Yagnah! Ja szybciutko dzisiaj z zyczeniami z okazji Dnia Dziecka!!! I jak dietka wygladala do konca dnia? A humorek, poprawil sie?
Yagnah! Ja szybciutko dzisiaj z zyczeniami z okazji Dnia Dziecka!!! I jak dietka wygladala do konca dnia? A humorek, poprawil sie?
Hej Madzia, dzięki, chociaż niestety dziecko już ze mnie żadne
Do końca dnia 1100 Kcal, także nieźle....zaraz idę spać Pa
Cześć
Narazie mam niecałe 600 Kcal i jednego loda z soku na koncie.
Przymierzałam dzisiaj moje bikini, wiązane....i nie wygląda tak źle, z tym, że kark mnie boli od tego trzymania uwiązanego na nim biustu
Trochę sobie dziś pochodziłam, może niezbyt dużo ale nawet się trochę zmęczyłam
Dzisiaj narazie jest ok, mam niecałe 200 Kcal (Jogurt zlimetką), wczoraj zamknęłam się w 800. Dziewczyny odwiedzajcie mnie proszę, bo bez wsparcia strasznie trudno schudnąć
cześć, widze że znakomicie Ci idzie i oby tak dalej.....ale co ma nie iść
ja wczoraj troszkę przesadziłam, bo byłam z Moim kotkiem w McD.W sumie po całym dniu zmiesciłam sie w 1700 kcal....dużo.....ale juz chyba z 4 lata nie byłam w Mcd i jak tu było odmówić
Ale dziś trzymam się dzielnie.Myślę że w 1000 kcal sie zmieszczę...narazie po obiedzie mam 730 kcal.Jejciu ...jak sie tak oblicza...to jak te kalorie szybko rosną.
Pozdrawiam.trzymaj tak dalej......
WITAJCIE! Mam 1,70 i 70 kg wagi. Daze do 60 kg, a wiec chce schudnac 10 kg. Wybralam diete 1000-1200 kcal, co drugi dzien gimnastyka ( po godzince), a ranao 10 min i oczywiscie przy tak ladnej pogodzie rower. Czekam na porady jak zdrowo sie odzywiac i efektownie schudnac. Licze na wasza pomoc, bo wiem ze bedzie ciezko
Rennis własni9e czytałam wczoraj u Ciebie, że idziesz do MC Donalda
Oj ja bym nie dała rady, zazwyczaj w mc brałam Zestaw big mac z największym powiększeniem z możliwych....prawie dwukrotna dzienna porcja Kcal na teraz.
Dzisiaj zjem sobie na obiad pyszne pieczone udko, z fasolka szparagową...mmm
Wczoraj zamówiłam soboe GUAM na brzuch, powiem Wam czy działa, a jest podobno rewelacyjny i już po paru zabiegach widac niezłe efekty...
A tym 1700 to się nie martw, jak dziś zmieścisz się w 1000 to znów wrócisz na włąściwe tory....zasem trzeba sobie zaszaleć, żeby nie oszaleć
Żabcia witam Cię serdecznie. Proponuję przede wszystkim warzywa i wszelką formę ruchu, czyli podejdz sobie jeden przystanek, zamiast jechać autobusem, wyjdz na spacer etc. Ja tak robię, bo nie przepadam za gimnastykowaniem się, a w ten sposób trochę się więcej ruszam i jest ok No i koniecznie wpadaj i zdawaj codziennie relacje co jadłas i ile sie ruszałaś...taka cowieczorna spowiedź mnie na przykład nieźle motywuje POWODZENIA!
DZIEŃ 13
Dzisiaj trochę mniej niż tysiąć, a jadłam:
Jogurt
60 gram makreli wędzonej
1.5 grejpfruta
udko z kurczaka pieczone+200 gram fasolki szparagowej
100 gram winogron
Pół loda z mrożonej herbaty
A jak u Was? Żabciu jak pierwszy dzień diety?
Narazie idzie ok
A to już 14 dzień, dwa tygodnie
Na śniadanie zjadłam pół banana i 60 gram winogron, później godzinka marszu i na drugie śniadanie serek danio Razem mam w tej chwili niecałe 350 Kcal...mój ukochany twierdzi, że bardzo widać, że schudłam ale ja widzę tylko odrobinkę
Kupiłam sobie dziś spodnie w rozmiarze 29...hihi, w końcu zeszłam poniżej 30
Są bardzo przy ciele ale w koncu przede mną dalszy spadek wagi więc ok...
pamietam ta radosc kiedy kupilam sobie nowe spodnie i porownalam je ze starymi hihiih, bylam bardzo szczesliwa
a co do slodyczy... tak od poludnia zmagam sie z myslami "idz do sklepu i kup sobie jakiegos batona - bo tak dlugo nie pociagniesz ! " - nie jem slodyczy od ok 10 dni.. z tym, ze na poczatku sobie 'pomagalam' i jadlam chrom.. bardzo polecam. ! dzis tableki nie wzielam i juz mi ciezej - ale mam silna wole i ciagle sobie tlumacze, ze 'slodycze - jak narazie wstepu do mojej buzi nie maja
Pzdrawiam : >
Zakładki