-
Dzisiaj byłam grzczn
ś: jajecznica z dwóch jajek na parze, brokuły
II ś: truskawki
o: 2 parówki, pomidor
P: czereśnie
No i 20 miny=ut ćwiczeń.
No to chyba wczorajsze piwko spalone!!!!!!
Oby tak dalej, bo do wczasów coraz bliżej!!!! A niestety dalej nie wyglądam tak jakbym chciała, jeszcze trochę za duzo tu i tam.
-
I znowu mija kolejny dzień diety!!! I znowu dałam radę.
Dowiedziałam się dzisiaj, ze w poniedziałek jadę na spotkanie w sprawie nowego projektu, który bedę współprowadzić z innymi pracownikami. I tutaj szok-to będą sami faceci-żadnej kobiety.
Tak więc zbliża się dzień próby- mam kostium, w który chciałbym się zmieścić- czyli w niedzielę czeka mnie nie lada sprawdzian. Dam Wam znać jak mi poszło. A może zrobię to już jutro??? Nie wiem
Ale proszę Was o mocne zaciśnięcie kciuków!!!!!
-
Weszłam w spodnie!!!!!!!!!!!!!!!!! zmieściłam się , nawet nie na siłę. Może nie wyglądam w nich jak kiedyś, ale już jest nieźle!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzisiaj wolna sobota i musze szukać sobie zajęcia, żeby nie myśleć o jedzeniu!
Najgorsze to gotowanie dla dzieci-dzisiaj zarzyczyły sobie makaron ze szpinakiem i białym serem. A na deser makaron z truskawkami i śmietaną!!!! To moje ulubione potrawy.
A ja na obiad zjadłam kalafiora, szpinak z czosnkiem i odrobine kurczaka duszonego w cebuli. Grunt, że nie jestem głodna. A do końca dnia truskawki, no może coś jeszcze popołudniu.
-
strasznie leniwy dzięn -nic mi sie nie chce.
A do tego kupiłam dzisiaj niedobrego kalfiora i okropne truskawki. Fuj!!!!
Odechciało mi się całkowice jedzenia.
Muszę dodac coś smaczniejszego !!!! Inaczej znudzi mi się to wszystko. Najgorsze to to, że na nic nie mam ochoty.
BUUUUUUUUU
-
wczoraj zaliczyłam koljna wpadkę
Byłam na winku u koleżanki i bardzo, bardzo zgłodniałam. A koleżanka miała tylko kanapkui-zjadłam aż trzy z z ółtym serem i jakąś wędliną.
Teraz mi troche głupio, ale nie za bardzo-nie bedę przecież się załamywac w takich sytuacjach!!! Trudno, dzisiaj zjadłam w granicach 1000 i oby tak dalej.
Zostało mi już niewiele do zrzucenia, trochę jednak do podrzymania!!!!
W pracy koleżanki już m gratulują ,a niektóre nieststy dogadują!!! Zawsze znajdzie się jakaś zołza!!!!
Proszę o wsparcie
-
-
-
Chyba faktycznie telepatia. Lubię do Was czasmi zaglądac. To mi uświadamia, że nie ja jedna się męczę. Chcociaz własciwie się nie męczę aż tak bardzo. Najbardziej nudzi mnie wymyślanie co zjeść. Coraz mniej mam ochoty na cokolwiek. Trochę znudziły mi się : kalafior, brokuły, parówki , pomidory i truskawki. Jutro wię wrzucam do diety jogurty.
Stęskniłam się za nimi. Ja nie lubię gotować więc najwygodniej idzie mi na gotowych produktach. Całe szczęscie, że moje chłopaki jedzą obiady u babci. A w wolne dni jakoś to gotowanie znoszę.
Boję się też , ze wpadam w jakąś obsesj -cały czas bję się, że jak coś więcej zjem o od razu wróci mi te 5 kg.
Paranoja!!! I jak tu zachować zdrowy rozsądek????
-
O wczorajszym dniu nawet nie wspomnę - jedna wielka wpadka!!!!
Nie ma to jak babskie spotkania.
Ale od dzisiaj znowu powrót do dietki chociaż głodna jestem niesłychanie!!!!
Chyba prześywam jakieś załamanie !!!! Potrzebuję dużo dobrych słów, albo mocnego kopniaka !!!!!!!!!!!!!
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki