Strona 125 z 457 PierwszyPierwszy ... 25 75 115 123 124 125 126 127 135 175 225 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,241 do 1,250 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #1241
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Zosiu a to mialas dzisiaj dzien!
    Kurcze z samochodem...to wiem, co to za bol....2/3 wyplaty i to przed samym slubem...rzeczywiscie moze czlowieka szlag jasny trafic!
    Nio i te pierozki...kto to widzial zrobic ruskie piergi na slodko...
    Ale generalnie jestem pewna, ze i tak jakos skonczysz na swoim tysiaczku.
    I juz sie nie zlosc, bo to urodzie szkodz, a tym masz byc piekna panna mloda



  2. #1242
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Samochód odebrałam, jeździ jak złoto. Chociaż tyle. Tysiąc zaliczony, chociaż jak ostatnio często bywa, nie dokończony.

    Magdalenko, jadłospis wpiszę rano. Zgadnij co jedliśmy na kolacje! Tak, tak, kalafior z ziemniakami po bombajsku! Było pyszne i jeszcze trochę zostało, pewnie Mężczyzna jutro zje. Złość przeszła mi już dawno, gdzieś w okolicy momentu, kiedy odebrałam soczewki kontaktowe, ale żeby nie było. Częściowo wczorajsza awantura była o to, że cały dzień jakoś się trzymam, a jak docieram do domu, to jestem skwaszona i zła. Więc ten dobry nastrój był świadomym wyborem. Niestety jednak, muszę cię zawieść odnośnie mnie i bycia piękną. Wyskoczyło mi jakieś uczulenie. Całą szyję, dekolt, połowę pleców, pół twarzy i biust mam w czerwonych plamach i nierównościach. Nie wiem co jest ale chyba oszaleję. Pieniądze na auto poszły z funduszu ślubnego. Podróży poślubnej nie będzie, chyba że dostaniemy dość pieniędzy w prezencie. Się zobaczy.

    Grażynko, ty się ciesz! U nas dzisiaj był dziś krupnik, bez ziarenka kaszy nawet. Wyglądał raczej jak rosół z warzywami. Więc doceń ilość selera w surówce selerowej!

    Znów nie jeździłam na rowerku. Tak marzyłam o nim, a teraz jestem zbyt zmęczona. Jutro mamy wieczór sprzątania i wymyślania gryplanu, jadłospisu i takich tam. Sobotę rano podobnie. Przyjeżdżają teściowie.

  3. #1243
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tydzień należy zakończyć tak, żeby poczuć, że się kończy. Najwyraźniej ktoś tak stwierdził bowiem piątek zaczął się od trzech awantur w pracy, w tym jednym przejechaniu się po mnie. Mam zostać wezwana na dywanik. To chyba tak jest, że jeśli na codzień jesteś w porządku, a raz zrobisz coś nie tak, pojedziesz na gapę, czy jak ja dziś, spóźnisz się do pracy, ktoś to zauważy i opier****. Ech, szkoda gadać.
    Ale staram się nie dawać. Na oczach mam soczewki i staram się przyzwyczaić do tego uczucia. A waga rano pokazała 64,4 co cieszy niezmiernie. Na weekend przyjeżdżają teściowie więc będzie ciężko. Ale na swoim gruncie, postaram się nie poddać.

    Magdalenko, wczorajszy jadłospis:
    X Mleko 0,5 % - 190ml - 66,5
    X Otręby pszenne - 2 łyżki - 40
    X Musli z owocami - 2 łyżki - 64
    X Frutina porcja - łyżka - 35
    X Cukier do kawy - 8
    X Mleko chude 2% do kawy - 7
    X Pierogi z serem na słodko - 80g - 190
    X Paluch piwny - 112,5
    X Masło Ekstra - 6g - 47
    X Mandarynka - 25
    X Jogobella light opakowanie 150g - 90
    X Kalafior i ziemniaki po Bombajsku - 161
    X "Mars" - 105,60

    Marsa gryznęłam od Mężczyzny jako dopełnienie limitu. Bez sensu te moje wieczory. Muszę coś wymyślić bo nie dojadam, a wcale nie mam ochoty na większe kolacje.

  4. #1244
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Zosiu
    Jestem w Twoim pamiętnku pierwszy raz, ale podczytują go regularnie. Jesteś poprostu niesamowita. Bardzo mi imponujesz swoją konsekwencją i uporem. Jak Ty to robisz , że masz problem z dobijaniem do 1000 ? Ja jak jestem na tysiącu , to muszę się nieźle nagimnastykować , żeby się zmieścić.
    Gratuluję już zrzuconych kilogramów.
    Pozdrawiam serdecznie
    Asia

  5. #1245
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Asiu, ja również ciebie podczytuję więc miło mi cię powitać u siebie Dziękuję za dobre słowo, natomiast nie powiem ci jak to robię, że mam problemy z dobiciem. Po prostu tak mi się układają posiłki. Nie zawsze jednak tak jest i niejednokrotnie dobijałam do 1200 czy coś, u mnie to falami się zmienia.
    Zapraszam częściej

    Ja jestem już po dywaniku (dostałam reprymendę za spóźnialstwo. Bo kurde, jak się człowiek raz spóźni to akurat musi to ktoś zauważyć) i po lunchu. Zjadłam trzy placuszki z cukinią i czuję się najedzona. Na podwieczorek zaś mam danio z musli więc dziś nie powinno mi nic brakować do tysiąca!

  6. #1246
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Nic sie nie martw Zosiu
    Ja własnie zabieram sie do pisania samokrytyki po spotkaniu z liderem nieważne,że 11 m-cy w roku jest bardzo dobrze, jal w jednym jest po prostu dobrze - to sie trzeba wytłumaczyć
    MIŁEGO WEEKENDU


    pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  7. #1247
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie


    Zosia ładnie jak codzień...podziwiam
    Skąd Wy macie tyle energi Dziewczyny zimą?

    Ja dzisiaj wyjątkowo mam 970 Kcal...ale już nie mam siły nic więcej jeść

  8. #1248
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Zosiu, jak tez w tym tygodniu dostalam reprymende za permamentne spoznialstwo. tzn przychodze zawsze piec po! a to dla mnie jeszcze ok. wiec poniekad zignorowalam reprymende, w koncu nie jestem zaprogramowana maszyna!
    Zosiu, ciekawa jestem jak ci dzis poszlo. napewno super!
    Zycze super weekendziku i pozdrawiam



  9. #1249
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Witaj Zosiu!

    no tak, życie to czasami paskudne jest, ale nie dawaj się;
    weekend jest i zapominamy o pracy

    mam nadzieję,że humor dziś lepszy i że znajdziesz dziś trochę czasu dla siebie

    ja właśnie myśle co mężulowi na mikołaja sprezentować

    pozdrawiam i lecę na zakupy


  10. #1250
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mam tylko momencik. Teściowie przyjechali wczoraj, zrobiliśmy na obiadokolację leczo, zjadłam grzecznie jedną porcję zagryzając jedną kromką chleba. I zostało mi 400 kcal. I co zrobiła głupia wkra? Wykorzystała wszystko na ciasteczka! Co za bezsens! Zjadłam w limicie lub trochę ponad ale czuję się ciężka co potwierdza waga, pokazując 0,4 więcej niż wczoraj. Głupia, głupia, głupia. A najgorsze jest to, że wcale nie mam pewności, czy dziś nie zrobię podobnie. ;/
    Dziś koło 14 robimy (my z Mężczyzną) obiad dla rodziców wszystkich. Mam gulę w gardle i gigantyczną nichęć. Po obiedzie jeszcze jazda do dziadków więc nawet nie łyknę sobie wina na uspokojenie bo to ja będę musiała nas zawieźć do nich. Aaaaaa!
    Uciekam.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •