Strona 291 z 457 PierwszyPierwszy ... 191 241 281 289 290 291 292 293 301 341 391 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,901 do 2,910 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #2901
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu: to dobrze! Skąd ja znam te niesłyszane telefony od mężów

    Kasiu:
    mój też w pracy

  2. #2902
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, uwielbiam niby wyrafinowane posiłki, które robi się w 10 minut A truskawki czekają na mnie w domku, zjem sobie pewnie na podwieczorek. Same albo może jako koktaji?

    Emilko, ano ano

    Pogoda wygląda pięknie, ponoć ma też być sensowna temperatura (poniżej 30 st) więc powinnam tryskać humorem. Może trochę dlatego, że w tym tygodniu spałam po 6-7 godzin codziennie, a to dla mnie zdecydowanie za mało.
    Śniadanie jednak zjedzone, otręby + frutina + mleko. A ze sobą mam galaretkę i jogobellę z musli. No i może w końcu uda mi się pojechać do krawcowej

    Grażynko, odnośnie tego co mówiłam wczoraj o piątkach, jest nieźle. Tylko 0,1 do góry. Boję się jednak co będzie jutro bo choć to niewiele to oznacza, że zasada zachowana.

  3. #2903
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zosiu życzę miłego weekendu
    Pozdrawiam

  4. #2904
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, mam nadzieję, że dzień mija Ci przyjemnie i że już wkrótce przywitasz weekend :P

    Życzę Ci więc miłego popołudnia i spokojnego weekendu!

  5. #2905
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, dziś przyszłam specjalnie do pracy wcześniej by wyjść o 16. Tak więc już całkiem niedługo na szczęście Byłam przed chwilą na lunchu (oczywiście sałata, z tuńczykiem), a zaraz zabieram się za herbatkę Vitaxu.

    Asiu, dziękuję i oczywiście wzajemnie.

    U krawcowej byłam. 5 rzeczy do zwężenia oddałam, we wtorek będą

  6. #2906
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dwa razy.

  7. #2907
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i nastała sobota. Pogoda za oknem piękna, ja po śniadaniu (owsianka) i powoli się zbieram. Na zakupy, które wczoraj nie zostały uskutecznione i z mamą po łóżko do ich mieszkania

    Cieszę się ale nie do końca. Na kawie opowiadałam Grażynce, że przez cały tydzień waga spada by w piątek pokazać minimalnie więcej, a w sobotę nawet o kilogram skoczyć do góry. Otstatnie dwa tygodnie jednak były zajęte, stresujące i upalne i czułam, że coś może w końcu się zmini. I zmieniło. W piątek było więcej ale jedynie o 0,1. Dziś również, o tyle samo. Czyli zasada się utrzymała ale wartości bardzo zmniejszyły. Mam nadzieję, że to znak, że jednak się zmienia. Oczywiście, brakuje mi nadal 1,5 kg do najniższej wagi (z listopada, bo tyle czasu już się z wahaniami wagi męczę). Obiecałam sobie, że tickerek wróci kiedy waga spadnie poniżej najniższej czyli poniżej 64,4. I tak się stanie.

    A teraz życzę wam miłego dnia i uciekam

  8. #2908
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Miłościwie nam panująca sobota powoli się kończy. Nie powiedziałabym żebym odpoczęła. Najpierw wyprawa z mamą po łóżko i zakupy, potem sprzątanie w moim byłym pokoju w mieszkaniu rodziców. W poniedziałek zabierzemy makulaturę (już zapakowaną) i tym samym znikną ostatnie ślady mojej obecności w tym pokoju. Dziwne to ale w sumie taka chyba kolej rzeczy. Wywaliłam wszystkie swoje zeszyty z podstawówki, podręczniki i niepotrzebne bibeloty. I koniec.

    Po powrocie do domu zrobiłam obiad na szybko czyli ugotowałam tortegllini ze szpinakiem i rocottą (pycha) i położyłam się odpocząć. Prysznic i mecze. Cały dzień zasypiam, nie mówiąc o tym, że jestem padnięta strasznie.

    Na jutro już o wiele luźniejsze plany, koło 17 przyjdą goście, dla mojego brata zrobię obiecaną lasagne, koleżanka przyniesie wino i liczę na miły wieczór. Wcześniej oczywiście niestety sprzątanie już w moim domu i jakieś ostatnie zakupy.

    Chyba strasznie chaotyczna ta notka. Ale to dlatego, że jednym okiem oglądam mecz. Brazylia, Brazylia! Choć przyznam, że Francja gra nadspodziewanie dobrze.

  9. #2909
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Żeby zacząć dietowo powiem, że waga na szczęście, po standardowych dwóch dniach, idzie w dół. Jeszcze kilogram do granicy. Uda się tym razem?

    Po drugie dziś, zmobilizowani przez niechęć pokazania takiego bałaganu gościom, wysprzątaliśmy całe nasze, niemałe dodam, mieszkanie. Znów można chodzić boso i wszystkiego dotknąć. Nie mówiąc o tym, że jest gdzie szklankę postawić

    Wczoraj też pół dnia sprzątałam, waga poszła w dół. Mam więc nadzieję, że mój organizm to doceni. Piję dużo zimnej wody z cytryną, a kuchni zaczynają na mnie czekać składniki obiadu. Dla Panów lasagne z mięsem, dla Pań (obie jesteśmy na diecie) żółta fasolka i dla wszystkich mozarella z pomidorami. W lodówce chłodzi się białe wytrawne. Nie ma więc wyjścia, musi być przyjemnie!

  10. #2910
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, ja zamierzam jutro postprzątać chałupkę, bo póki co boso to nie za bardzo można chodzić

    Gratuluję wagi, moja dzisiaj pokazała 60,3 kg, ale nie wiem, czy to chwilowe, czy nie zwariowała
    Wczoraj zjadłam kilka kawałków ciasta, więc powinna pokazać więcej a ona mi pokazuje rano 0,5 kg mniej
    No nic, poobserwuję, ale już teraz wiem, że mój organizm reaguje dziwacznie.
    Zawsze po zjedzeniu nadprogramowych pyszności pokazuje mniej.
    Tak było po imieninach cioci w marcu, tak jest i teraz
    Dziwne.

    Pozdrawiam i życzę udanej końcówki niedzieli :P

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •