-
myślę sobie po cichutku, że twoja A. to może jest siostra byłej szefowej Kaszani?...
uciekaj stamtąd, Emilko, albo wezwij TVN to zrobią program jakiś..
miłego łikendu, odpocznij sobie (śliczie wygladasz na zdjęciu)
cel nr 1:
-
Uf, trochę ochłonęłam. Ale koniec o pracy, przecież mamy sobotę
Mąż dziś jedzie z teściami na działką. Ja zostaję.
Planów mam masę.
Upiekę cebulaki, poćwiczę, posprzątam, poćwiczę, upięknię się, potłumaczę i przygotuję prezentację do chałturki (mam nadzieję,z e wyjdzie mi ta chałturka).
Po śniadaniu jestem: 2 przepyszne naleśniki z dżemem i jogurt naturalny.
Lece teraz ciacho drożdżowe działkowiczom cukrem posypać i z mężem przy śniadaniu posiedzieć. Bo się stęsknię przecież przez cały dzień.
-
Emilko, udanej soboty życzę i realizacji wszystkich dzisiejszych planów
Pyszne miałaś śniadanko, ale dla mnie to bardziej obiadowe danie, jakoś nie mogę się przekonać do naleśników na śniadanie
Ja już poćwiczona, idę jeść śniadanie
-
Emila
ale masz fajną sobotę a ja w pracy forumuje sobie, choć powinnam za korekty sie zabrać rano na zakupach byłam i zakupiłam sobie rekawiczki - fioletowe i długie po łokcie Dieta jak sama widziałaś - leży i kwiczy dzisiaj znowu nie było MM
mam nadzieje,ze u Cibie dzisiaj równie pieknie jak u mnie
Buziaki
***
Grażyna
-
Grażynko, rzeczywiście dzień mam dziś fajny. Mimo nieprzespanej nocy i bólu głowy. Nie będę udawać, ze strach mi nie siedzi pod skórą.
Plan ciągle w realizacji: ciasto rośnie, pieczarki do nadzienia się smażą. Mieszkanie prawie błyszczy.
W międzyczasie byłam jeszcze z siostrą na zakupach.
Miałam pomagać znajomym się przenosiać, ale poprzedni wynajmujący mieszkanie nie stawił się z kluczami i telefonów nie odbiera. Siedzę więc i klepię prezentację.
A jednak nie... dzwonili i są już w mieszkaniu. Biegnę się dowiedzieć, co i jak.
pa na razie.
-
I zostało tak jak było.
Wróciłam po północy. Znajomi prawie przeprowadzenie. A ja przez pół dnia zapomniałam o tym co najgorsze.
Nie zostaje mi teraz nic innego jak brać sie za dokończenie ledwo co zaczętej prezentacji i cebulaki (niestety zaczyn drożdżowy przepadł i trzeba go powtarzać).
-
Nienawidzę tego uczucia. Człowiek przez cały wekend myśli o pracy i jak na moment uda mu się wyluzować i zapomnieć to ma wielką radochę. Emilko strrrasznie mi Ciebie szkoda. Może na prawdę pomyślcie o przeprowadzce. Masz bardzo duże doświadczenie, znasz dobrze niemiecki. Spróbuj może złożyć swoje cv do agrncji rekrutacyjnej. Na razie tak dla fanu. Zobaczysz co będzie się koło tego działo.
Luźnej niedzieli Ci życzę
Kaszania
-
Jak już sama zaczęłaś - pisz CV gdzie się da, przecież żyje sie raz i nie możesz daćsobie tego zepsuć
a dzisiaj odpoczywaj i nie myśl o pracy, wiem dobrze gadać pracoholiczce, co ma pracę, którą lubi ale też czuje róznicę
Buziaki
***
Grażyna
-
Kaszaniu, moje Cv już w niejednej agencji są. Niestety do tej pory mnie myślałam o pracy gdzieś poza Lubelszczyzną. Od jakiego miesiąca już tak. Trochę do mnie firm dzwoni, ale na razie nic się nie dzieje wielkiego. Wcześniej to i mąż nie chciał sie ruszać, ale widzi, że inaczej się nie da. I nawet jest w stanie swoje kochane śmigłowce, ba nawet lotnictwo opuścić. chcemy sie przenieść razem, bo inaczej to nie ma sensu. A to już trochę bardziej komplikuje sprawę. Poza tym pojawia się też myśl o dzieciach, która jakoś nie bardzo chce sie urzeczywistnić. I tak tkwię nie bardzo wiem gdzie i co mam robić. Ciężko mi naprawdę.
Grażynko, nie dam. Po tym co usłyszałam i przeżyłam w ostatnim tygodniu, nie dam. Nie dam się mieszać z błotem i kontrolować jak gówniarz. Nie dam się zapędzić w poczucie winy i służalczość jedynej i słusznej pani. I nie mogę pozwolić sobie na niespanie i bóle serca w wieku lat 28. A tak sie niestety od piątku dzieje.
-
Emilko, miłej niedzieli życzę i podrzuć mi proszę kilka cebulaków, jak już zrobisz
Dziękuję za wsparcie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki