Strona 4 z 549 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 104 504 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 5484

Wątek: O tym jak chudnę

  1. #31
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Milas

    zycze nam wszystkim duzo silnej woli w nadchodzacym dlugim weekendzie

  2. #32
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Hello!

    Dzięki Betsabe! Przyda mni się.

    Niestety dziś troszkę poszalałam. Jutro wyjeżdzamy i dziś podwójny Dzień Matki obchodziliśmy. No i jak można było przypuszczać obie mamy ugościły nas serdecznie i słodko.
    no i właśnie trochę zjadłam!
    Niestety czuję się dziś fatalnie-1wszy dzień kobiecych dni, więc i nie poćwiczyłąm.
    Ale w porównaniu z tym co wyprawiałam wcześniej, to i tak nie było tak źle!
    Trudno, było mineło! Nie ma się co załamywać i rozpamiętywać.Poszalałam, a jutro o tym zapomne i będę dalej sobie w spokoju dietkować.

    A jutro rano kic na rowerek i 40km. Uwielbiam to całe szczęście!

    Pozdrawiam Was serdecznie, udanego weekendu.

    Trzymajcie się ciepło i diety

    papa do poweekendzie

  3. #33
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    A i jeszcze jedno! Kompletnie zapomniełam
    Zważyłam się u rodziców i było:
    66kg

    ale jescze nic nie zmieniam, jeszcze raz muszę to zobaczyć żeby uwieżyć

  4. #34
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    Milas to gratulacje....szybko ci to poszło, 5 dni dwa kilo, fiu, fiu
    Ja wiem, że mam pół kilo mniej więcej w dole ale kurcze....staram sie nie wazyc, w moim przypadku to pułapka

  5. #35
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    No z tym ważeniem, to nie mozna przesadzac

    Sama czasem wchodze na wage kilka razy dziennie i co najdziwniejsze waga czasem w ciagu dnia potrafi tak roznie pokazywac; dlatego najrozsadniej jest wazyc sie raz w tygodniu z rana na czczo

    hehehe, latwo mi tak mowic, gorzej z wykonaniem

  6. #36
    Guest

    Domyślnie

    Witam, witam!

    No dzis chyba wszystkie zaszalałyśmy. Ale tak jak mówisz, nie ma co rozpamietywac, tylko iśc z podniesioną głową naprzód nie oglądając się za siebie. No i oczywiści gratulacje z okazji ubytku 2 kilogramów. Niech to będzie Twoja zachęta do dalszedo dietkowania !!! Apropos dzisiejszych podniebieniowych szaleństw: raz nie zawsze, prawda Milasku!!!

  7. #37
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    HEJ!!

    Już po długim weekendzie jestem! Wróciłam do miasta!

    Yagnah:myślę, że tak szybko poleciało po akurat okresu dostałam w środe,
    Betsabe ma jednak rację! a poza tym to po tym odpoczynku, to obawiam się, że trochę wróciło

    Betsabe:niestety nie mam w domu wagi, ważę się tylko okazjonalnie u rodziców, a w domu postanowiłam mierzyć się regularnie i naczczo, w sobote rano

    Agape:zachęciło jak diabli, tylko dzięki temu przetrwałam te 4 dni; ale raz to nie zawsze, prawda jak nic

    a teraz trosze o tym jak było i jak mi "szło" dietkowanie:
    czwartek i piątek upłyneły pod zmakiem teściów, sobota do wieczora bez, a pożniej znowu z , co oznacza, że jak byli teściowe, to z dietkowaniem kiepsko: raczej ich tradycyjne obiadki(trochę mydliłam wszystkim oczy warzywami), kolacjie i śniadania udało mi się oszukać bardziej (jakiś jogurcik, chleb z pomidorem, itp.), zdarzył się też grillik z piwem, pistacjami i ciastkami (całe szczęście tylko jeden), no i dziś śniadanko teściowj:
    kanapka z wedliną+ kanapka z serem żółtym+ kanapka z dzemem, oczywiście wszystko z masłem, no i jeszcze herbata z cukrem i cytryną,
    coż było robic, solidne śniadanko przed 2 godzinna jazda rowerem
    no niestety z ruszanie się było też tak sobie:
    czwartek: 2 godz na rowerze
    piątek: kompletnie nic
    sobota: 1 godz na rowerze
    niedziela: 2 godz na rowerze

    no nie wygląda to wszystko optymistycznie i ładnie
    ale jak sobie przypomnę jak i ile jadłam np rok temu w takiej sytuacji, ba nawet w pierwszy tegoroczny długi weekend majowy, to w sumie postęp jest duży i jest sie z czego cieszyć
    poza tym działkę uważam za rozdział zamknięty i razem z powrotem do miasta i rzeczywistości wracam do dietki, a więc na obiadek wciełam makaron z sosem pomidorowym (bez żadnych dodatków typu: mięso, czy ser zółty), a terazczas na herbatkę pur-erh

    pozdrawiam
    i lece zobaczyć co u Was słychac

  8. #38
    Guest

    Domyślnie

    Hello !!!

    Dlaczego tak to z naszymi rodzicami i teściami jest, że dla Nich liczy się na pierwszym miejscu kto ile zjadł? Dlaczego się nie cieszą tym, że spędzamy razem czas. Acha ta rodzinka! Tak czy siak i tak gratuluję, że w ferworze całego tego biesiadowania nie zapomniałaś, że dietkujesz i chociaż wsiadłaś na rower. A to przeciez tez sie liczy !

    Czekamy na kolejne doniesienia z cyklu: " Na wadze znowu mniej "

  9. #39
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Witam Kochane!

    Agape: dzieki wielkie za wiare i wsparcie

    Uff.. czy tylko ja czyje sie dzisiaj tak fatalnie?!? Nie mam siły na nic! Taki upał mnie kompletnie wykańcza, mie tylko fizycznie, ale i psychicznie (cala w nerwach jestem ).
    Ledwo żyję całe szcześci, ten brak sił przekłada się też na jedzenie, a mianowicie:

    do 9: 2 jabłka
    10.15: 2 kromki (z tych mniejszych) chleba z otrębami z masłem i pomidoerm
    13: 2 wafle ryżowe
    15: mały Kubuś
    16: makaron z truskawkami
    18: 3 plasterki sera zółtego + pomigor
    a i jeszcze garść płatków
    i mam zamiar dziś na tym zakończyć

    poczytałam sobie o tych wszystkich cudnych zabiegach jakie dziewczyny polecają i miała sobie dziś zrobić piling z kawy, ale niestety spiekłam się wczoraj na rowerku i muszę troche jeszcze poczekać

    kupiłam sobie Shape'a i coś mi się tak wydaje, że na tym skończy się moja dzisiejsza przygoda z ćwiczeniami..
    będę walczyć, ale ten upał...
    trzymajcie kciuki

    na razie pa

  10. #40
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    A jednak poćwiczyłam i to prawie godzinę
    Lej się ze mnie, ale nic to
    Piję sobie teraz Yerba mate (polecam na upały i apetyt - zabija jedno i drugie, co prawda nie jest za smaczna, ale ja osobiście ją uwielbiam)
    Teraz tylko zimna kąpiel z gazetka i do łóżka

    Życze sukcesów
    i do jutra

Strona 4 z 549 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 104 504 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •