-
Ja juz jestem w takim wieku (30 lat prawie)
, ze przestalam sie martwic czy bede miala wszystko na miejscu
Jak bylam chuda jak szczapa, to i tak bylam niezadowolona z moich nog (no teraz to bym chciala takie miec
) i "przednie plecy" tez mi sie wieksze marzyly......a teraz sie poprostu ciesze, ze chudne i wole juz byc niezadowolona z nog i cycka jako chuda, niz niezadowolona z nog i cycka jako gruba
w ogole zauwazylam, ze im czlowiek starszy, tym wiecej spraw, ktore kiedys byly najwazniejsze na swiecie, wydaje sie nie miec tak wielkiego znaczenia
Kiedys gdyby ktokolwiek mruknal cos na temat wagi, chybabym umarla
teraz mam to w glebokim "powazaniu"
bo wiem, ze sa istotniejsze sprawy w zyciu i nigdy nie bedziemy sie podobac KAZDEMU. Wazne, aby czuc sie ze soba dobrze
-
Za trzy kwadranse mam odebrać z dworca koleżankę z dzieckiem. A do domu dotarłam ledwo kilka minut temu. I choć miałam nadzieję, że dam radę i naprawdę miałam ochotę to nie dam rady poćwiczyć. Źle mi z tym! Bo mięśnie bolą, miałam nadzieję, że je porozciągam i w ogóle, a po prostu się nie wyrobię! Jak przyjedziemy to będzie nas w domu piątka, w tym dwoje dzieci, jedno malutkie i raczej nie da się w takich warunkach... Bu!
Tagotto, wiesz, ja mam chyba dziś po prostu marudny nastrój. Źle mi ze sobą, ze swoimi wyborami itd. I chodzą mi po głowie jakieś takie głupie myśli.
Ps. Z przednimi plecami nigdy nie miałam takiego problemu bo raczej mam za dużo niż za mało. A inna sprawa, że odkąd schudłam to jest mnie i tam dużo mniej.
-
oj rozumiem Cie Wkra rozumiem
Ja czasem mam takie filozoficzne dni, ze siedze i wszystko rozwazam, podwazam i "filozuje"
I ciezko mnie wybic
sens zycia, sens robienia tego co sie robi, sens pieniadza, pracy i cholera wszystkiego
Ale rano juz jest wszystko po staremu
Powodzenia z dzieciakami
-
Też czasem miewam takie dni, ale teraz dzięki diecie jestem super zadowolona
________________________________________________
ZAPRASZAM! http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=66456
-
Gdy się odchudzam TAM zawsze jest duzo mniej...nie dość że mam mało to prze dietkowanie jeszcze mniej 
Zosieńko zdązyłaś na czas po koleżankę?
Buziaczki. Miłego piątku!!!
-
Maluszku, zdążyłam. Jestem niewyspana i ze zdecydowanie przepalonymi obwodami. Na samą myśl o trzech dniach z teściami krew mnie zalewa i mam ochotę uciec albo przynajmniej się powiesić. W każdym innym momencie bym się cieszyła na ich przyjazd. Ale ja mam już po prostu dość!
Po prostu powinnam była pójść na urlop trzy tygodnie temu, a nie brać jeszcze do siebie Kochanego skądinąd Szwagra na dwa tygodnie, koleżankę z Maleństwem na noc i teściów na długi weekend. Znaczy dla kogo długi, dla tego długi, ja w poniedziałek będę w pracy.
Wczoraj po kolacji usiedliśmy sobie z koleżanką i mężem (moim) w kuchni, oni pili wino, ja wodę, dałam na stół ciastka i czekoladę, których nie tknęłam. Nawet okruszka. Kolacja było o 19, a potem nic. W nagrodę +0,6 kg do góry. Dodam, że na kolację było 150 g piersi z kurczaka z duszonymi na wodzie pieczarkami i 2 płaskimi łyżkami ryżu. Poszalałam co?
Imagination, widać że jesteś na niej nie długo
Ja od kilku lat. Albo może mam po prostu zjadliwy nastrój. W każdym razie się nie przejmuj moim gadaniem i bardzo pochwalam zadowolenie z bycia na diecie.
Tagotto, nastrój filozoficzny rzeczywiście mi przeszedł. Ale już chyba wolałabym ten wczorajszy. Dzieciaki nie odczuły na sobie mojego złego nastroju.
Ale już naprawdę pragnę by nie musieć się uśmiechać, wymyślać zajęć i zajmować się innymi. Pragnę ciszy, spokoju i własnego kawałka przestrzeni tylko dla siebie.
-
Zosiu to zaplanuj sobie przyszły weekend tak jak lubisz...nie zapraszaj nikogo...daj sobie odpocząć...
Ja długirgo weekednu też nie mam w poniedziałek normalnie praca
Zosieńko trzymaj się!!!
-
Zosia
jak ja Cie rozuuumiem!!! Kilka dni temu czulam dokladnie to samo, kiedy przyjechala rodzina z 2 dzieci. Uwielbiam ich bez dwoch slow, ale tak sie odzwyczailam od wiekszego towarzystwa na dluzej u nas w domu, ze pragnelam wszystkimi zmyslami malutkiego zakatka tylko dla siebie i swietego spokoju!
Tym bardziej trzymam kciuki, zebys znalazla chwile dla siebie samej
-
Zosiu rozumiem doskonale Twoje zmęczenie i rozdrażnienie...............Chyba nie masz innego wyjścia , jak zasisnąć zęby i porzetrwać ten weekend.................
A następny koniecznie zaplanuj wolny, bez żadnych spotkań, wizyt i tym podobnych............Tak żebyś mogła wypoczywać, aż do znudzenia............
Mimo wszystko życzę miłego weekendu
-
Zosiu, ja też w poniedziałek pracuję
i gadanie o długim weekendzie dla wszystkich mnie denerwuje
W radiu, TV, wszędzie jeden temat: długi weekend, oszaleć można.
Zosiu, obiecaj, że następny weekend będziesz mieć tylko dla siebie, przecież musisz mieć czas na wypoczynek, na regenerację sił i fizycznych i psychicznych!
Tak czy siak, postaraj się choć troszkę zrelaksować :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki