-
Emila zwolnij!!! Idź do łóżka olej wszystko...świat się nie zawali...co masz zrobić dziś po prostu zrób jutro
Buźka.
-
Emila, ja dopiero teraz przeczytałam o okuliście. Udało ci się z soczewkami? A jakie w ogóle nosisz? Trzymaj się, do weekendu coraz bliżej. Dobrej nocy raz jeszcze.
-
Yagnah: dzięki za pamięć i odwiedziny, kurcze ja też u Ciebie dawno nie byłam muszę się koniecznie poprawić. Pozdrawiam.
Najmaluszku: tak właśnie zrobiłąm, jak mało kiedy ostatnio poszłam spać o 22. I trochę mi dziś lepiej. Przynajmniej kawą ratować się nie muszę jeszzce.
Zosiu: wszystko się udało, soczewki nowe mam właśnie na oczach. Minusy mam (-3.25 jedno i -3.75 drugie), a soczewki to Baush&Lomb Optima coś tam, takie na trzy miesiące. No weekendu to ja się doczekać nie mogę.
A w pracy znowu dziś wariatkowo. Zaraz okaże się, czy to co wypociłąm wczoraj w domu jest akceptowalne.
Dziś w planych mam mleczarza i dalsze ściganie Niemca. Trzymajcie kciuki za jedno i drugie.
Pozdrawiam i słońca życzę
-
Emila, kciuki już zaplątane w inne palce, mam nadzieję, że kierownicy się spodoba co zrobiłaś. I jeszcze odnośnie soczewek. Nie zdażyło ci się nigdy żeby ci się soczewka podarła albo zabrudziła tak, że doczyścić nie możesz? Ja miałam dwutygodniowe i dwie pary musiałam wyrzucić po kilku dniach z tych właśnie powodów. Krótszych torycznych nie robią, a po tych doświadczeniach boję się kupić miesięczne czy jeszcze dłużej noszone. Jak to u ciebie wygląda?
-
Zosiu, nigdy nie miałam takiego problemu. Przecieram je co jakiś czas po prostu z płynem i tyle. Jedyne co się na chich osadz to białko, czy coś takiego. -> opinia okulistki.
Ale wczoraj okazało się, że w jednej mam jakieś ciało obce wbite malunie, ale było. Podejrzewam, że to tusz do rzęs. Wyglądąło to ja mniumnia kropka. O takie coś Ci chodzi?
-
Wydaje mi się, że coś z kosmetyków do makijażu mi brudziło te soczewki. Wyglądało to jak mała biaława plamka ale nawet 5minutowe czyszczenie z każdej ze stron nie dawało rezultatu. Za zwyczaj ta plamka wypadała na samym środku przez co ograniczała widzenie. Może to kwestia rodzaju soczewek? A nigdy ci się nie przedarły?
Póki co kasy na soczewki mieć nie będę napewno ale na szczęście mam nowe okulary, w których fajnie wyglądam. Soczewki może na lato jakoś kupię.
-
Zosiu, nigdy mi się nie przedarły, co najwyżej jak się skleiły przy zdejmowaniu i je rozklejałam, to się na brzegu trochę tak wyciągneły, tak, że mała falbanka powstała. Ale ostatnio nauczyłam się co robić żeby się tak nie działo.
Mleczarz na razie jakoś mi idzie, zjadłam jogurt, teraz maślankę popijam na zmianę z herbatą.
Spać mi się tylk ochce i głowa zaczyna mnie boleć
No i wygląda na to, że znowu będę musiała zostać w pracy, bo Niemca nie mogę złapać. Cudu mi trzeba normalnie.
-
Zosiu, nigdy mi się nie przedarły, co najwyżej jak się skleiły przy zdejmowaniu i je rozklejałam, to się na brzegu trochę tak wyciągneły, tak, że mała falbanka powstała. Ale ostatnio nauczyłam się co robić żeby się tak nie działo.
Mleczarz na razie jakoś mi idzie, zjadłam jogurt, teraz maślankę popijam na zmianę z herbatą.
Spać mi się tylk ochce i głowa zaczyna mnie boleć
No i wygląda na to, że znowu będę musiała zostać w pracy, bo Niemca nie mogę złapać. Cudu mi trzeba normalnie.
Ale coś tak zaczynam czuć, że go nie złapię i będę miała poważnny problem pracowy
-
Emilko, mimo wszystko trzymam kciuki za udane łapanie. Kurcze, żeby wiedział że go szukasz to sam by zadzwonił. Co planujesz jeszcze dziś jeść? Jakiś biały ser z warzywkami?
Ja też czuję głowę. Mam nadzieję, że jak wyjdę na powietrze to mi przejdzie.
A klejone soczewki zawsze rozklejam płynem.
-
Zosiu, ja też bym chciała żeby wiedział. Zawsze mogę zadzwonić na komórkę, ale się p oprostu boję Trzymaj więc kciuki dalej. Bez pomocy dalej nie ruszę.
Na obiad właśnie planuję biały ser z warzywami: penie z rzodkiewką, ogórekiem.
Widzisz a ja z soczewkami wpadłam dopiero po iluś tygodniach Gapa ze mnie.
Przewietrz się to zawsze pomaga. My się aktywnie wietrzymy w pokoju.
Został mi jeszcze jeden jogurt, głodna nie jestem mogę więc śmiało zostawać w pracy.
A w skrytości marzy mi się makaron z pesto Pewnie to wpływ spotkania i pogadani a z Włochem moim ulubionym. Ale twarda jestem i nie dam się tak łatwo.
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki