Kochane moje wspolodchudzaczki! Zapisalam wlasnie 12 wielkich kartek, tego co sie nauczylam..pisalam prawie 3 godziny..juz dawno tylke nie pisalam reka. Ale obiecalam sobie, ze wieczorkiem pojde na aerobic, bo mi kolezanka jedna powiedziala, ze takie przewietrzenie umyslu dobrze mi zrobi, wiec jej poslucham.
a na obiadek wcielam gotowane ziemniaczki z serkiem naturalnym z rzodkiewka i czosnkiem..mniam mniam...
Aia: te cukinie i baklazanki bardzo prosto sie robi. usmazylam troszke cebuli na minimalnej ilosci oleju i troche czosnku, usmazylam cukinie i baklazany i papryczke i dodalam pomidorki z puszki i doprawilam czym tylko mialam i zjadlam to z piersia z kurczaka...pycha
Ula: obys miala racje z ta pustka w glowie!
Teraz zmykam znowu.
Zakładki