-
Yagnah,
własnie zauważyła, że my tego samego dnia się na forum zarejestrowałyśmy
pozdrawiam
-
Witajcie
Wczoraj tez nieźle, jadłospis ok ale Kcal trochę za dużo (w sumie 1500 Kcal). @ się zbliża i dosłownie walczyłam wczoraj ze soba jak naroman na głodzie, żeby pizzy nie zamówić Udało sie nie złamac więc to dla mnie sukces...im dłużej na dietce, tym mniej kg będzie Dzisiaj rano się zważyłam i jest 58.1 kg, także albo już woda przed @ mi się zbiera w organiźmie, albo po prostu ważyłam więcej niż 58 kg jak zaczynałam (co całkiem możliwe, bo dzień przed ropozczęciem diety zjadłam pół dużej pepperoni z telepizzy).
Czyli mam już dwa dni diety za sobą, super
Dzisiaj narazie zjadłamm dwie kromki Wasy z twarozkiem light i pomidorem i popiłam to gorącą herbata z cytryną Czyli mam na koncie 220 Kcal. A za chwilę robię na obiad filety rybne z brokułami w sosie holenderskim...mniam
Dzisiaj rano wstałam, biegiem do łązienki a tu...wody nie ma
Brudna na zajęcia iśc nie chciałam (ja jak się z rana nie wykąpię to nie do życia jestem) i nie poszłam. Położyłam się w łóżku, miałam zamiar tylko chwilkę poleżeć i wstać i obudziłam się o 13
Ewelina super, że wróciłaś Wiem jak Ci cholernie cięzko, bo ja pommimo, że udało mi się schudnąc pomyślnie, też mam ostatnio jakiś dietetyczny dołek i strasznie ciężko mi wszelkie odchudzanie przychodzi niestety. Wczoraj oglądałam program o domach gwiazd i tak się rozmażyłam jak to oni mają fajnie...i nagle złapałam się na tym, że jedną z rzeczy, które mi się najbardziej w tym bogactwie podobają jest możliwość jedzenia wszystkich, nawet najdroższych, najbarziej wyszukanych potraw w dowolnych ilościach Zaraz sobie uświadomiłam, że przeciez te biedne gwiazdy, żeby utrzymac tak niska wagę muszą zapewne ćwiczyć sporo i jeśc samą zieleninę...i wielki smutek mnie ogarnął Walnięta jestem, aż cud, że nie waże jeszcze 150 kg
Boojka fajnie, że się pojawiłaś. Jak wróciłam się odchudzać w maju 2005 to Ciebie już nie było na Forum. A pamiętam, że super Ci szło...w odróżnieniu ode mnie. Zmotywowałam się i zrzuciłam 9 kg...a teraz pora na 3-4, żeby byc zadowoloną
Ania dzięki wielkie, że do mnie wpadasz i mnie zawsze dopingujesz, bardzo mi to pomaga Mam nadzieję, że tak będę trzymać...oby
Emilko faktycznie tego samego dnia Nie zauważyłam tego wcześniej
UDANEGO DIETKOWEGO DNIA WSZYSTKIM ŻYCZĘ!
-
Udało się, 3 dzień diety za mną, a na koncie równo 1100 Kcal
Zjadłam dzisiaj:
2 kromki pieczywa Wasa z twarogeim light i pomidorem+herbata z cytryną
brokuły w sosie holenderskim z filetem z ryby
100 gram lodów bakaliowych
1 jogurt
2 kanapki z twarogiem i znów herbata z cytryną
-
Yagnah ładny dzień za Tobą Jak tak dalej pociagniesz to szybciutko zobaczysz 55
Dobrej nocki
-
Yagnah i jak na polu walki?
Mam nadzieję, że dziś nie było żadnje pizzy a wiem, że ją uwielbiasz
Buźka.
-
Agatko...wazysz 58kg...to zawsze bylo moje marzenie...no ale coz...czasem trzeba marzenia zmodyfikowac...hihi...narazie sie ciesze, ze tyje...co za zmiana
Ale dolacze do was, dolacze...czas szybko mija..
Trzymaj sie mocno i walcz!
Sle caluski
-
Hej to już wtorek, ostatni tydzień przed świętami, w pracy wszyscy mówią o wypiekach i innych daniach. Mnie jednak nic nie rusza, nawet to, że koło mnie stoi talerz pełen słodkości.
Od wczoraj jestem na tabletkach hamujących łaknienie. Nie chce się po nich jeść , prawie wcale. Ale jednk moje samopoczucie nie jest takie wspaniałe, jestem jakaś dziwnie pobudzona, a jednoczesnie przymulona. Trudno określić ten stan. Jak dalej będę się tak czuła to odstawię te tabletki, nie da rady tak pracować. W sumie i tak na kilka dni musze odstawić bo przecież w święta nie będe się masakrowac. Co prawda postanowienie mam takie, żeby nie objadac sie słodkościami. Ale cała reszta- chociaz po troszkę.
Yena
-
-
najserdeczniejsze życzenia
-
I jak po świętach????
ja ciężko........
ale od dzisiaj znowu do boku!!!!!!!!!!!!!!!
pozdrowienia Yena
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki