Emilko, specjalnie włączyłam rano komupter w domu, żeby zobaczyć, czy się odezwałaś. Mam nadzieję, że wszystko w porządku! Miłego i spokojnego dnia. Aha, powieś kilka nadprogramowych szafek w okolicy biurka kierownicy![]()
Emilko, specjalnie włączyłam rano komupter w domu, żeby zobaczyć, czy się odezwałaś. Mam nadzieję, że wszystko w porządku! Miłego i spokojnego dnia. Aha, powieś kilka nadprogramowych szafek w okolicy biurka kierownicy![]()
Emilko mało czasu masz ostatnio..zapracowana, zastudiowana...ale dietka napewno śmiga
Spokojnego dnia życzę.Buźka.
Emilko, miłego dnia!
Spokoju i uśmiechu :P
Opisałam sie pod koniec pracy i diabli wszystko wzieli. Nic to popiszę teraz.
Nie mam czasu w pracy zupełnie na nic. Sił zreszto też. Bardziej psychicznie niż fizycznie wykończona jestem. Atmosfera jak poprzednio, czyli cisza. Przed burzą oczywiście. Myślę, ze powstał jakis wredny pomysł co z nami zrobić. Ci którzy byli podpadnięci do tej pory, wybili się i nakręcają jeszzce sytuację. Prawdziwa sielank i przyjazna atmosfera w pracy.Zapowiadane jest wiekie opieprzanie (nazywane kulturalnie odprawą
), ale na razie przekładane z dnia na dzień.
Nie chce mi sie nawet o tym myśleć nie mówiac o przeżywaniu, czy baniu się.
Gosiu: serdecznie współczyję. Staram się nie dawać, ale z różnym skótkiem. całe szzcęście nas-najgorszych jest trójka. mamy papiery i nikt nam ich nie zabierze.
Kasiu: Tak na prawdę to mi też jest cieżko w to wszystko uwierzyć. Nie mieści sie mi w głowie takie zachowanie. Cały czas wierzę, ze to jednak dłużej już tak nie będzie. Moim kolegom w domach nie wierzą, ze tak może zachowywać sie 50cio letnia kobieta po studiach na kierowniczym stanowisku.
Grzania szczerze Ci zazdroszczę. U nas prychająco-kichająco sie zrobiło. A mi nerki zaczynają sie odzywać mimo owijania ich szalikiem.
Tagottko: jest dokałdnie tak jak napisała Zosia. Szukam, uczę się, zdobywam papierki, doświadczenie, poznaję ludzi, itd. Problem rzeczywiście leży i w samym Świdniku, gdziemożna pracować tylko gdzie ja, albo w sklepach. No i oboje pokochaliśmy lotnictwo i jednak to nas ciągnie. Czyli zmiana pracy wiąże sie z przeprowadzką i całą resztą.
Siły psychiczne cwiczę co rano. Staram sie niedopuścić do siebie chęci nie-chodzenia-do-pracy. Takie myślenie kończy się u mnie zawsze jakąś katasrofą zdrowotną. I teraz mam "szanse". Może się okazać,z e jutro będzie moim ostatnim dniem w pracy przed długą przerwą, którą zafunduje mi lekarz i moje zdrowie na spółkę.![]()
Zosiu: wielkie dzięki. Kochana jesteś.Nie daję się, a moja nieobecność wcale nie jest spowodowana złym humorem czy brakiem diety. Humor o dziwo jest. I to całkiem niezły. Mimo atmosferki w pracy i niepewności zdrowotnych.
Dieta jest i to niezła, wygląda na to, że waga w dół. Ale na razie niezapeszam. Ważenie w sobotę i wtedy podam wynik.
Pomysł z szafkami całkiem niezły.![]()
Aniu: dietka śmiga. Połączenie nerwów i stresu. Nie zadobre, bo zazwyczaj kończy się problemami z zoładkiem i obżarstwem. Ale tym razem sama sobie tego nie zrobię.
Poćwiczyłam i to 50 minut. A teraz zcas najwyższy na chilę leżakowania
Emilko, ogromnie się cieszę!! Tak mi rano przeczucie mówiło, że wbrew wszystkimu jesteś dzielna i się nie poddajesz. I słusznie! Podziwiam ogromnie, dzięki temu, że sama 9-9,5 godziny treningu pt 'uodpornienie się na sytuację w pracy' mam, to rozumiem aż za dobrze. Gratuluję ćwiczeń! Ja dopiero zjadłam kolację niestety wiec moja gimnastyka znów będzie po nocyI absolutnie koniecznie, błagam, daj mi znać jak tylko wyjdziesz od lekarza!
nooo......wlasnie.....Zamieszczone przez wkra
![]()
![]()
![]()
Ale mam dziś nerwy na wierzchu. I widać to po mnie i po całości i po minie.
I dobrze, może komuś zasłużonemu się dostanie.
Zabieram sie za moment za śniadanie w postaci anatola i czegoś jeszcze (serek albo jogurt). I będę sobie pracować. I nie dawać sie nikomu.
Zosiu i Tagottko: jasne, że dam znać. Ale to popiero w sobotę po 18. O matko!
Emilka, trzymamy kciuki![]()
![]()
![]()
![]()
Emilko, ja też mocno trzymam kciuki!!!
Spokoju i uśmiechu życzę, wszak już prawie weekend![]()
Pozdrawiam :P
Emilko, piątek, do twojego końca pracy już naprawdę niedaleko. Oby szybko zleciał czas do niego!![]()
Zakładki