Wątek: Słodyczom NIE! Raz a dobrze!

Strasznie dużo, też sądziłam, że taka szynka z beczki ma niewiele. Inna sprawa, że ja w ogóle nie przepadam za wędlinami i od początku diety zjadłam może dwa plasterki. Ty te 130 brzuszków to tak na jeden raz robisz? Kurcze, mój brak formy aż boli. A kiedyś, w postawówce, to się mostek ze stania robiło, bez rozgrzewki i wygrywało na siłowni konkursy na najlepszy czas wykonania iluśtam powtórzeń różnych ćwiczeń. Coraz bardziej mam ochotę coś ze sobą w końcu zrobić.

Wkra ja jeszcze w liceum robiłam 34 brzuszki do siadu w 30 sekund, umiałam zrobić jeszcze na początku liceum sznurek, szpagat, nogi na głowę zakładać, mostek ze stania na rękach...a nawet umiałam stać na głowie (oczywiście nie przy ścianie ) przez dłuuuugi czas. Zresztą dwa lata trenowałam balet więc byłam ekstremalnie rozciągnięta jeszcze długo potem...ale to było w podstawówce.
A teraz....no cóż 15 brzuszków, chwilka odsapnięcia, 15 znów...czekam, aż przestanie boleć...i tak do 130, przy których mi coś w plecach łupnęło i trzeba mnie było podnosić z udziałem Niemęża z ziemii

Widze ze dzisiaj ladnie To tak jak i u mnie...i mudsze sie pochwalic...poszlysmy do MC SYFialda i kolezanki zamowily hamburgery i lody a ja?? SOK POMARANCZOWY
Powiedz mi prosze vco to ten guam :/ bo ja chyba jakas nie dziseijsza jestem !

Balet. WoW. Ja miałam w podstawówce przez ok gimnastykę artystyczną. W ramach WFu. Bardzo to lubiłam, choć pewnych rzeczy nigdy się nie nauczyłam (np. gwiazdy robić ). Za uczestniczyłam w piramidach, ale zabawa była

Swój brzuch dopiero budzę do życia. Mam jednak nadzieję, że ćwiczenia wejdą mi w nawyk.

Smutna GUAM to takie mazidło, koloru zielonego, którym się smaruje brzuch, obwija się go folią spożywczą, siedzi się w nim godzinę i teoretycznie po zdjęciu powinno się mieć piękny, płaski brzuszek
Dziś zjadłam 1110 Kcal (a jeżeli nie będę mogła wytrzymac, to zjem jeszcze landrynkę -16 Kcal), czyli:
1 jogurt
2 gołąbki
100 gram nieszczęsnej szynki
100 gram czeresni
1 brzoskwinia
pół kromki razowca z plastrem sopockiej
1 gołąbek
1 landrynka


Jeżeli wytrzymam to uznam to za powrót do diety po obżarstwie...to także będzie mój debiut

Powrót już moim zdaniem udany. Nie daj się skusić już na nic i będzie dobrze! No i co z tym przepisem na gołąbki?

Wkra no co Ty mowisz??? Gimnastyke artystyczna? przez rok... Ale faza Moja mam byla trenerka gimnastyki artystycznej Uwielbiam ten sport chociaz sama nie trenuje...
Yagnah...a To to sie w aptece kupuje czy co??? I co rzeczywiscie pomaga???Wytrzymasz wytrzymasz a co masz nie wytrzymac A ja trzymam kciuki Bedzie G

Smutna, jakoś tak wyszło, że miałam tę gimnastykę. Gdzieś w połowie podstawówki, czyli bardzo dawno temu. Zaczynałyśmy od zera, a efekty były i strasznie to lubiłam. Jedyne co zostało, to bycie elastyczną. Liczę, że jak zacznę ćwiczyć, to cokolwiek z tego uda mi się nadrobić.
GUAM to generalnie jakieś algi morskie, czy inny typ błota. Skuteczność różnie oceniana przez użytkowników. Mnie nie zachwycił, bo liczyłam, że pomoże w walce z celulitem, a pomygł jedynie na kondycję samej skóry. Mam jednak jeszcze z pół opakowania i zastanawiam się nad powtórzeniem kuracjii. Zobaczę co z tego wyjdzie.

Ja trenowalam gimnastyke artystyczna przez rok (w 4 klasie SP) w MDKu Fajna sprawa... nauczylam sie robic mostek, szpagat, gwiazde, w ogole bylam bardzo rozciagnieta i smukla. No i zgrabna
Teraz przynajmniej wiem jak sie powinno dobrze rozciagac

Smutna ja zamówiłam sobie na próbę taką niedużą saszetkę na Allegro, 90 gram za 15 zł chyba i starczyło mi toto na 3 zabiegi. W sumie na skórę trochę działa, jest jakby gładsza...ale tłuszczu chyba specjalnie nie spala, no nie wiem...efektów zastraszających nie widzę ale może cudów wymagam
Wkra zostało Ci rozciągnięcie do dziś? Kurcze, mi tam starczyło może na 3 lata i teraz nie zrobiłabym już szpagatu niestety
Ja generalnie jak zaczynałam z baletem to już byłam ektremalnie rozciągnięta ale przyznam, że niektóre zabiegi tam stosowane nawet mnie bolały....bo na balecie nie patrzy się na ból niestety, pewne rzeczy muszą boleć i już Siadało się na przykład w pozycji motylka, a prowadząca dociskała Ci nogi do samej ziemii i trzymała tak długo jak dało radę...Pewnie najlepszy sposób rozciągania to nie był ale cóż Kiedyś to się wogóle sporo trenowało różnych rzeczy...ja dwa lata trenowałam sztuki walki a taniec to chyba łącznie z 5 lat. Szkoda tylko, że jak przestałam ćwiczyć to na całego...chociaż w sumie rozciągnięta w miare jestem, może coś tam zostało
Czytam sobie o tych kurach i czytam i spaaać mi się chce...a na kawkę już iejsca nie ma