-
Emilko, ja też czekam na zdjęcie
-
Jestem zła, wściekła i moge dziś kogoś uszkodzić.
O godz 7:15 tak mnie w pracy zdenerwowoano, ze nie mogę sobie do tej pory poradzić.
Przynajmniej kawy pić nie musiałam, żeby się obudzić.
A tu jeszcze piątkowe cukierki obok stoją. Na razie ich nie dotknełam. I mam zamiar nie dotknąć.
Jem grzecznie morele, brzoskwinie i serek light z pomidorem.
Ale wściekłość aż do oczy mi podchodzi.
Testować mnie mają psycholodzy dzisiej. I ciekawe co z tego wyjdzie?! Bo nerwy mam na wierzchu
-
Emilko, na pocieszenie (choć wiem, że to marne pocieszenie) dodam, że mój dzień też zaczął się nie najlepiej.
Jadąc rano do pracy, stuknęłam facetowi auto.
Pierwszy raz w życiu, bo prawko mam od marca tego roku dopiero, więc stres był olbrzymi.
Na szczęście nic się nie stało, ale oględziny były i owszem, a ile nerwów zjadłam, to tylko ja jedna wiem
Cofałam i bum! Wyrósł jak spod ziemi a moje autko z tyłu przytarte odrobinę.
Mam nadzieję, że emocje u Ciebie wkrótce opadną i będzie już tylko dobrze!
-
Grrr!
O ile wczoraj myślałam, że nie nadaję się do pracy tu i teraz. To dziś myślę, że nie nadaję się do niczego. To cud, ze wogóle zwlokłam się z łóżka.
-
Emilko, nawet mi tak nie mów! Proszę ładnie się pozbierać, nie dawać wytrącać się z równowagi. Bo przyjadę i za uszy wytargam!
Jak było wczoraj u psychologa?
-
Zosiu: jak grozisz przyjazdem to ja sie zbierać nei będę
A z psychologa mam mieszane uczucia. Najpierw pisaliśmy tesy (maja sprawdzić 4 cechy, jak na moje wyczucie, to logikę, zasób słownictwa, przywódczość i empatię), później praca w grupach przy udziale kamer, a na koniec z 300 przymiotników trzeba było wybrać min 30 którymi możemy własną osobę opisać. Nie znam się, ale jakos to wszystkow przestarzale wyglądało i dosyć prowizorycznie. Jedno udało im się na pewno osiągnąć: mój dzisiejszy kiepski hummor, bo utraciłam resztki i tak wątłej wiary w siebie.
-
Moj mąż tez miał w pracy takie testy, mowił że kiepsko mu poszło a pozniej okazalo sie ze calkiem dobrze
Uśmiechnij sie bedzie dobrze
-
Emilko, Forma ma rację, będzie dobrze!
Może ja nie w temacie jestem do końca, ale czy wynik tych testów będzie miał jakiś wpływ na Twoją pracę, zajmowane stanowisko itp.?
Mnie takie testy robiły firmy rekrutacyjne, gdy szukałam pracy
-
Foremciu: na samych testach mi nie zależy, ale humor mi popsuli. Bo nie myślałam, ze az tak beznadziejna jestem. A mój mąz na takich testach okazał się najlepszy z zasobu słownictwa, dodam, ze inżynier-konstruktor na dodatek dyslektyk.
Kasiu: tu gdzie jestem nic mi nie grozi. Obecne władze nie mają prawa wglądu, alni w testy, ani nawet w wyniki. Chodzi w tym o tworzenie tzw kierowniczej kadry zastępczej. Tak na wszelki wypadek. Za tydzień dowiem się co ze mnie za gagatek
Czyję się fatalnie, ledwo zipię. Chyba znowu coś z ciśnieniem, albo coś w tym rodzaju. Nie mam siły nawet wstać zza biurka. Oddychanie też jest trudne.
A dobija mnie jescze ból przetrenowanych w niedzielę mięśni. To nawet nie są zakwasy tylko po prostu ból.
Chcę już do domu, połozyć się i spać.
-
Emilko, bardzo Ci współczuję złego samopoczucia
Trzymaj się dzielnie, jutro (może ) będzie lepiej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki