-
czesc
worry prawda ze sie jeszcze nie znamy ale sie poznamy a ja sie i tak ciesze ze wrocilas bo cyztalam jeszcze posty wczensiejsze jak tu bylas
a ja sobie kurcze przypomnialam ze moze gdzies w domu mam taki makaronik wlasnie taki smieszny bilaluski , musze go poszukac moze sie znajdzie
eh tylko boje sie bo jutro wieczorkiem ide na imprezke i bedzie zarcie ale dam rade , bedzie woda i orzeskzi ziemne i jakos sobie poradze w koncu teraz nie moge juz przerwac bo chce sie trzymac naszego planiku
a i ziola mozna tylko takiej zwyklej herbaty nie mozna z tego co wiem , ja tam pije czasme la-karnite i jakos zyje wiec ziolka tym bardziej
a musz epowiedziec ze adlam kolacje o 19 co jak na mnie jest bardzo dizwne a caly czas jestem tak napchana ze hoho
w sumie to dizs chyba duzo zjadlam , ale im wiecej zjem tym wiecej shcudne hihi
wiec mozna sobie pozwolic troszku
a na sniadanie juz planuje jaja sadzone zpaiczone z plasterkami pomidorka mmmmm
papa :*
-
huh...siem troche zmartwilam,bo ja dzis czerwona herbate pilam ...((( boszeeee,czyzbm zepsula wszystko???;//
ten makaronik calkiem dobry jest...w ogole,ja to tez sie taka napchana czuje...tez jadlam dzis sporo,ale sie nie martwie..a nawet ciesze:d tylko chcialabym w koncu do kibla isc.....://
dasz rade agi,spoko jak orzeszki beda to bedziesz je sobie jesc i juz ehh..kiedy ja ostatnio jadlam orzeszki ziemne??? ahh,cudnie jest,cudnie...tylko ta herbata dzis... nawet pu-erh nie mozna??eeeee((((
worry,jejkus...:*
ehh,prztylo mi sie 3 kg...a bylam u ciotki i o...normalnie wariatka...:// nawet sie boje myslami do tego wracac,jakies 8,9 stron wstecz pisalam o tym i sie zalilam,jak znajdziesz chwilke to tam sobie zajrzyj..ja powiem tylko,ze bylo oblesnie i w mega ilosciach wszystko smazone ciasta i w ogole...no i jak wrocilam do domu ot dwa dni takie rozwolnienie mialam ...wiec juz mniej wiecej wiesz,jak to wygladaloD
tak,teraz na soutch beach jestem///i podoba mi sie ehh..zeby to 3kg zgubic... fajna dietka,serio a co do miecha,to musialam zaczac jesc...tzn poszlam na kompromis i tylko piersi z kurczaka i ryby dopuszczam...bo bylam u dentystki i ona mi powiedziala,ze wszystko ladnie pieknie,tylko ze zeby mam odwapnione...a ja tyle przeciez nabialu jadlam...:// no i spytala,czy czasem wegetarianka nie jestem...no to ja n to,ze tak...a ona wtedy,ze powinnam jesc mieso,bo inaczej takie sie slabe zrobia i w ogole...( tydzien podchodzilam do tego kurczaka i dzisiaj sie przelamalam...wygladalo to ja z monty pythona po prostu...nadziewalam na widelec,ogladalam,odkladalam,znow na widelec,znow odkladam,znow ogladam,znow na widelec...zamknelam oczy i jakos poszlo...najtrudsniejszy pierwszy krok...ae jednak wole miec wlasne,a nie sztucze zeby..mysle,ze by mi uroku nie dodaly specjanie)
zupy..hm..mozesz powiedziec,ze wolisz jesc stale posilki przez jakis czas,tzn nie takie "luzne" bo masz biegunke np) hyhy,to glupie jest,ale jak powiesz,ze to tak po powrocie,ze zmiana klimatu troche i w ogole to moze uwierza...yh...) noo,chyba,ze to jezioro to Miedwie byly np,to niedaleko do szczecina,to pewnie nie przjedzie...hm...
a wlasnie,tak nawiasem mowiac to ta ciotka moja ze stargardu szczecinskiego,to tam sie tak wypaslam...:0)
buziolki:*:*
-
kredkova po za ym mozna pic czerwona i zielona wiec nic nie zawalilas
-
Powiem wam tak dziewuszki...CUDOWNE JESTEŚCIE !!!
dużo napisałyscie ja nie mam teraz czasu za bardzo jak jutro bede miec go wiecej to poczytam i odpisze
BUZIAKI
Kredkova :* cmok dla ciebie bo juz dluuuuuugo mi doradzasz na tym forum i baaardzo dziekuje ze jestes pozdrawiam was wszystkie serdecznie obiecuje poprawe a reszte przeczytam pozniej
-
nooo Worry wrociła moja sasiadka prawie bo przeciez ja tez ze szczecina no przeczytalam sobie wszystko dziewuszki i jutro juz 1100 bedzie i stopniowo coraz wiecej biore sie za siebie bo rodzice sie juz naprawde zamartwiaja i chyba waga mi troche spadla a jak to sie wyda u lekarza to mnie zabija doslownie i bede mnie karmic z reki chyba i wnosic na wage hehehhehehehe
dziewuszki sa na tym SB i bardzo ladnie sobie radza wiec jestem z nich dumna i co najwazniejsze nie jedza malo tylko dobrze dobrane, wiec mam nadzieje ze okresiki wam wroca...i marze sobie ze mi moze tez niebawem przyjdzie nie myslalam ze bede za nim tak tesknic bo w koncu to nic przyjemnego
ooo ze worry nie przytylas to jestem naprawde mile zdziwiona to znaczy ze przemiana materii po dietach nie padla i naprawde masz z czego sie cieszyc
ja jutro nad morze na jeden dzien skocze bo pogoda sie ladna zapowiada, moze sie troszke przysmaze wreszcie bo jakies to lato kiepskie bylo jutro mily dzionek mi sie zapowiada z tym ze z mama caly czas wiec jedzonko bedzie mi ostro wciskac...w sumie jeden dzien moglabym jesc wszystko co ona mi bedzie wciskac...ale nie bede sie z tym dobrze czuc ani psychicznie ani fizycznie wiec nie wiem czy sie oplaca...troszke sie obawiam ze zaczne swirowac i bede jej odmawiac a wtedy ona znow zacznie gadke i znow sie posypie...i humorki sie zepsuja, no ale tak jesc wszystko co mi kaze to ja bede miec humor skopany i bede sie zle czuc...ech zobacze jak to bedzie.
ja jakos tez mam ostatnio rzadziej wizytki w WC no w sumie moze mi sie tylko tak wydaje bo przez pewien czas byly one naprawde bardzo czeste, no ale nie marudze bo nie jest jeszcze tak zle a mi najlepiej na tego typu problemy dzialaly truskawki ktore nie wiem czy pamietacie ale pochlanialam w wielkich ilosciach teraz tez je jem ale mniej...z reszta juz sie koncza i nie sa tak pyszne...wieeeeeeeelka szkoda;( bede za nimi tesknic do nastepnych wakacji
ach..nawet nie wiecie jak sie ciesze ze tu jestescie i ze znow jestesmy wszystkie razem tak jak przed wakacjami:* i jak narazie zegnam alesse trzymaj sie slonce i wracaj jak tylko zechcesz
-
hej baby moje kochane:*:*
mala,ciesze sie bardzo,ze wzielas sobie to wszystko,co pisalysmy tutaj do ciebie,do serduszka i ze zaczynasz serio zwiekszac:*:* i nie ma za co dziekowac,po to tu jestesmy wy wszystkie jestescie dla mnie takim ogromnym wsparciem i kopem jednoczesnie,ze czlowiek po prostu nie ma ochoty rzucic tego wszystkiego i znow zaczac sie obzerac jak dzik...a nawet jak ma,to mu szybko mija,jak tu wchodzi:*:*
dorzucaj dorzucaj,nie boj sie niczego) bedzie dobrze,musi byc..i pamietaj o zaufaniu rodzicow..latwo je stracic,a odzyskac to sie trzeba nameczyc ze hu hu....
jejkus,mi tez truskawki pomagaly,jak pamietam...a teraz bieda bedzie..yhh....no ,ale juz niedlugo bede miala brzoskwinki z wlasnego ogrodu i sliweczki...pewnie dojrzeja w sam raz na druga faze SB :d
agus,nawet nie wiesz,jak mnie uspokoilas z ta herbatka:*:* ehh,dobrze,ze mozna,bo ja bym bez niej chyba rady nie dala...eh)
coraz bardziej wierze,ze wytrwamy te 2 tygodnie i bedzie cudnie...musi sie udac
ja wlasciwie przed chwila z lazienki sie wynurzylam,hih zrobilam sobie taka godzinke dla ciala i ducha i naprawde fajnie mi tak teraz..i jakos tak ladniej wygladam,hihih...gdyby mi tylko ten brzuch spadl juz...tzn gdybym do kibla poszla na cos konkretnego..ale ale)...ahh,lubie byc totalnie sama w domu i robic co mi sie zywnie podoba...chce juz mieszkac samaaaa!!!
kocham was,kocham:*:*
-
taaak cudnie byc czasem samemu... relax i sama przyjemnosc...
a co myslisz kredkova z tym moim jutrzejszym wypadem nad morze? dawac mamie zeby mi wciskala? kurcze..nie wiem jak to bedzie no ale mam nadzieje ze dobrzepozdrawiam buziaki:*
-
hejka:*
ja mysle,ze powinnas pozwolic mamusce,zeby troche w ciebie nawciskala) po pierwsze,ona uspokoi troche swoje nerwy,jak zobaczy,ze jesz i w ogole,po drugie to ci wcale nie zaszkodzi,na pewno slonia ci nie bedzie kazala zjesc))jasne,jesli czegos nie lubisz to jej powiedz i juz,na to sily nie ma,ale ja na twoim miejscu zrobilabym to chocby dla niej...)
napisz,co zdecydowalas)
ahh,samej w domu cudnie mi...normalnie pieknieje bez nich,hihih)
buziolki :*
-
no chyba zrobie tak ze po czesci bede jadla to co ona chce...niech ma te przyjemnosc ale tylko jutro;p taki dzien dobroci dla staruszkow no ale bez przeeesady na tlusta smazona rybe sie nie dam namowic bo nienawidze;p zobacze jak to jutro bedzie teoria to jednak cos zupeeeeelnie innego niz praktyka a napewno w moim przypadku buziaki mam nadzieje ze pogoda bedzie ladna
-
brawo mala,to mi sie podoba) nie ma co wmuszac w siebie na sile,ale pewne ustepstwa sa wskazane) a pogoda na pewno bedzie ladna...tzn mam nadzieje,bo jak tam bylam w waszych stronach to lalo jak cholera,i o,jak wlasnie w szczecinie bylam to tak chylkiem przemykalam pod markizami sklepow,zeby nie zmoknac..chociaz deszcz kocham)
napisz nam jutro koniecznie,jak bylo:*i baw sie dobrze
buziolli:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki