-
Zosia jestem teraz w hodowli Szynszyli przy uczelni
Wcześniej cztery tygodnie w Zoo byłam.
Dzisiaj zjadłam 1250 Kcal (niestety 50 Kcal to przed chwilka zjedzona mandarynka).
A mój całkowity jadłospis to:
1 kanapka z polędwicą 200 Kcal
1 budyń wedla 200 Kcal
1 nieduża papryka z miśem i ryżem 370 Kcal
1 6 gramowe ciastko 30 Kcal
Mały oscypek 100 Kcal
3 mandarynki 150 Kcal
250 gram kurczaka po prowansalsku 200 Kcal
----------------------
1250 Kcal ale ogólnie jest nieźle, bo w miarę zdrowo i trochę ruchu dzisiaj było.
Byłam dzisiaj na zakupach i niestety nie znalazłam dla siebie fajnych pantofli na jutrzejszy ślub. Pójde w starych, a kase najwyżej przeznacze na coś innego
Zaraz poprojektuję trochę stronę, na która czeka mój Tata, a później idę posiedzieć w gorącej wodzie z olejkami i może jakąś książkę sobie znajde do poczytania
Trzymajcie się Dziewczyny!
Miłego weekendu! Wpadnę w niedzielę i mam nadzieję, że jakieś fotki powklejam!
-
Miłego weekendu i tobie! A przeznaczenie dla pieniędzy z pewnością znajdziesz bez problemu
-
Mam nadzieję, że dobrze sie bawiłaś !!!!!!!!!! I cierpisz mniej niż ja .
Ale w górach było cudnie!!!!!!!!!!!!!!!
Nie wiem tylko, czy chodząc po górach udało mi się spalić to zdążyłam skonsumować.
Dzisiaj siedzę w pracy lekko obolała, z odciskiem na palcu u nogi. Najgorsze, że jest mi strasznie zimno. Mam nadzieję, że nie będę chora.
Ale od rana z powrotem dietka, jogurcik z otrębami.
pozdrawiam
Yena
-
Oj pofolgowałam sobie!
W piątek było 56.4 kg (waga w końcu ruszyła), dziś jest 57.3 kg
Od dzisiaj powrót do dietki! Tez mi właśnie strasznie zimno (nocleg po weselu był w domkach campingowych) i coś gardło mnie pobolewa Bawiłam się super
A jak u Was po weekendzie?
Najmaluszku chyba mnie dogoniłaś
-
Yagnah, no to rzeczywiście sobie pofolgowałaś! Na szczęście jednak takie dwudniowe skoki wagi łatwo zbić, bo większość tego po prostu ci jeszcze zalega. Dwa - trzy dni i waga wróci do normy. Cieszę się więc, że od razu wracasz na dietę!
Koniecznie naładuj się witaminą C, rutinocorbinem i herbatkami z cytryną! Oby przeziębienie przeszło bokiem!
-
Pofolgowałam, to prawda...ale dzisiaj się staram nie ulegać pokusom!
15 minut ćwiczyłam
Super, cała płynę i jestem padnięta niemiłosiernie! Trochę mi się nudziło już po piątej minucie ale dotrwałam do 15!!
Kcal na koncie narazie 800 i jeszcze tylko planuję troszkę kurczaka na kolację.[/b]
-
Równo 1000 Kcal na koncie i 15 minut ćwiczeń!
-
Yagnah, super!! Gratuluję i tak trzymać! Zapamiętaj to uczucie i postaraj się przez tydzień tak już ćwiczyć, po 15 minut. Za tydzień dodasz kolejne 5!
-
A co masz potem gdzieś daleko szukać Miłego popołudnia!
-
Dzięki Zosia
Przyznaję ze wstydem, że dziś polegnę
Mam w tej chwili na liczniku 980 Kcal...ale zaraz zjem chipsy
Za dwa dni powinnam dostać @ i po prostu nie daję rady nie jeść...pożarłabym wszystko co mam w zasięgu ręki. Wczoraj było przykładnie dziś będzie nieładnie
Zjem te chipsy do filmu...ale jutro postaram się wytrzymac ze wszystkich sił!
A pojutrze brzucho mnie bedzie bolało to może nie w głowie mi będzie jedzenie
Trzymajcie kciuki, żebym jutro wytrzymała...bo dzisiaj z premedytacją polegnę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki