Strona 340 z 549 PierwszyPierwszy ... 240 290 330 338 339 340 341 342 350 390 440 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,391 do 3,400 z 5484

Wątek: O tym jak chudnę

  1. #3391
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Uf, przetrwałam jakoś pracę.

    Zjadłam w międzyczasie sałatkę z brokułów, serek piątnicy light i pół papryki, no i kilka orzeszków. Najbliższe jedzenie dopiero po 18. Kombinuję co tu zjeść w ramach kolacji, bo głodna do tego czasu będę na pewno.
    Póxniej godzina kadzenia korkowi i dorwę się wreście do ćwiczeń. Dziś będzi en apeno 20 min pilates i może coś jeszcze. Zoabczy się

    Smaruję się regularnie, jem regularnie (wróciłam bo SB cz.1), ćwiczę regularnie. WYpadałoby i regularnie chudnąć zacząć

  2. #3392
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez milas
    WYpadałoby i regularnie chudnąć zacząć
    Oj, Emilko, to dobrze, że masz poczucie humoru

    Miłego wieczorku życzę :P

  3. #3393
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    i JAK po korkach? Spoko?

    Pewnie jesteś już tez po ćwiczeniach...

    Chudnąć będziesz...Tylko bądź cierpliwa...Ponoc tak trzeba

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  4. #3394
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Spokojnej nocy życzę Emilko :P


  5. #3395
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Plany, planami, a życie życiem

    Korek nie przyszedł: tym razem tatuś jego zadzwonił 15 minut przed lekcją, że jest z synem u lekarza i chyba nie zdąrzą Ma przyjść w czwartek.

    Postanowiłam sie nie ciskać, poszłam po zakupy, po powrocie poćwiczyłam pilatesa 20 minut. Przy okazji okazało się, ze komputer już nie ten, a mężu MUSI zainstalować jakiś super-ważny-program. Więc szybki format, instalowanie, itd. Po półtorej godzinie byliśmy już prawie-prawie... I wlaśnie wtedy pękła nak w DVD jedna z płytek instalacyjnych. DVD rozebrane, płytka wybrana, ale nagrywarka już nie zadziałała. Trzeba kupić nową

    Kasiu: niestety waga moja jest innego zdania. DZiś +0.5 w górę. Morał z tego taki, ze najbliższe ważenie w sobotę.

    Aniu: korki udane, bo ich nie było. Ale dzieciak zaczyna mnie już z równowagi wyprowadzać. No i trzymam Cię za słowo z tym chudnięciem

  6. #3396
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Emilko, wagą się nie przejmuj, przecież takie wahania są normalne!

    Robisz wszystko tak, jak trzeba, więc nie możesz mieć do siebie żadnych pretensji

    U nas komputef, ten stacjonarny,ten już był "nie ten" i mąż kupił nowy.
    Teraz wszyscy mamy swoje komputery

    Bardzo to wygodne, bo przy 3 osobach jeden komputer, to było za mało!

    Miłego wtorku! :P

  7. #3397
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Waga do soboty napewno spadnie

    No ciesze się, że korek udany bo go nie było

    Udanego dnia Emilko

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  8. #3398
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    O matko, znowu jakieś zmiany, nowe polecenia, nowe obowiązki
    Mam sobie codziennie ramo wypisywać na ogólnie dotępnej kartce, co będę dziś robić i trzymać się tego
    Według mnie to jakieś wariactwo. Nie daję rady. Zaczynam wariować i niestety cała ta sytuacja mnie przerasta i przechodzi moje pojęcie.

    Ale przecież jam prosty człowiek, niezdatny do głębszej analizy i mój prosty (bo matematyczny) mózg w życiu tego nie pojmie.

    Dietetycznie to był tylko kawałek sera żółtego jak na razie, kakao i kawa.
    Czas chyba na jogurcik, albo serek i pomidorka

  9. #3399
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Emilko, ja naprawdę nie wiem, jak Ty to wszystko wytrzymujesz, w tej swojej pracy

    Ja już bym chyba dawno oszalała

    Przecież w pracy spędzamy połowę życia, jak można pracować w takich warunkach????

    Szok, ciągle mnie szokują opowieści z Twojej pracy.

  10. #3400
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Kasiu, ja sama nie mam pojęcia jak to wytrzymuję. Oczywiście staram się nie dawać i nie przejmować. Ale niestety wywiera to wszystko solidny wpływ, i na moje zdrowie (serce i żoładek), i na psychikę. Jak już myślę, ze może coś w końcy się poprawi, albo że nic nie da się wymyśłić żeby było gorzej - to wykombinują coś takiego, ze mnie wyrywa z butów. I chociaż gdyby finanse to wynagradzały.
    MAm nadzieję, ze do końca się tu nie popsuję i będę jeszcze kiedyś gdzieś potrafiła normalnie pracować. Bez nabytych tu nawyków i przekonań siłą wtłoczonych do głowy.

    A skutek jest przeciwny od zamierzonego - ręcę mi opadły i nie chce mi się pracować

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •