Dokładne rozliczenie dnia dziś wieczorem. Chyba każda z nas miała wczoraj jakąś dziurę w głowie i tak wyszło. Ale ok. Masz ode mnie oficjalną reprymendę i zapomnijmy o temacie! Dziś już ładnie, jak rozumiem?
Dokładne rozliczenie dnia dziś wieczorem. Chyba każda z nas miała wczoraj jakąś dziurę w głowie i tak wyszło. Ale ok. Masz ode mnie oficjalną reprymendę i zapomnijmy o temacie! Dziś już ładnie, jak rozumiem?
Zamieszczone przez wkra
Narazie bardzo ładnie, na śniadanie był Jogurt migdałowo kokosowy Bakomy i włąśnie gotuję w kuchni dietetyczne gołąbki (pierwszy raz robię gołąbki także zobaczymy co wyjdzie), notuję i ważę wszystko co dodaję, jak wyjda dobre to podam Wam przepis z dokłądnymi kaloriami...myślę, że obiad będzie gdzieś o 17, a w lodówce już czekają owoce na resztę dnia, żebym miała się czym żywić Mam nadzieję, że się uda wróccić po tej wpadce bezboleśnie do diety A waga dziś rano pokazała mi za karę równiutko 60 kg
Yagnah, dziekuje ze do mnie zawitalas, dzieki Tobie trafilam na znajome klimaty Faktycznie mamy tyle samo do zrzucenia, w dwojke bedzie nam razniej Ja jestem na diecie juz od miesiaca (czyli podobnie jak ty) tylko, ze nie waze sie regularnie... od 2 tygodni nie stalam na wadze mam nadzieje, ze zrobie to jutro i skala pokaze juz 5 z przodu
Ja za cel postawilam sobie przyjazd mojego chlopaka (15. sierpnia), chce go oczarowac Poza tym swietna figura to dobre samopoczucie, juz te kilka kilo mniej nastawilo mnie do zycia bardziej optymistycznie
Pytalas o moj wzrost... coz jestem niziutka - mam 166 cm, chcialabym odrobinke wiecej, ale z drugiej strony teraz bez oporow moge zalozyc buty na obcasie nie bojac sie, ze moj partner bedzie ode mnie nizszy
A brzuszek, uwierz mi, latwo zgubic. Mi sie udalo zrobic to naprawde szybko... dla mnie prosciej jest stracic cm w talii niz w udach
Chetnie sie z toba zamienie Marze o zgrabnych nozkach i mam nadzieje, ze kiedys to marzenie sie spelni
Buziam :*
Naru witaj
No to wzrostu mamy mniej więcej tyle samo, bo ja mam 164 cm.
Jak przeczytałam u Ciebie, że zgubiłaś 7.5 cm w pasie to prawie z krzesła spadłam Ja od początku diety zgubiłam 2 cm Mimo, że przez pierwsze dwa tygodnie robiłam regularnie brzuszki Powiedz mi, jak Ty to robisz, że tak szybko brzuszek gubisz? Ja mam uda, chyba o połowę mniejsze, niż na początku diety, łydki w sumie takie chudawe ale brzuch...wrrr
A w ogóle to się zmierzę, żeby mieć wymiary do porównania:
Biust 89 cm (na początku 92 cm)
Talia 74 cm (na początku 76cm)
Biodra 96 cm (na początku było 100 cm)
Udo 53 cm (na początku 57 cm)
Łydka w najgrubszym miejscu 31 cm (ale nie wiem ile było wcześniej)
Te wcześniejsze wymiary to tak pi razy drzwi, na ile zapamiętałam ale chyba dobra mam w miarę pamięć. Jak widac w pasie zdeeecydowanie najwolniej gubię. Zresztą nie mam talii osy i przy wadze 48 miałam w pasie 65 cm.
Zaraz będę jadła moje gołąbki...w sumie wcale nie mają aż tak mało Kcal (głównie ze względu na ryż chyba), bo jeden 110 Kcal...ale przynajmniej zdrowe NA obiad zjem dwa, góra 2.5, żeby nie przekroczyć 300 Kcal (musze sobie zostawić spory margines na wieczorny kryzys )
Sama nie wiem czemu tak sie dzieje
Wychodzi na to ze najtrudniej chudnac tam gdzie sie akurat chce... bez sensu troche. Mi zawsze kilogramy ida w nogi i biodra, dopiero pozniej w brzuch. Widocznie to zalezy od typu nadwagi.
Jak ja bym chciala miec taka chudziutka lydke jak ty moja ma chyba z 37 cm
A co do brzucha to ja codziennie robie brzuszki i krece 15 min hula hopem. Naprawde polecam ta zabawke, bo super modeluje talie A poza tym to nic specjalnego nie stosuje :P zawsze sie skupialam na nogach (masaze, kosmetyki, cwiczenia)...
Mam nadzieje, ze cos sie w koncu ruszy u mnie z udami, a u Ciebie z brzuszkiem
Buziaken :*
Ruszy, się ruszy, już ja o to zadbam....nie żadne 50, 60 brzuszków, tylko 200 brzuszków dziennie od dziś i po miesiącu zobaczymy, czy trochę spalę
Dziś mam narazie 420 Kcal, czyli:
Jogurt na śniadanie i dwa gołąbki na obiad. Nastepny posiłek, dopiero o 18.30 (jakieś owoce) i potem o 21...i na dziś MUSI być koniec
heja, znalazlam twoje zmagania z waga! jejku pisalas, ze wazylas kiedys 48!!! chyba widac cie wtedy nie bylo wogole, jejku ja tyle to chyba w szkole podstawowej w 4 klasie wazylam , trzymaj sie grzecznie dietki, caly czas cie kontroluje
Hej Jumboshrimp
Wiecie co....porażka...zazwyczaj jak jadłam wędlinę to była to albo polędwica sopocka albo taka szybka z beczki po góralsku. Zawsze liczyłam to tak czy siak, jako Sopocką, bo wydawało mi się, że mają mniej więcej tyle samo Kcal. Do teraz miałam 420 Kcal i postanowiłam wszamać moją szynkę...już, już miałam zaliczyć ją jako sopocką, kiedy stwierdziłam, że poszukam dokładniej szynki wędzonej i zobacze ile ma....i okazało się, że nie 166 jak 100 gram Sopockiej, tylko 392 No w szoku jestem....a dzięki temu mam już razem z zbrzoskwinią i czereśniami 901 Kcal No nic, postaram się wyrobić, w jakiejś rozsądnej liczbie
Dziwne wiesz, jak tez myslalam, ze szynka zeby nie wiem, jaka byla nie moze miec az tyle kalorii! gdzie to wyczytalas? jakies wiarygodne zrodlo? jejku, widze, ze juz na wszystko trzeba uwazac. no coz, Agatko, obys sie w 1200 zmiescila, to bedzie ok.
Buziaczki!
P.S. mi zostalo jeszcze tylko 4 dni meki (czytaj: nauki)
Madzia w dzienniku kalorii na www.dieta.pl, ja tam mam swój dziennik i wszystko codziennie dodaję Myślę, że zmieszczę się nawet w 1100 Kcal, a raczej taką mam nadzieję Narazie zrobiłam 130 brzuszków, trochę pomachałam nogami i właśnie siedze w GUAMIE i zaczynam czytać na temat kuraków Ja jeszcze nawet nie wiem ile mi zostało nauki ale na pewno ponad 9 dni
Zakładki