-
Emilko, no! bardzo się cieszę, że waga spada, jestem aż tak przerażająca
W każdym razie wagi, jak widać, trochę się mnie boją
Ach, ta praca! Mój mąż od jutra zaczyna nocną zmianę. W niedzielę Ale co zrobić?
Nie ma wyjścia, pracować trzeba.
Spędziłaś wspaniałe chwile i tylko to się liczy :P
Mam nadzieję, że jednak tę awarię już wkrótce naprawią.
Życzę wspaniałej soboty!
-
Zrobiłam zakupy i ledwo żyję. Taka pogodan jednak nie dla mnie. Głowa m i pęka i słabość ogólna mnie dopadła.
Zjadłam trochę pleśniaka i pół pomidora. Popijam heratą z Vitaxu i zara musze się położyć i odpocząć chwilę. Może nad angielskim będę sobie odpoczywać.
Na obiad mam wczorajszą fasolkę i rybę pieczoną. Męzu zjadł swoją porcje i upomina się dziś o fasolkę po bretońsku. Dostanie.
Zosiu: awaria awarią, a głupota i ograniczenie ludzkie nie zna granic. Paweł wściekły. Siedzi i rysuje a ja go nie ruszam.
Goń ile masz siły. wim, że dasz radę.
Kasiu:Ty przerażająca. No coś Ty? Nigdy w życiu. Ale do wagi Zosi przmówiła i do mojej. W obu przypadkach pomogło. Prosze o więcej
-
Zjadłam na obiad fasolkę i solę, póżniej jogurt 0.1% ze słodzikiem i cynamonem.
A przed chwila na kolację pierś kurczaka z pieczarkami.
Męża wygoniłąm do piwnicy przygotować rowery i wygląda na to, że dziś pojeździny
-
Już jestem po rowerze. Jeździliśmy całą godzinę. Wtmaęczyłam się straszliwie.
Wypiłam mleku, umyłam się i jak dla mnie to juz koniec dnia.
-
Emilko, wielkie brawa! Ja niestety nieco poległam dziś ale dziś się poprawię. Jakie plany? Bo ja chyba jeszcze żadnych
-
Wstałam 15 minut temu i jestem zrozpaczona. COś mi wlazło pod lewą łopatkę, każdy oddech nmie boli. Schylić się nie moge, ręki podnieść. Mąż się śmieje, że kaleka pierwszej grupy inwalidzkiej.
Zosiu: pewnie, że się poprawisz Dziś z zaplanowanych rzeczy mamy tylko obiad u rodziców. A resztę dnia pewnie przeleżę. Zastanaiwm się tylko jak ja dziś głowę umyję [/url]
-
Emilka, mialam identyczne objawa dwa razy i bylo to od przewiania! Raz od przeciagu ( w nocy ), rano pod lopatka bol straszny i kilka dni nie moglam normalnie sie poruszac, a raz zostawilam na noc wentylator-wiatrak i rano wogole nie moglam sie podniesc Dalo sie to u mnie troche rozmasowac i rozgrzac Voltarenem, ale nic wiecej. Po kilku dniach samo puscilo
-
Tagotta,
no widzisz, a ja śpię przy otwartym oknie. Jestem już po Voltarenie i rozgrzewaniu pod prysznicem. Trochę pomogło, ale dalej utrudnia życie. Najgorzej martwi mnie to, że sobie nie poćwiczę.
-
Emilko, też podejrzewam przewianie! I strasznie współczuję. Ćwiczenia nie ucieknął, niech mąż cie wymasuje i smaruj się i piluj żeby gorzej nie było.
-
Wróciłąm od rodziców.
Zjadłam grzecznie kapustkę, kotleta, jednego ziemniaka, dużo ogórków, 2 kawąłki serniak i pół porcji lodów.
Wiem, że to nie za bardzo zg z I fazą SB, ale cóż Od jutra, jakie tam od jutra, od tej chwili już będZie grzecznie i bardzo SB.[/url]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki