-
Coraz częściej mamy podobne sytuacje. Ja też zamiast na spacerze wylądowałam z Mężczyzną w ogródku piwnym, a z mięśni to tylko biceps ćwiczyłam. Prawy. Podnosząc kufel do ust
-
-
Milasku, ja z przyjemnoscia bym poszla do pubu.
Wlasnie dzis planujemy wypad na piwko wieczorkiem, jak maly zasnie. Mam opiekunki do pilnowania Jeszcze tylko musze skrzyknac znajomych.
Ja marze o zimnym piwku . Nawet teraz w poludnie w pracy
-
Hej
I znowu mamy weekend Cudownie
jumboshrimp rzeczywiście upały u nas okropne, a u Ciebie jak?
ale ćwiczę jakoś, dużo pije i staram się ćwiczyć wieczorem; już się przyzwyczaiłam do ćwiczenia i teraz jak nie poćwiczę chociaż trochę to mi jakoś nie tak
wkra też to zauważyłam,będę Ci pisac co się u mnie dzieje i będziesz wiedziała jak "skończysz", jak w "Podwójnym życiu Weroniki"
ja całe szczęście wczoraj wypiłam tylko sok pomarańczowy i pół piwa
meteorku kupiłam sobie torebkę, a impreza dziękuje dobrze było, sauna gratis
Betsabe a ja się ostatnio jakas antyalkoholowa zrobiłam, mało jem i fatalnie się czuję po alkoholu; a poza tym nie mogę sobie pozwalac na tyle pustych kalori (ba ja ostatnio to średnio co 2-gi dzień mam okazje do picia)
A dietowo dzisiaj było tak:
kawa
jabłko
mały jogurt + 70 g paluszków z sezamem
4 kromki razowca z masłem i warzywani
płatki + jogurt
niedobrze, a jeszcze grill u mężowskiego szefa mnie czeka
ale zaraz sobie poćwiczę i chumorek mi się poprawi
papa lecę do Was
-
-
Hej Dziewczyny
Impreza była udana a nawet bardzo. Aż zszokowana jestem
Były 3 małżeństwa: prawie 50 latkowie, prawie 40 latkowie, i my- prawie 30 latkowie.
I bawiłam się wybornie A bawiłam się świetnie i długo, nawet dłużej niż z rówieśnikami przy śpiewie i gitarez Normalnie nie spodziewałam się I to z mężowskim byłym szefem A cała zabawa skończyła się graniem o 2giej w nocy w babingtona
jedzeniowo było całkiem całkiem, trochę warzywek, sałatki, jakieś mięsko, kiełbaska. No ale niestety coś mi zaszkodziło i to nie o dziwo alkohol (a trochę wypiłąm ). Całkiem zrezygnowałam z pieczywa, no i najważniejsze słodyczy
A dzisiaj cały dzień pewnie będe leczyć żołądek. Poaz tym jadę w wielkie miasto na zakupy. Mąż się wyrywał żeby ze mną jechać, ale do wczoraj. Dziś jakiś niewyraźny jest, śpi i każe mi być cicho. Chyba go coś męczy, po tej imprezie.
Mam nadzieję, że nie dostane pozakupowej deprechy, na waszelki wypadek nie planyje zakupu spodni. Ale niestety o kostiumie kąpielowym musze pomyśleć
pozdrowienia
-
Trzymam kciuki za udaność zakupów Powodzenia.
-
Melduję się dietowo:
mały sok
nektarynka
ziemniaki+pomidor+mizeria
pistacje
mały jogutr+płatki
Idę do rodziców zaraz i aż mnie kori żeby się zważyć, ale boję się bo to co zobaczę może nie być wcale fajne.
A jak wrócę to sobie poćwiczę.
miłego sobotniego popołudnia
-
-
Hej!
Meteorku:zakupy dziękuję udane: sandały na wakacje
i 3 bluzki Top Secret - niesamowite wyprzedaże sa teraz: zapłaciłam 50 zł
prawie jak w lumpeksie
a waga 65.5 kg wiem, że mniej ale jakoś tak mało mniej i za szczęśliwa nie jestem
i jeszcze do tego wczorajszy brak ćwiczeń, ale tak się zlatałam po Lublinie, że zasnełam po obiadku jak dziecko
a później poszliśmy do rodziców i sie zrobiła 23cia
to na razie tyle, bo lecimy do kościoła
a po południu mamy gości
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki