Strona 37 z 549 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 87 137 537 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 361 do 370 z 5484

Wątek: O tym jak chudnę

  1. #361
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    Cześć Milasku z rana,
    zazdroszcze Ci tego wesela bo ja je uwielbiam. Jest zawsze fajna muzyka i można tańczyć i tańczyć. Ja natomiast z końcem września chcę zorganizować moje 30 ( ) urodziny. I mam chęć aby też było z tańcami a nie jakieś nasiadówy jak to bywało u "cioci na imieninach". Ostatnio nigdzie nie byłam na żadnej imprezie takiej jakie organizowałam sama z okazji 17, 18 i 19 urodzin. Boże jak to przeleciało. Czy ludzie w moim wieku nie potrafia się juz bawić
    Ja muszę zorganizować coś naprawdę tanecznego bo uwielbiam tańczyć a niestety poza moimi córkami nikt o tym nie wie.
    spadambo szefowa zaczyna sie kręcić
    pozdrawiam
    c.

  2. #362
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Milasku. Gratuluję ćwiczeń. Ja ostatnio ze względu na nawał pracy odpadłam i jedynie joga 1-3 razy w tygodni. Nie jest to mało, ale zawsze mogłoby być lepiej. Pocieszam się, że od połowy września powinno być lepiej.

    A do sukienki może jakaś różowawa góra? Albo złotawa?

    Ja idę w chińskiej długiej sukience z bardzo wysokim rozcięciem. Nad czym Mężczyzna ubolewa

  3. #363
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Hej Kochane!

    Ja znowu z pracy. Szefostwa brak, nuda i marazm.
    Ale mnie to cieszy. Poza tym wyjść dziś wcześniej muszę,
    wodomierze nam w domu wymieniają. Warjactwo mówie Wam.
    Wszelkie roboty robią ok południa, jakby nie wiedzieli, że ludzie pracują
    A ja to później będę musiał odrabiać.

    Najmaluszku:jadę z tydzień, bo niestety to bardzo daleko, a wracamy w poniedziałek! 2 dni urlopu musze brać i poświęcić na jechanie, trochę mi szkoda; wolałabym te 2 dni na coś immego poświęcić; ale co robić!
    no i jeszzce to wesele jest w moje urodziny i pewnie wszyscy o mnie zapomną, nawet mąż;i trochę mi przykro i smutno; ale ze mnie straszny samolub imprezkę planowałam dla znajomych, bo już ze 2 miesiące żadnej nie było
    przewioduję oczywiście, że może być zimno i szal już mam

    carolll: rób imprezę z tańcami, oddaj dzieci do dziadków, kompletuj muzykę, zapraszaj znajomych; nie rób całej masy jedzenie (bo będę siedzieć przy stole); no i zrób tzw. szwedzki stół, i balujcie do rana a wtedy zobaczysz jak ludzie w Twoim wieku potrafią się bawić; poza tym ja jestem prawie w Twoim wieku i potrafię; co ja mówię, byłam ostatni na imprezie z ludzmi z pracy i bawili sie wszyscy niezależnie od wieku

    Wkro: właśnie planuję sobie sprawić koronkową różową bluzkę, wczoraj nawet mierzyłam i jest oki; nawet gusta mamy podobne ; a mążczyzną i jego ubolewaniami się nie przejmuj; tzn. przejmuj ale pozytywnie, bo to oznacza, że zazdrosny jest i mu się podobasz; moj też narzeka na te koronki, bo "przeciez to pewnie przezroczyste jest"

    pozdrawiam cieplutko

  4. #364
    Forma Guest

    Domyślnie

    Oj ja tez bym sie pobawila na weselu... Sukienke sliczna nawet mam (ostatnio bylam na imorezie na ktorej obowiazywaly stroje wieczorowe wiec musialam kupic..), ale zadne wesele sie nie szykuje...
    U mnie tez szefostwa nie ma udalo mi sie nawet na zakupy wyskoczyc ale nie powiem jakie...

  5. #365
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    HEj!

    Forma jak ja Ci zazdroszczę, że w czasie pracy wyskoczyć na chwilę możesz.
    U mnie niestety to nie realne:
    pracuje w zakładzie, w którym obowiązują przepustki, strażnicy i który jest na uboczu miasta.
    A zakupy mam nadzieję, że z powrotem męża związane

  6. #366
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Milasku, widzisz? Jeszcze się okaże, że jesteśmy spokrewnione!

    Ja też dziś wyskoczyłam na godzinę, na manicure. Też mam strażników i karty wejściowe, z rejestrowaną godziną używania, ale się nie przejmuje, a firma tego bez potrzeby nie sprawdza. Dzięki temu mam cudne ciemnoczerwone pazurki!

    Ubolewaniem Mężczyzny nie przejmuję się specjalnie, a że zazdrośnik z niego straszny to fakt stwierdzony już dawno. Koronkowej bluzki na bank nie pozwoliłby mi założyć. ZNaczy, jeśli by wiedział :]

    Ps. Milasku, ja poproszę o twoje zdjęcia w sukni ślubnej. Napisałaś u Aniffki, że prześlesz, to nie masz wyjścia. Co do kupowania sukni w salonie, to może i racja, ale jak ja nosiłam rozmiar 44-46 a miałam przymierzać suknię 38 to jakby mi wyobraźni nie starczało. A za adres dobrego salonu to ja czekoladę daję. Bo te które odwiedzałam - granada. O Cymbeline już nie wspomne, bo zostałam potraktowana jak ... no nie powiem jak. W każdym razie nie tak jak powinnam.

  7. #367
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Hihihi może i tak Siostro Wkro!!!

    No niestety w pracy to ja mam gorzej, u nas czas pracy bez przerwo kontrolują (nawet jest specjalna grupa tylko od tego )

    Zdjęcie sukni już przesyłam. A co do Cymbeline to jestem zszokowana. Ja właśnie tam kupiłam sukienke (w Lublinie) i mieli pełną rozmiarównkę. I sukienka była już miesiąc przed ślubem u nich i 3 razy do przymiarki mnie wołali i jeszzce specjalny pokrowiec gratis dostałam. I dla męzczyzny kolorystyke garnituru, koszuli i krawatu dobrały. Pewnie wszystko jak zawsze zależy od ludzi i od szefów!

    pozdrawiam i zabieram sie za majstrowanie maila

  8. #368
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Milasku, pewnie tak. Ja byłam w ich salonie w centrum Warszawy. Pani spojrzała na mnie i odparła, żebym sobie lepiej pooglądała zdjęcia, a jak zamówię (czyt. zapłacę za całość z góry!) to sobie poprzymierzam. A na moje wyraźne życzenie, że jednak chcę przymierzyć, z łaską i obrzydzeniem w oczach łaskawie dała mi przymierzyć 38, stwierdzając, że w salonach zawsze mają rozmiar uniwersalny.

    O reszcie zachowania nie wspominając. Wyszłam nieźle zszokowana.

  9. #369
    Forma Guest

    Domyślnie

    Oczywiscie ze zakupy zwiazane z powrotem meza, nawet nie wie jaka "panterka" bedzie na niego czeiac hehehehe...
    Z pracy nie zawsze da sie wyjsc, bo pracuje z zarzadem, ale jak wiekszosci prezesow nie ma to pod jakims pretekstem udaje sie czmychnac A to przeciez bardzo wazna sprawa do zalatwienia byla...

  10. #370
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Hej Kochaniutki!

    ja właśnie jestem po sprzątaniu (malutkim) i ćwiczeniu (dużym - godzina z płyta z Vity )
    zmęczona i zadowolona!
    poszperam trochę na formu i lece po zakupy

    Wkra:to musiałaś trafić na naprawdę super wredną osobę, bo ja mierzyłam np. rozmiar 42 i był za duży i zaraz przynieśli mi 40! no a to naprawdę chamstwo, ja rzeczywiście płaciłam zaliczkę, ale już za swoją nowiutką sukienkę, przywieźli, skrucili, przynmierzałam, a resztę dopiero zapłaciłam jak odbierałam do domu; i jestem w okropnym szok, że Ciebie tak potraktowali!
    fuj nieładnie, najwidoczniej to nie Twój sklep, chódz i szukaj dalej i przymierzaj; gdzieś tam jest Twoja sukienka

    Forma: tak mnie zachęciłaś, że ja tez na jakieś zakupy sobie idę; a Twoja sprawa super ważna była, powiedziałabym naet, że wagi państwowej
    miłego i udanego wieczoru; zajmijcie się sobą porządnie

Strona 37 z 549 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 87 137 537 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •