojego obiadku, ja bym tam z 250 Kcal policzyła
-
TAK, TAK, TAK
CHCEMY
Dawać te krówki.....mnam...mniam.....
-
Sorki Madziu.....Jakby co to nie ja....I każdy ma wolny wybór....Może zrobić i tylko popatrzeć......
No dobra gupoty gadam....to już spadam...
Całuski
-
Jejku, utuczę całe Forum dietetyczne i będę miała wyrzuty sumienia
Mój dzień dziś jest stracony, na obiad planuję chińszczyznę, niby dietetyczne ale dużo za duże są te porcje, a ja jem aż dno zobaczę
Uwaga, uwaga, wklejam przepis na kórwki, białym kolorem, co by dzielnym dietowiczkom po oczach nie świecił Kto chce niech zaznaczy tekst, a wszystko będzie jasne
Krówki z białej czekolady
350 g miałkiego cukru (ale nie pudru)
30 g masła
szczypta soli
125 ml skondensowanego mleka
1 laska wanilii
300 g białej czekolady, posiekanej (co najmniej połamanej w kostki)
80 g orzeszków pistacjowych
Wysmarować tłuszczem blachę do pieczenia (18 cm). jak za duża, to zrobić do zwykłej blachy wkładkę z folii aluminiowe, ja tak zrobiłam.
Do garnka wsypać cukier, sól, włożyć masło, wlać mleko. Rozciąć wanilię na pół i wyskrobać środek do garnka. Resztę wanilii też dorzucić. Na średnim ogniu doprowadzić do wrzenia, ciągle mieszając drewnianą łyżką (czekolada nie kocha się z metalem, a biała to już w ogóle). Gotować 3 minuty na małym ogniu, ciągle mieszając.
Zdjąć garnek z ognia, wyjąć wanilię. Wmieszać czekoladę i mieszać aż do zupełnej gładkości. Dodać orzeszki i przelać do formy. Wstawić do lodówki do zastygnięcia (ok. 2 h).
Pokroić w małą kostkę. Można przez tydzien przechowywać w lodówce. najlepiej każdą kostkę wetknąć w papierową foremkę, bo inaczej trochę się sklejają.
Zamiast pistacji mogą być orzechy laskowe. Jesli komuś przeszkadzają nasionka wanilii, to może użyć zapachu waniliowego, ale wg. mnie właśnie te czekoladki w czarne kropki wyglądają genialnie. Aha, nie mogłam nigdzie dostać nie solonych pistaji, więc kupiłam solone i wypłukałam. Też było OK.
z "Le Cordon Bleu. Czekolada"
A jeszcze, jak już ma mi się dostać wkleję Wam jakie torty robią te Mamy swoim pociechom na urodziny, normalnie oczy mi z orbit czasem wychodzą, jak coś wkleją
Ale powtarzajmy sobie, że te torty na pewno są beee....to może nam się uda powstrzymac przed atakiem na lodówkę
-
Magdalenko, szybko całuję i zmykam, bo czekolada tak kusi, tak kusi...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki