-
No ładnie. Ja tu wyrywam kilka minut w pracy. Piszę, piszę a forum znowu warjuje i nie wysyła
Żyję Kochane, ale ledeo. Musze się umyć, odpocząć, zapomnieć o pracy. Chwilę sie zdrzemną, a wieczorem sie pojawie na dłużej.
-
Emilko, wypoczywaj, forum nie zając - nie ucieknie
Pozdrawiam serdecznie
-
Znalazłam chwilę w pracy. Podoga trochę lepsza. Padało od samego rana, dopiero teraz przestało i znowu zaczyna wychodzić słońce.
Dietowo jak na razie pięknie. Obok leżą sobie ciastka, ale twarda jestem i nawet ich nie wącham.
Zjadłam kiwi, brzoskwinię, kefir, trochę sałatki z tyńczyka i kromkę z dżememn bez cukru. Oczywiście nie w tej kolejności.
Na obiad planuję jakieś gotowane warzywko. I pewnie nie będzie to bób.
Czuję sie nie najlepiej, bo @ sie zjawiła. Jestem po dwóch ibupromach i jedyne o czym marzę to drzemka. Znowu.
Wczoraj miałąm poodpoczywać, ale okazało się że jednak mamy plany na popołudnie. POszliśmy złożyć gratulacje mężowskiej siostrze z okazji zdania matury. No i wróciliśmy do domu po 21.
Kasiu: najgorsze już chyba za mną, bo jak widać zaczynam wracać do świata żywych
-
Chłodniej się zrobiło i od razu lzej się żyje. Chociaz @ mnie wykańcza,
Zakupy zrobione, polędwiczki się matunują, kapusta gotuje, zupa dla męż gotowa.
Powinnam trochę posprzątac, ale chwilowo sił mi zabrakło.
Jak na razie zjadłam:
jagódy z kefirem,
resztkę sałatki z tyńczyka,
razowca z dżemem bez cukru
kubek inki.
W planach na wieczór mały sprawdzian. Jedziemy na małą imprezkę. Znowu
Ale poddawać się nie mam zamiaru. W planach ew. trochę wina.
-
witaj kochany milasku!!! musialysmy sie minac na forum jak poszlam jesc sniadanko mam tyle do nadrobienia w czytaniu, ze dopiero zima pewnie mi sie uda tak mi zle ze tak wpadam i wypadam, za dwa tygodnie jak moi rodzice przyleca (utucza mnie milasku, nie ma co sie ludzic) znowu nie bede tu wchodzila, bo bede miala im tyle do pokazania. pozdrawiam cie serdecznie!
-
witaj kochany milasku!!! musialysmy sie minac na forum jak poszlam jesc sniadanko mam tyle do nadrobienia w czytaniu, ze dopiero zima pewnie mi sie uda tak mi zle ze tak wpadam i wypadam, za dwa tygodnie jak moi rodzice przyleca (utucza mnie milasku, nie ma co sie ludzic) znowu nie bede tu wchodzila, bo bede miala im tyle do pokazania. pozdrawiam cie serdecznie!
-
Jak ja lubie takie leniwe weekendu. Siąpi, zimno, niebo zachnurzone. Idealna podoga na długie wylegiwanie w łóżku. I dokładnie to dziś robię. Ale nalezy mi się.
Wczoraj wyjechaliśmy o 18, wróciliśmy o 2. Posiadówka bardzo udana
Dzisiejsze dotychczasowe menu to 2 nektarynki.
Jumbo: wiem, że forum wciąga i zabiera masę czasu I całkiem rozumiem, ze jak nie masz czasu to wogóle nie zaglądasz. Trzymaj się i nie daj za bardzo rodzicom. Miłość miłością, ale n atuzcenie nie pozwól.
-
Przeleżałam całą niedzileę pod kocem., Nie żeby było specjalnie zimno, czy spac mi się chciało. Samo mi się po prostu o wszystkim myślało. I nie wygląda to najlepiej
Doszłam między innymi do wniosku, ze czas najwyższy schudąć. Stoję w połowie drogi z własnej winy w sumie. A w sobotę popatrzyłam sie n akoleżankę, która malutka i zawsze była dość pulchniutka. Schudła jakieś 3 lata temu i tak jej zostało. Jest normalna, je normalnie, pije normalnie. Ja też tak chcę. Ubrać się normalnie, a nie zakrywać. Ubrać się i nie myśleć czy mi się fałdy robią.
W sobotę nagotowałam masę jedzenia. Reszta leży i marynuje się, albo czeka na zrobienie. I tak sie okazało, ze to całe jedzenie to zg jest z I fazą SB. Jakie mam więc wyjście
Zostaje tylko zawziąść się, dołączyć ćwiczenia. Mam 2 tygodnie do urlopu. Póżniej 2 tygodnie urlopu. I mam wielką nadzijeę, że po urlopie będiz e wkońcu 5 z porzodu, bo na 6 to się już napatrzyłam.
pozdrawiam
-
Emilko, ja nie mogę. Widzę, że jak zwykle podobnie u nas i w tym samym czasie postanowiłyśmy się porządnie wziąć do roboty! Ja też mam już dosyć choć moje folgowanie sobie niestety przyniosło ciężkie rezultaty.
Tak czy siak trzymam kciuki za twoją pierwszą fazę. Sama rozpoczynam porządną dietę 1200 + ćwiczenia. I trzymam za nas kciuki!
-
Zosiu, ja już u Ciebie też napisałam, że jakoś to wszytsko podobnie wygląda
A ja za Twoje 1200 trzymam kciuki. Tylko mam nadziieję, że to 1200 bez słodyczy.
Ja dziś jak namówie Pawłe to rower odkurzam, bo aż wstyd normalnie żeby w połowie lipca stał sobie pod kocykiem w piwnicy.
A jak nie namówię, to odkurzę płyty z ćwiczeniami. Zacznę penie od pilatesa. albo jogi żebym mogła jutro chodzić i ćwiczyć. A nie jednodniowe szalenstwo odkupić tygodniowym bólem mięśni uniemożliwiającym chodzenie, nie mówiąc o jakich kolwiek ćwiczeniach.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki