-
pozdrawiam
***
Grażyna
-
Kurcze, fajna ma ta nasza Kasia prace....
A wlasnie... Sprzedawalyscie kiedys cos na allegro? Bo ja mam zamiar sprzedac moj rower i pare innych rzeczy u nas na ebayu i troche, ze tak powiem, sie cykam...
-
Dalej trzymam kciuki, a wy pewnie oblewacie testy
-
Dziewczynki, wiecie co zrobił mój lektor? Myślałam, że go zabiję! Stwierdził, że dopiero wczoraj wrócił ze świąt od rodziny i jeszcze nie sprawdził naszych testów! Grr!!
Ale zajęcia były całkiem fajne, choć strasznie odchodziliśmy od tematu.
Po pracy pojechałam, zrobiłam zdjęcie do dowodu (ale to drogie!), nawet nieźle wyszło. Potem poszłam na zupę do green way'a (nie wiedziałam, że w Warszawie można zjeść miskę zupy za 2 zł!!) i na szybkie zakupy bo czasu niewiele mi zostało. Kupiłam bawełniany sweterek, szary, z dekoltem w łózkę i ze zwijającymi się końcami rękawów i dołem samego swetra. Jak założe to zrobię sobie zdjęcie i wkleję.
Po powrocie z angielskiego zjedliśmy szybką kolację - makaron z sosem pomidorowym i odrobiną parmezanu. Dokładnie 1101 kcal Czyli dobrze jest. A potem wtulona w męża obejrzałam kawałek serialu i przyszłam do was
Emilko, tych za dużych ale nadających się szkoda mi wyrzucać. Schowam je głęboko i komuś kiedyś oddam Zakupy nie zaspokoiły mnie wystarczająco ale dobry początek. Dziękuję za pochwały. Wyniki... będą we wtorek. Cieszę się, że ci się humor poprawił
Grażynko, mam nadzieję, że u Was wszystko gra
Hana, fajną, bez dwóch zdań. Na allegro sprzedawaliśmy już nie raz i na szczęście, nigdy się nie nacięliśmy jakoś specjalnie. Dodaj że koszty transportu pokrywa kupujący i najlepiej po wpłacie na konto albo za pobraniem. Chyba że aukcje wygra ktoś miejscowy, wtedy najlepiej odbiór osobisty. I tyle
-
Zosiu,
lektor nawaliż rzeczywiście. I ja mam teraz tak kciuki do wtorku trzymać
Czekam na zdjęcia i w swetrze i z dowodu. I ciągle na te które dawno temu obiecałaś mi zeskanować i wysłać. Ale śpieszyć się nie musisz, tylk opamiętać.
Ja dziś nie zrobię obiecanych, bo wyglądam jak rodem z rodziny adamsów, ale za to prześlę Ci za moment zdjęcie samochodu.
pozdrawiam
-
Meksykańska sałatka ze szpinaku
- 200g świeżego szpinaku
- pół szklanki orzeszków ziemnych
- 4 grubsze plastry boczku wędzonego (150g)
- 3/4 l jogurtu naturalnego
- 2 cebulki
- oliwa, pieprz, sól
Szpinak dokładnie umyć, odkroić łodyżki, poszatkować i wrzucić do salaterki. Orzeszki rozbić na małe kawałeczki. Boczek pokroić w paski i podsmażyć, później zdjąć z patelni, odsączyć na papierze, ostudzić, później dodać do szpinaku. Cebulkę pokroić w kostkę i wrzucić do jogurtu. Dodać łyżkę oliwy, posolić i popieprzyć do smaku. Do szpinaku dodać tak przygotowany sos i całość solidnie posypać orzeszkami.
Sałatka jest przepyszna, boczek wysmaża się z większości tłuszczu, szczególnie, że jeszcze się go odsącza. Starczyło dla trójki z dokładkami. PYCHOTA! I tak, szpinak na surowo, absolutnie go nie blanszować ani nic w tym stylu!
-
-
Haniu, ja na Allegro działam dość aktywnie jako kupująca i sprzedająca (mój nick to Myslovitz :P ).
Nigdy nie miałam żadnych przykrych przygód.
Zosiu, fajnie, że zakupy się udały, szkoda tylko, że wyników testu jeszcze nie ma, no ale co się odwlecze, to nie uciecze.
Dobrej nocki życzę
-
Sałatka napewno przepyszna z tym, że ja nie przekonałam się jeszcze do szpinaku...narazie odrzuca mnie na kilometr
Zosiu głupi ten lektor ale musisz mu wybaczyć,...też miał chłopak święta
Czekam na zdjęcia w nowych ciuchach
Spij dobrze!
-
Dziś rano uświadomiłam sobie, że jem mało owoców! Natychmiast postanowiłam to nadrobić więc na drugie śniadanie zjadłam jabłuszko, mandarynkę i kiwi. Mniam mniam, mimo że strasznie kwaśne. Dodatkowo, dzięki nowej elektronicznej (ślicznej!) wadze okazało się, że zdecydowanie za dużo sobie liczyłam za śniadanie z frutiny, otrębów i mleka (o jakieś 50-100 kcal!), ciekawe czy to samo okaże się z muesli?
Rano była straszna mgła ale już zaczęła się podnosić, słońce prześwieca, do tego mamy piątek A wieczorem idziemy do kina na Tsotsi (Oscar dla filmu zagranicznego) bo zaczął się wczoraj festiwal Afrokamery. Mam nadzieję, że nie będzie to jedyny film, na który trafimy.
Wczoraj w kolekcji Gazety był Ben Hur więc w domu też będzie co oglądać. W planach dalsze porządki, spacer i być może w końcu spotkanie z przyszłym mężem przyjaciółki. Wypadałoby dowiedzieć się komu świadkuję, nie?
Kasiu, ano właśnie, nie uciecze Dziś się nie wyspałam. Jednak 7 godzin to i tak dla mnie za mało!
Na allegro mi się zdarzyły nieporozumienia, czasami obsuwy czasowe w wysłaniu przesyłki przez sprzedającego ale naszczęście nigdy oszustwo.
Najmaluszku, ja miałam tak samo jeszcze dwa lata temu. I mój mąż takoż. A teraz zupy, zapiekanki, szpinag gotowany, duszony, w naleśnikach, z makaronem, z serem pleśniowym, a teraz na surowo w sałatce. Pycha!! Lektorowi wybaczyłam, fajny facet więc ciężko nie
Wiecie co? Mam naprawdę dobry humor! I nawet zimno mi nie straszne!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki