-
Kredkova będzie dobrze,musi byc
Nam zebranie zrobili na dzień dziecka,heh co za pomysł,porażka.I jakoś zyję
Spodenki z trolla takie cienkie ze śmiesznymi sznureczkami na dole.Fajne
A kredkova ile ty masz wzrostu??Ja z mamą mam takie jazdy od dwoch tygodni,co sobotę stawia mnie rano na wage i też straszy lekarzem.No w tym tygodniu schudłam 1,5 kg ale to niechcący i musiałam się nażłopac wody przed ważeniem :/ Ale udało się i mam spokój...do soboty :/
-
No ładnie,ja tu się produkuję a przez ten czas jeden post więcej.Worry z tymi sklepami to masz rację,numeracja zaniżona jak nic,np w tatumie spodnie 34 to najmniejszy rozmiar a wiszą na mnie jak na miotle albo nie wiem czym No w każdym badz razie nie da sie w takich chodzić
Ja też niby już się nie odchudzam a chyba chudnę.A ja już nie chcę,przecież nie bede sobie kupowała ciuchów co 2 tygodnie
A co do chodzenia z zegarkiem w ręku to zbliża się 18:30 najwyższa pora na kolacyjkę,w sumie i tak troche pozno ale dzisiaj obiadek wypadł tak koło 16 więc inaczej nie mogę Może się od jedenej takiej poznej kolacyjki nie roztyję Oby...
Bo ja staram się nie jesc po 18,a wy o ktorej jecie ostatni posiłek??
:* buziaki
-
hejka
wpadlamz ciekawosci i widze ze tu milutko. Swoja droga ja schudlam z tego co caly czas chcialam zrzucic jak juz podwiekszalam liczbe kalorii. Wczesniej tez caly czas myslalam co zjem np jedzac sniadanie myslalam co zjesc na obiad a jak jadlam obiad to myslalam o kolacji. Teraz juz tak nie mysle i cale szczescie bo przeciez dieta ma nam tylko pomoc uzyskac wymarzona sylwetke i nie mozemy stawac sie jej wiezniami a ze mna do pewnego czasu tak bylo.
Buziaczki:*
-
Oj dziewczynki,to wszytko mamy przez dietę,te nasze chore myśli...Ja sie staram oduczyć myślenia o tym wszystkim.....
Na obiadek troche sie dziś zapchałam,ale jakoś już jest git,najwyzej nic więcej już dzis nie zjem(o,już 18!!).Co do gum,to to jest kolejna moja obsesja,niedawno jeszcze potrafiłam zeżreć 4 opakowania orbitek dziennie....
Z pracy na biologii elegancko 5 dostałam
Cholera,za nic nie moge sie nauczyć wiersza na jutro,no i dostane 1 z polaka...I w tym tygodniu sie szykują jeszcze 4 sprawdziany!!!!!!!!!!
kredkova,z tym chudnięciem po diecie to moze być tak,ze poprostu przemiana materii sie prezyspiesza(tak słyszałam)no ale nie mozna też przeginać za bardzo.
Moja mama jeszcze nie wpadła na pomysł zeby mnie stawiać na wagę,tylko pyta(no dobra,okłamałam ją pare razy.....)
Kurcze,chciałabym przestać mysleć o tym,co moge zjeść,a czego nie.Bo to planowanie posiłków już z szaleństwem graniczy........
Oho,chciałam napisać więcej ale mamuśka nade mną wisi i coś truje....
-
ja czasami chcialam juz po prostu skonczyc z dieta i nie myslec o jedzeniu tyle ile myslalam bo tak naprawde jedzenie jest nam potrzebne tylko po to aby zyc i moc korzystac z zycia.
Mam do was pytanko dziewczynki, mianowicie czy nie macie problemow okresem? bo ja musze sie przyznac ze mam maly problem.
Pozdrawiam
-
No ja też mam,spóźnia mi się ... o ile przy 4 tygodniach można mowic o "spoznianiu" :/
No ale stopniowo zaczynam jesc normalnie wiec mam nadzieje ze jakos sie to wszystko samo ureguluje z powrotem
-
hehe,moi rodzice tez mnie straszyli, że mnie zważą i że w ogóle zabiorą do lekarza bo to już jakaś bulimia albio anoreksja. Gadali, że niby tak schudłam, że powinnam przestać, bo jak się takim bardzo chudym jest to to wcale ładnie nie wygląda. Wiecie, chcieli mnie zniechęcić Ale ja jak zwykle sie nimi nie przejmuje...niech sobie gadają co tylko chcą...
Co do godzinki do której jadam to jest nią godzinka 17. potem nie jem nawet jabłuszka. Nic.
A z okresem....hmmm...też mam ten problem...
-
o matko,kobiety!! chwile mnie nie ma ,wracam,patrze,a tu tyyyle postow..normalnie niesamowite jestescie:**
hehe,z pozatym to chce zauwazyc ze przezylam wcale nie bylo tak zle,normalnie opatrznosc boska mnie chronila...bo moja matka mowila cos tylko o 2 dniach wagarow,a ja mialam ze 20,jak nie wiecej...hehe,chyba numerki w dzienniku pomylila... uhh,dobrze jest
noo,te numery takie pozanizane w tych sklepach,ze az mnie to wk....zaczyna,bo nic sobie kupic nie moge:// mam tak samo jak shagladenka,34 nawet nieraz wisi na mnie jak na wieszaku...noo,ale wiecie...jak sie ma tak malo wzrostu jak ja,to sie mozna w dzieciecych ubieracD 157 cm...uhh.. wymiary tez dziwne..
dobilam dzis spoko do 1100,nawet troszke wiecej moze bylo...)ja sie boje przytyc,ale do tego boje sie z drugiej strony ,ze mi zleca jeszcze ze 3 kg,i ze bedzie tak,jak u alessy,ze chudnac zaczne dopiero,jak odchudzac sie przestane... niee,wtedy to mnie matka do psychiatry wysle jak nic...chociaz,moze sie przyda??
dzisiaj mi sie wpakowala do lazienki,jak sie kapalam..twierdzi,ze przypadkiem,ale ja i tak wiem,ze chciala sytuacje wybadac...
zezwala mnie od dzieci oswiecimskich:// ahh,te matki....jak za gruba,to zle,jak chuda,tez zle...ble ble ble(
hmm...ja tez mam klopot z okresem...
i wiecie,sie modle,zeby mi wrocil sam,bo inaczej bede musiala sie wybrac do lekarza,i to w tajemnicy przed matka,bo ona jest przewrazliwiona na punkcie spraw kobiecych,i by sie dopiero jazda zaczela... zaczelaby mnie tuczyc ,ciagac po lekarzach i w ogole...(
moze jakies witaminki,zna ktoras cos dobrego?
mlodyaniolku,a powiedz nam,ile masz wzrostu,ze tak niewiele wazysz?hih,w koncu my tez sie martwimy,zeby tu nam zadna w jakas wstretna anoreksje nie wpadla
verdonka,brawo za tą biologie:* kurde,mi tez nawalili tych sprawdzianow jak nienormalni,po dwa dziennie mamy nawet,do tego jakies odpytywanka i w ogole...jak nic chca nas wykonczyc,jak nic!!(szkola psychopatow
hih,green daya tez lubie,ale ta pidzama mnie po prostu..rozbraja) a teraz slucham sobie comy..na dobry sen i mniejsze obawy przed jutrzejszym spr z bio(
boje sie tyle jesc...taka sie nazarta czuje i w ogole..przeciez tak nie powinno byc...co ja bede jadla,jesli w koncu jakos dobije do 1600?? ahh(
ja normalnie co chwile dzis jadlam i nadal wychodzilo malo kcal..a moze ja jakos zle licze czy jak??sama juz nie wiem....://
ja ostatni posilek jem o 18,chociaz od kiedy podwyzszam kcal,i ruch ograniczyl mi sie do 50 brzuszkow i marszu do domu ze szkoly..jakies 4 km(czasem 5,jak sie na rajd po sklepach wybiore) przez ta szkole oczywiscie,to koncze jesc o 17 jakos,a dzis np nawet 0 16.40...yh
ale wiecie...mam plan jutro rano do szkoleczki rowerkiem sie wybiore...sie z rana dotlenie i ruchu bedzie wiecej...myslicie ,ze to dobry pomysl??
wiecie,strasznie sie ciesze,ze jestesmy tutaj wszystkie razem i mozemy sie wspierac,pisac o glupotkach czasem i w ogole o wszystkim,o klopotach,zmartwieniach...ahh,co ja bym bez was zrobila...kochane jestescie:*
-
ja też zaliczam się do tych niższych osóbek Mam 159cm To wspaniale,że po zebranku nie było zle Ja o ostatnim w ogóle nie powiedziałam rodzicom A co do tego okresu to ja nawet w czasie dietki brałam witaminki(na wszelki ) i nadal jeszcze biore, ale i tak problem sie pojawił Slyszalam,ze to moze być spowodowane tym, że dostarcza sie organizmowi za mało kalorii...Chlip, ale przecież nie zacznę się teraz obżerać! Dobra, zmykam do szkoły Miłego dnia
-
A ja wróciłąm właśnie ze szkółki,zarobiłam dzisiaj boską czwóreczkę ze spr z biologii Ajjaka jestem z siebie dumna :]Za chwile obiadek Upichcę sobie jakieś warzywka na parze z indyczkiem a na podwieczorek truskawki mmmm... Marzenie
A potem do Was jeszcze zajrzę i napiszę coś więcej bo mam problem No ale o tym później.3majcie sie :*
ps kooooocham Comę!! I Leszka Żukowskiego :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki