-
Dzien Doberek sloneczka!
Siedze sobie ( w pracy..hehe.. w pracy) i juz prawie 2 godziny laze po dietce i czytam, co tam u was. no z przerwami malymi. Zastanawiam sie, czy jak nikt nie widzi mojego monitora, to mimo wszystko widac, ze nie pracuje. ciagle cos czytam i od czasu do czasu pisze...hehe..a papiery lezace przede mna znajduja sie w takiej samej pozycji jak 2 godziny temu, segretator lezy otwarty na tej samej stronie. Zycie zamarlo. Przynajmniej to biurowe No coz, trzeba wykorzystac urlop szpiega i nieobecnosc szefa.
Wczoraj sienie wpisywalam, bo nie chcialam wam dzialac na nerwy. Bo zjadlam tego snicersa loda i zjadlam jeszcze batonik z suszonych owocow. To mialo 300kcal...na sniadanie bylo z 200, na obiad z 400, na kolacje tez z 400, w napojach jakies 200...wiec mniej wiecej na jakies 1500 wyladowalam...taka mam nadzieje....nie..jeszcze 100 musze dodac za pol bulki..wiec 1600. Loser jestem, loser. No nic.
Sportowo to tez wczoraj nie bylo. Byl kocyk, przytulance, swieczuszki i zapaszki zimowe, i cieple skarpetki..hehe...Ale dzis juz obiecalam sobie, ze pojde na aerobic, bo czuje jak gnusnieje. Tak nie moze byc. Ja jestem typem sportowca! Tak musi byc!
Agatko: tak, kochanie, to ten lod! taki mini, ze az za mini. A D jeszcze rzadal ode mnie wczoraj gryza. Oczywiscie nie dostal, bo powiedzialam, ze dla mnie kazdy gryz sie liczy A u was to wody z kranu nie wolno pic???
Beatko: Jej, co za misia mi tu wstawilas!? Jak zobaczylam to chcialam sie do ekranu przytulac!!! Jak moze obrazek wygladac tak super mieciutko!!! Bardzo mi sie podoba! Dzis juz sroda. Przesilenie tygodnia. Z maruderstwa przez niechec do euforii
Grazynko: zostaly mi jeszcze dwa lody. wiec je zjem i juz nie kupie. na tym sie skonczy moja snickersowa przygoda. mam nadzieje. wiesz, pytam sie D wczoraj czy chce loda, a on na to, ze nie ma ochoty...no tego to ja juz w ogole nie kapuje..jak mozna nie miec ochoty na loda snickersa???
Aguniu-Motylisku: jeszcze 2 dni i beda dni bez snickersow! tak tak..leniuszkowanie jest tak cudownie slodkie...i swieczuszki..hmmm....ty nie zazdrosc, tylko tez poleniu****..hihi
Zosiu: tak jest! melduje, ze snickers zjedzony! zjedz jednego, to zobaczysz jaka pychotka. (oj..sorki, ze kusze!)...ja wczoraj tez usnelam nad ksiazka..
Karinko: czy to byl zart z ta 24palcowa metoda?? zycz D duzo zdrowka i troszcz sie o niego, faceci to bardzo lubia. Buziaki
-
Magdzia no to pięknie się byczysz w pracy Niech no cię ktoś nakryje to dostaniesz za swoje. Ale skoro nie ma szpiega to może nikt inny nie będzie się przejmował tym co robisz
Ja też teraz śmigam na forum ale tylko dlatego że szefowa na chwilkę wyszła
Ukrywam się jak mogę a robota czeka
Madzia snickers lodowy mnaim mniam. Daj kawałeczek
Może 1 oddasz Danielkowi i wtedy będziesz miała tylko 1 do wszamania. Zawsze to mniej kalorii a chłopak się ucieszy
-
Maluszku-Anuszku! nio, chyba mnie nikt nie zauwazy. Bo zaraz dam sobie 2 godzinki speedu i cala prace zrobie. Na takie obijansko pozwalam sobie zawsze tylko wtedy jak wiem, ze nic mi nie grozi no wlasnie, a szpiega nie ma, wiec jest ok.
Dziewczyna, ktora jest u nas do pomocy tez sie obija. Ma mi niby pomagac, ale tak sobie mysle, ze jak ja sie obijam, to niech ona tez sie poobija.hehe..bo jak jest szpieg, to ja meczy strasznie...
Chodz tu, to dostaniesz kawalek snickersika..hehe..A z Danielkiem to jest tak..wczoraj jak jadlam, to chcial gryza ode mnie, ale mu nie dalam, bo snickers jest maly i ja chce calego..hehe..a jak mu zaproponowalam, zeby sobie wzial calego, to mowil, ze nia ma ochoty...jak mozna nie miec ochoty??! chory czy cio, se mysle...
Oki..to teraz pracuje troszke..
To moje ulubione...masz tu...
-
DZiękuję. Mnaim mniam Ale pyszności.
Muszę poszukać czy u nas w kraju można znaleźć takie rarytasy ale z tego co pamiętam to chyba nie. No ale zawsze można czymś innym zastąpić. MAdzia wiesz co zrobiłaś mi takiego smaka na lodzika że chyba zaraz polecę do sklepu sobie kupić.
O Matko ja chcę LODA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
hej
ja też w pracy i też na diecie
czytam sobie twoje posty i aż mi się śmiać chce, bo mój szef siedzi 5m ode mnie i ma biurko przodem do mnie i ja od rana (wyjątkowo mam mało pracy - aż dziwne) stukam i stukam o tak:
hehe i co chwila klikam w "minusik" żeby minimalizować
ale cóż...trzeba jakoś sobie w pracy życie urozmaicać
przynajmniej się dietuję jak należy, bo tak z nudów to bym już dawno coś wchłonęła
buziaczki
-
Anula!Dobra! To masz tu! Przeciez nie bede ci zalowac....hihi
Korni..widzisz, a ja sie dalej nie potrafie zmobilizowac do pracy. Tak to jest. Jednak Lenin mial racje...zaufanie jest dobre, ale kontrola jest lepsza..hehe...a powinno byc tak..hehe...
-
Magdalenko, co to za orgia lodowa?! Ja mam rodzinną miłość dla lodów i mam ślinotok na taki widok!
-
mniam...te lody...a ja mam tylko sałatkę
ale im więcej wyzwań, tym jestem bardziej dumna z siebie
hehe, kiedyś jak miałam ochotę na słodkie, wystarczyło powąchać papierek po czekoladzie...może o to chodzi z tymi lodami
a co do Lenina...to niestety miał rację, hehe
-
Tak fajnie sobie piszecie, że szkoda psuć klimat moim marudzeniem. Później coś naskrobie ! Buziaki!
-
Witaj Madziu
No to narobiłyście mi smaka tymi lodami. Ślinka mi leci na klawiaturę..............
Madziu mój K. też często nie ma ochoty na ciasto albo czekoladę i dla mnie jest to wprost niepojęte...............Kurcze jak ja mu tego zazdroszczę.....................
Słodycze mogą leżeć koło niego , a on nic. NiepojĘte..............A może to my kobiety jesteśmy takie zachłanne ?
Życzę miłego popołudnia
Buziaki
Asia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki