-
Kasiu, dzięki. Ale wiesz, że zauważyłam taką prawidłowość, że w domu już znacznie lepiej się czuję niż w pracy
-
Mi też dzisiaj coś słabo... Mam wrażenie że za biurkiem zemdleje...
-
Foremciu, amm dokładnie to samo
-
Emilko, z niecierpliwością czekam na wyniki testu, a póki co - nie przejmuj się! Przyjechałabym z wielką chęcią ale póki co - nie ma na to szans. Wystarczy wirtualne wytarganie póki co?
-
Emilko, czy już lepiej się czujesz? Choć odrobinkę?
Zosia ma rację, nie przejmuj się!
I uwierz wreszcie w siebie, jesteś inteligentną, młodą kobietą a tak mało wiary masz we własne siły.
Ja mam teraz wakacje od moich sesji psychologicznych (przez rok, raz w tygodniu miałam spotkanie z psychoterapeutką i obudziła ona we mnie siły życiowe, o które siebie nigdy nie podejrzewałam).
Głowa do góry!
Więcej wiary w siebie Emilko!
-
Oj, jak mi lepiej. Wyszłam, wróciłam, zjadłam obiad i jest dobrze.
Oczywiście zdąrzyłąm już posprzątać, pozmywać, pranie pościągać i poskładać.
Na reszte popołudnia planów konkretnych nie mam. Może odwiedzę kolezankę, zrobię małe zakupy przy okazji.
A później poczytam, albo móżg poćwiczę. W ramach leczenia wczoraj nabytych kompleksów.
Zosiu: no jak tak sie sprawy mają, to nie mam wyjścia i muszę sie zgodzić A wyniki jak będe miała to się oczywiście podzielę.
Kasiu:dzięki Ja też się zastanawiałana nad pochodzeniem do psychologa. Kolezanka nawet poleciłą mi jednego, do którego sama chodzi. Ale jakoś mi tak schodzi. A przydałoby mi się.
-
Emilko, oj bardzo by się przydało! Tak mało wiary w siebie masz czasami!
Jak tylko wrócę do domu to się ubiorę w sukienkę i cyknę zdjęcie. Jutro po pracy mogę skoczyć kupić. Kolor zobaczysz, a wersja granatowa jest w takim klasycznym polówkowym granacie
-
Zapowiada się dziś ciężki dzień. Już jest potwornie duszno, a co będzie koło południa.
Takak pogoda mnie zabija. Ledwo zipię. Ale dawać sie nie będę tak łatwo.
Butla wody jest, do jedzenia 2 sałatki i jogurt.
A w domu fasolka szparagowa i sok pomidorowy.
Mięśnie uspokoiły się na tyle, że mogę względnie normalnie chodzić. Dziś będą ćwiczenia, bo na rower w taki upała to ja ni ekoniecznie reflektuję.
Zosiu:Sama wiem, ze by się przydało. Moż ewakacje to dobry moment. Oczywiscie nie finansowo A temat sukienk załatwiony u Ciebie. Tu dodam tylko, że ślicznie wyglądasz.
-
Emilko, podejście wzorowe, a ja trzymam kciuki by cię praca nie dała rady wyprowadzić z równowagi dzis Za komplement dziękuję, postaram się upolować granatową wersję dla ciebie. Ja też ostatnio zajadam się fasolką - żółtą.
-
Emilko, i jak?
Wytrzymujesz, nie dajesz się?
Ja dzisiaj też będę wcinać na obiad fasolkę szparagową żółtą i poprawię ją malinami i czereśniami
U mnie w biurze, w moim pokoju znośnie, dlatego jeszcze nie włączam klimy, ale jak popatrzę na mój samochód stojący od 8 rano w pełnym słońcu (nigdzie nie ma cienia, żebym mogła go przestawić), to słabnę, bo pewnie jest w nim teraz jakieś 70 stopni
Życzę miłego dnia!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki