Strona 258 z 532 PierwszyPierwszy ... 158 208 248 256 257 258 259 260 268 308 358 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,571 do 2,580 z 5319

Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

  1. #2571
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    I po lunchu. Teraz to juz zleci do wyjscia szybciusio. Pojade do miasta, bo D idzie do lekarza, wiec go tam spotkam. Nic nie kupuje. Oddaje natomiast jedna bluzke, ktora juz mi sie przestala podobac tzn oczywiscie wcale jej nie nosilam.
    No obiad zjadlam takie krokieciki ziemniaczane z bialym serkiem w srodku, chyba smazone, albo moze pieczone, bo malo tluszczu na nich bylo. zjadlam tego sztuk 8, bo tyle dawali. jedna sztuka wielkosci gdzies pudelka od zapalek. pyszne byly, do tego salata bez dressingu prawie. Oczywiscie znowu mam problem ile policzyc za te krokieciki...policze 50kcal za sztuke i 50 za salate...wiec 450za obiad..chyba ok, co? a byla zupka marchewkowa...ale krokieciki jakos bardziej do mnie przemawialy




    Zosienko: no to dobrze, w szufladzie mam jeszcze jedna mandarynke. bardzo sie ciesze, ze nasze "rozmowy" ci pomagaja, mi tez troche sie martwie moim lunchem...myslisz, ze dobrze policzylam?
    Asiunia: napewno nie przytylas. jak waga bedzie stabilna, to tez sukces! a ciebie to chyba w zyciu nie dogonie!....choc bardzo bym chciala miec taka wage...Baw sie dobrze na aerobicu! czy wasze zajecia trwaja godzine czy 45min?
    Ewelinko: staram sie jak moge, choc nie zawsze mi wychodzi..no i nadciaga niebezpieczny weekend...jakos damy rade..buziaki



  2. #2572
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    ja też po lunchu - miała być zupka - a tam pomidorowa którą mam w domu i pewnie zdecydowanie lepszą Zjadłam smażony filet z mintaja z zestawem surówek, bo też wybieram sie do miasta najpierw na masaż i do szmateksu, który jest obok Magdalenko - jesli krokiety nie były smażone w głębokim tłuszczu - to dobrze policzyłaś
    Do jutra
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #2573
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    [b]Madziu widze ze dietkowanie idzie calkiem dobrze i nawet poszlas na aerobic wspaniale .trzymaj tak dalej


  4. #2574
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Magdalenko, zgadzam się z Grażynką. Jeśli nie były smażone w głębokim tłuszczu (a to z pewnością byś zauważyła) to ok. Tylko weź pod uwagę, bo to jednak ziemniaki więc ciężkie i na kolację zjedz coś lekkiego. Może jakaś sałatka? Po takim jedzeniu pewnie nie będziesz specjalnie głodna.

  5. #2575
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Magdalenko, pozdrawiam cieplutko
    a jutro już piąteczek, ha
    to tak na wypadek, gdybyś zapomniała
    bo ja uwielbiam piątki, więc nie umknie to mojej uwadze

  6. #2576
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    No to zmykam, dziewuszki..
    Grazynko: to pochwal sie jak cos w tym szmateksie zakupisz...krokiety nie byly w glebokim tluszczu smazone, bo nie byly takie chrupiace, raczej miekkie) jak nie powiem co)
    Katsonku: dziekuje kochanie! postaram sie trzymac, w koncu nie chce byc grubaskiem!
    Zosiu: nie byly ani chrupiace ani specjalnie tluste, wiec nie uwazam, zeby byly smazone na tluszczu jak frytki...na kolacje bedzie chyba tunczyk..mniam! a gloda jestem wbrew pozorom..
    Beaciu: pisalysmy jednoczesnie..ja do ciebie...ty do mnie..i to o tym samym...hehe...witamy w klubie piatkowych euforii..juz pomalu....buziaki.



  7. #2577
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Padam jak kawka. Zmeczona jestem jak nie wiem. Ide do lozeczka tylko sie wpisze z jedzonkiem...no tysiaczka to nie bylo ale sie bardzo staralam..i w miescie odmowilam D zaproszenia do McDonalda choc bardzo mnie namawial.
    A wiec dzis:
    S: bulka z pasta jajeczna- 200kcal
    2S: 2 mandarynki- 50kcal
    O: krokieciki ziemniaczano-serowo i salata- 450kcal
    P: troszke serka marcepanowo-pomaranczowego 0,2%- 100kcal
    K: salataka z tunczyka w sosie wlasnym, i potem 2 tosty pelnoziarniste..jakoze strasznie mi sie chlebusia chcialo i 2 chrupkie chlebki- 350kcal
    Dodatek extra: 100gr serka z lyzka kakao i slodzikiem- 100kcal
    Razem okolo: 1250kcal
    PRyzkro mi i smutno, ze nie dalam rady, ale chcialo mi sie tego chlebka bardzo. W sumie i tak zdrowo jadlam chyba. I bezslodyczowo....
    A co tam..nie bede sie smucic! Jutro piateczek!



  8. #2578
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    MADZIU!!!
    PIATEK
    PIATEK...
    PIATEK...

    hihihi
    niedlugo juz ten upragniony przez Ciebie weekend...troszke znienawidzony ale zawsze weekend

    Milego dnia i 1000
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  9. #2579
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    No, zjadlam sobie pyszniutkie sniadaneczko skladajace sie z buleczki z pasta jajeczna i herbatki. I teraz popracuje troszke. Na obiadek postaram sie nie przezrec, bo po co mi to. Swoja droga...strasznie latwo jest szybko nabic sobie 1000kcal...nigdy nie sadzilam, ze mala paczuszka ciastek moze miec 600kcal i wiecej.. a moze!
    W weekend jedziemy chyba w odwiedziny do zaprzyjaznionej parki. Kolezanka bardzo lubi kuchcic, piec itp. I drinki zawsze nam robi pyszne...juz mysle, jak to zrobic, zeby nie skonczylo sie katastrofa....
    Odkrylam wczoraj serek homogenizowany naturalny 0,1%, ktory dobrze smakuje..tzn nie wodniscie...ma 55kcal na 100gr..wiecj jak zjem takiego serka nawet 200gr ze slodzikiem i kakao to na jakies 120kcal wyjdzie...niezle...mozna tez z owocami np...
    Acha, i zakupilam w eBayu wage do wazenia jedzonka, bo mam juz dosyc tego "na oko". Waga ma zaprogramowane jakies 500produktow i pokazuje od razu kcal..juz mialam kiedys podobna, ale wyzionela ducha...
    Mam nadzieje, ze waga mi pomoze w licezniu, bo naprawde czesto nie wiem, ile gr ma kromka albo ile makaronu jem...a propos makaronu..jak na opakowaniu jest napisane ze 100gr to 350kcal...to znaczy suchego, tak? a co z ugotowanym? jak mam liczyc ugotowany? wie ktos moze?
    Buziaczki sle piatkowe...ale fajnie...
    Ewelinko...weekend jak najbardziej upragniony...znienawidzony zapewne nie..hhiihi...w koncu czekam na niego caly tydzien!! buziole



  10. #2580
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Madziu
    Cieszę się , że przyłączyłaś się do mojej akcji. Razem będziemy się wspierać , żeby wytrwać na 1000 , bo mi też nie będzie łatwo. Weekend u znajomych na pewno będzie wielka pokusą , bo wtedy strasznie łatwo sięga się po grzeszki. Ale staraj się wybierać , jak najzdrowsze produkty i postaraj się chociaż pospacerować.
    Madziu już kiedyś chciałam się o to zapytać. Co Was skłoniło do wyjazdu za granicę? Czy mieliście tam otwartą drogę ( np. znajomych) czy pojechaliście w ciemno? I czy najpierw pojechało jedno z Was , a potem drugie , czy od razu wspólnie? Przepraszam za zbytnią ciekawość, ale jakoś tak mi się nasunęło .
    Madziu życzę , aby ten weekend trwał w nieskończość.
    Buziaki
    Asia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •