Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

Magdalenko, miło słyszeć, że wszystko dobrze. I tylko się zastanawiam, odpuściłaś zupełnie sport? Nie masz na niego ochoty? Tak czy siak powodzenia i pisz jak u was

oooo nie, moja droga, nic z tych rzeczy
nawet będąc przy nadziei można, a nawet trzeba trzymać linię, więc proszę mi tu nie wypisywać, że dołączysz do nas w listopadzie
pamiętaj, że masz jeść dla dwojga a nie za dwoje
więc dietkuj dzielnie, zamiast coli i czekolady proszę pięknie pić sok warzywny i jeść owocki
całuję Cię mocno Skarbie

Zosiu...co do sportu, to ja zawsze sobie postanawiam, ze pojde, ze zrobie...a jak przychodze do domu, to cala moja energia starcza na rzucenie mojego cielska na lozeczko...juz nawet przykryc sie nie mam sily..hihi...a tak powaznie, to jest tez tak, ze troche sei tych sportow boje, bo lekarka mi powiedziala, zeby sie nie forsowac i zeby nie skakac, wiec kurcze, co ja mam tam robic na tej silowni. Ale czasem mezus mnie na spacerek wyciagnie...lepsze to jak nic.

Beatko! hehehe...od kiedy ty taka ostra...hihi....wiem, ze masz racje, kochanie, wiem, ze nie powinnam zaliczyc efektu kuli sniegowej...mam nadzieje, ze jak mina 3 pierwsze miesiace, to wroci mi troche energii....no i na pocieszenie powiem, ze jak juz jem czekoladke to taka ciemna czyli zdrowa...podobno mi magnezu potrzeba...hihi...ale sobie znalazlam wyjscie a owocki tez jem, ostatnio mam jazde na kiwi i jabluszka, a przedtem byly truskawki

Cmok cmok...

Magdalenko, no właśnie nie wiem czemu mi tak wyszło hihihi, miało być łagodniej ... chyba to z troski, bo nie chę żebyś w listopadzie miała za dużo do zrzucania
masz tu troszkę owocków dla Ciebie i Fasolci
buziaki

Beatko! Przestan, ja zartowalam. wcale ostra nie bylas. Ty zawsze kochana jestes! I tyle owockow mi tu wstawilas! mniam mniam. I to moje ulubione!!!

no to masz tu jeszcze poziomeczkę
buziaki wysyłam razem z nią

Hej Magduś

Śpiące Słonko i Fasolko ciocia Anikas przesyła życzenia miłego wieczorku

Madziu gorąco Cie pozdrawiam

ps. troszkę Ci zazdroszczę... hehe.. a magnezu na pewno trzeba dużo! buziaczki

PIATKOWE BUZIAKI DLA WAS

a magnezu na pewno trzeba dużo!

WAPNA I ZELAZA TEZ

Magdalenko, pozdrawiam piąteczkowo

Wszystkiego dobrego Madzi i fasolce życzy ciocia Grażynka
Madziu nie przejmuj się - ospałość Ci przejdzie, fasolka zadomowi sie na dobre, wiosna w końcu się pojawi - inaczej spojrzysz na świat i na pewno na ruch też przyjdzie pora

Miłego weekendu

***
Padnięta Grażyna