Mnie już całkiem rozłożyło. Boli mnie wszystko. Mimo sprzeciwów, wypytywania i innych wyszłąm sobie po 12 z pracy. Mam ich w nosie. Głowa mnie boli, zreszt wszystko mnie boli od kości, przez mięsnie do stawów, w uszach mi piszczy i do tego wszystkiego jeszcze mi niedobrze.
Mimo, że już w domu jestem wcale lepiej nie jest. Kładę się i wstanę pewnie dopiero w poniedziałek. Bo jutro mam wolne za święto przypadające w sobotę. I jak zawsze w takich sytuacjach przeleżę chora.
Tagottko: dziękuję. Spróbuję i podzielę się wrażeniami, ale brzmi pysznie.
Zosiu: ja też. Ale oby z dobrymi rzeczami tak było.
Kasiu: czuję się jak wyżej A trzymam sie całkiem dobrze.
Za to obejrzę sobie nasze F-16 w TV.
Zakładki