Strona 268 z 532 PierwszyPierwszy ... 168 218 258 266 267 268 269 270 278 318 368 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,671 do 2,680 z 5319

Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

  1. #2671
    motylisek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Madziu Sle ogromniaste i gorace pozdrowienia i zycze mocy i wytrwalosci w akcji Ja wczoraj dzielnie sie 3-malam do momentu wchloniecia kakaa Ale juz dzis gęba na kludke i poprostu ladnie dietkuje (do jutra bo jutro pifko ... ) Ale wiesz wyszlam z zalozenia ze kalorii liczenie jest oki bo naprawde jesz co chcesz Np. ja jutro zjem mniej w ciagu dnia, po to zeby sobie zostawic limit na pifko Dobre, no nie a po pifku sie sika wiec hehe nie no marudze sobie ...
    Spadam dalej, buziaki



  2. #2672
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    Magdalenko, witaj
    a wiesz coooooo .... już piątek
    bardzo się cieszę, że dywanikowałaś wczoraj, ja też, bardzo prawdopodobne że ćwiczyłyśmy jednocześnie
    całuję bardzo mocno

  3. #2673
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Boo!!!!!!!!!!!!
    Nareszcie udalo mi sie wejsc na dietke. To znaczy wchodzilam juz, ale nie mialam szans na pisanie. Troszke czytalam.
    Dzionek mija ok. Dietkowo w sumie tez..tylko 15 minut temu poczestowano mnie czekoladke...a ze bylo zebranie i wszyscy jedli, to tez zjadlam A ze czekoladka byla przepyszna, to zjadlam jescze 3. I przykro mi bardzo, ale musze powiedziec, ze wcale tego nie zaluje, bo byly przepyszne. Lepsze jak cale kilo kapusty kiszonej albo 3 kg salaty. Ale zebyscie sobie nie myslaly, ze sie poddaje. Wcale nie! Akcja jest akcja! No wiec za czekoladki policze sobie 250kcal i wyznaczylam sobie kare za nie. Wycieczka na silownie, choc bardzo mi sie nie chce. No i 1200kcal musze utrzymac jakos mimo wszystko. No i na swoja obrone mam jeszcze fakt zblizajacego sie ataku onej! nio.
    A wiec narazie bylo:
    S: bulka z salata i piersia z kuraka - 200kcal
    O: znowu pieczone tofu z warzywami i troszeczke ryzu- 350kcal
    P: 4 cudownie pyszne czekoladki z bombonierki- 250kcal
    Narazie: 800kcal czyli do dyspozycji jeszcze max 400! dam rade! i silownie tez zalicze. jakos musze...
    Acha i smutno mi dzis, bo moj mis wyjechal i wroci jutro. A ja sobie nie wyobrazam nocy bez niego, bo my spimy jak syjamskie blizniaczki takie przyklejone do siebie. Juz za misiem tesknie. buu..moj tygrysek kochany..tez nie chcial jechac...ale musial..no jakos przezyje ta noc, ale boje sie duchow...jakby co, to przesiedze na dietce

    Najmaluszku: tak tak..spacerek byl z mezusiem...a dzis go nie ma...buuu...juz tesknie...dzis dzionek odrobine gorszy...ale dam rade...ach i dziekuje za herbatunie..
    Psotuniu: a czy ten jeden ptak temu drugiemu robi krzywde?? tak to wyglada....
    Agatko: 1500 jest ok. jak sobie zwieksze limit do 1500...uuuu...ale jedzonka bedzie..
    Zosiu: czy nadal bedziesz ze mnie dumna...mimo czekoladek...no Zosiu zrozum...pyszne byly jak diabli!
    Asiunia: czy kara za czekoladki jest ok. zmusze sie do przynajmniej godzinnego treningu! przysiegam! mowie ci, hamerykanskie czekoladki, jedyna zyciowa okazja..hihi...odrobie, przyrzekam.
    Aguniu-Motylisku: kako tez pychotka..mniam...kiedys pilam takie z rumem i bita smietana...mniam mniam! mi sie tez podoba liczenie kcal, bo nawet na czekoladki sobie pozwolilam! ale jezyk by mi uciekl do d.... jakbym nie sprobowala...
    Beatko: nio, zlecial ten tydzien jak z bicza strzelil. Oprocz dywanikowania probowalam tanczyc i skakac, ale moj D mnie pogonil, bo mowi, ze sasiedzi przyjda na skarge! no to niech sobie przylaza! nio!

    Sciskam Was wszystkie i zycze cuuuudownego dietkowego weekendu! Wieczorkiem was poodwiedzam!



  4. #2674
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Magdalenko, jasne, że pochwalę! Jeśli tylko nie przekroczysz 1200 i pójdziesz na siłownię, to chwalić będę do bólu! Następnym razem postaraj się by tych czekoladek było mniej, ale i tak jest ok.

  5. #2675
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    MIŁEGO WEEKENDU


    pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #2676
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie


    Madzia ja mam to samo jak G wyjeżdza...ale on dzwoni co 20 min powiedzieć co tam u niego, więc już po 2 h od wyjazdu przestaję tęsknić i mam ochote rozwalić komórkę

    Jakb co to wołaj, posiedzimy z Tobą na diecie
    A ja mam dziś tylko 970 Kcal

  7. #2677
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Brr..zimno mi tu...a misia nie ma! Zeby juz bylo jutro.
    Zjadlam:
    S: bulka z poledwiczka i salata- 200kcal
    O: pieczone tofu i odrobina ryzu- 300kcal
    P: 4 czekoladki
    250kcal
    K: 2 grzanki z pomidorem i troszke kapusniaczku (malo)- 300kcal
    2 mandarynki- 50kcal
    troche jogurtu i troche serka homogenizowanego- 150kcal
    2 chlebki chrupkie z poledwiczka i pomidorem- 100kcal
    Razem: 1350kcal..wiem wiem...150 ponad limitem, dlatego tez ukaralam sie sama i poszlam w ten ziab na silownie, gdzie to spedzilam 2 h. Godzinke cwiczenia na miesnie i 1h cross trainer i pojechalam tam na rowerze czyli 10 min jazdy jeszcze. Wiec mysle, ze nadrobilam te kcal.
    Kurcze ogladalam moj kalenarzyk sprzed dwoch lat...potrafilam chudnac 1,5 kg -2kg tygodniowo i to przy diecie tak 1200-1500kcal...no ale duza dawka sportu...eh..gdzie te czasy...
    Zosiu: przekroczylam 1200, ale nadrobilam sportem, wiec nie jest tragicznie. Baw sie dobrze na weekend!
    Grazynko: i nawzajem!
    Agatko: nio tesknie, tesknie...a przede wszystkim nie lubie byc sama w domu...



  8. #2678
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Acha..kupilam dzis pierwszy prezent pod choinke. Dla mamusi. Kupilam jej maszyne do pieczenia chleba, taki automat. Czy myslicie, ze to fajny prezent. Bedzie sobie piekla wlasny chlebus..taki jak lubi...
    Ale dla calej rodziny...nie wiem, co kupowac...Co wy kupujecie...?? Macie jakies pomysly??



  9. #2679
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie


    Mim zdaniem super pomysł....sama jakiś czas temu chciałam strasznie taka maszynę ale kupiliśmy Blankę i mnóstwo kasy poszło na karmę, zabawki, podróż do Czech po nią i...po maszynie Ja nie mam pojęcia co kupić...strasznie cięzko się moim rodzicom kupuje...Misiowi zazwyczaj wiedziałam dokładnie co, a teraz też nie mam pojęcia
    Tzn gdybym znalazła to kupiłabym mojej mamie wode perfumowaną Alchimie de Rochas...ale chyba przestali ją produkować Byłam dosłownie wszędzie, pisałam do wszystkich internetowych perfumerii i nic Może kupię jakiś śliczny komplet pościeli...albo jakąś super narzutę na ich wielkie łoże...taką w komplecie z fajnymi poduszeczkami...ale zawsze się obawiam, że w gust nie trafię

    A ja dziś zakupiłam fajny pluszowy kocyk na nasze łóżko...nic tylko się przytulać
    Mamy już taki jeden, tylko niebieski...ale jak się pobrudzi to muszę mieć drugi na wymianę...bo jak tylko kanapa postała by odsłonięta to zaraz cała byłaby we włosach psiaków...dlatego u nas koce niezbędne



  10. #2680
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie



    Madziunku dziekuję za odwiedzinki u mnie !!!

    Pieknie dietkujesz kochana... no może procz tych czekoladek , ale je sie wytnie , ptrawda ? Bo znając naszą madzię to czekoladki już dawno spalone !!!

    Miłego weekendu kochana!!!



    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •