Strona 314 z 457 PierwszyPierwszy ... 214 264 304 312 313 314 315 316 324 364 414 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,131 do 3,140 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #3131
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, nigdy się człowiekowi nie dogodzi :>

    Emilko, czułam się dobrze ale obiektywnie nie jestem przekonana do pleców i swoich pulpetów przy pachach

    Wszystko wskazuje na to, że dzisiejszy dzień spędzę między urzędem, a punktem ksero więc raczej mnie wiele na sieci nie będzie. Na wszelki wypadek więc, miłego dnia!

  2. #3132
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    Tobie też miłęgo dnia.

  3. #3133
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ufff, pewien urząd udostępnił nam dokumentację i od dziś do póki nie skończymy z nią całą będę na zmianę z jedną dziewczyną biegała między nim, a punktem ksero i po jednej teczce nosiła. Dziś trzy godziny, nogi wchodzą mi w tyłek! Ale sport na dziś mam zdecydowanie zaliczony! No i nowe buty w trudnych warunkach się sprawdziły

    Na lunch była kasza, trochę sałaty z pomidorem i na deser (bo kalorii dziś niewiele) Big Trio - 97 kcal

    Emilko, zmęczona jestem strasznie ale przynajmniej dzień mija szybko. Teraz jestem u siebie, mogę w końcu usiąść i herbatę w spokoju wypić. A do wyjścia tylko dwie godziny zostały!

  4. #3134
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, miałaś więc sporą dawkę ruchu!!!

    Ja też czasami jem Big Trio, dla urozmaicenia, bo w zasadzie cały czas jedynie Big Milk na tapecie i czasami Zapp.
    Ależ to zabrzmiało: jakbym codziennie te lody jadła i już mi się znudziły

    Miłego popołudnia!

  5. #3135
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, ja jeszcze big friuty albo po prostu dwie gałki od grycana

  6. #3136
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jedynym plusem dzisiejszego dnia, jaki chwilowo widzę jest fakt, że za dwa dni weekend. Obudziłam się chora (gardło!), skrzecząca i zła. Waga pokazała znów o 0,1 więcej (na koncie wczorajszym mam niespełna 1100 kcal w tym leczo zjedzone na kolację o 18:30 i nic później!), a w pracy okazało się, że dziewczyny jednej nie będzie więc roboty jeszcze więcej. Dziś znów będę przez kilka godzin biegać do urzędu.

    Generalnie najlepiej do mnie nie podchodzić.

  7. #3137
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Hmmm, niedobrze! Jednak boli Cię gardło
    Zosiu, trzymaj się, choć wiem, że to niełatwe zadanie.
    I ssij coś koniecznie, może pomoże

  8. #3138
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    mam nadzijeę, że to o nie-podchodzieniu nie było do mnie. Podchodzę, ale tylko internetowo.
    Życzę Ci żeby dzień minął szybko, a popołudnie wynagrodziło Ci sytację w pracy.
    Umnie waga tez wyżej, z tą tylko różnicą, ze 0.4 kg
    trzymaj się

  9. #3139
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wpadam na moment. Od rana ganiam w sprawach pracowych, a międzyczasie załatwiając i swoje. Olej w aucie wymieniony, auto wymyte (ach, jakie ono piękne teraz! ), ja przymierzyłam sukienkę, o której myślałam i doszłam do wniosku, że jednak nie. 5 innych również nie. I mam dosyć. Na ślub jadę w starej, zwężonej sukience po mamy i mam w nosie, że pod pachą jest źle zwężona i odstaje. Kto na to będzie patrzył poza mną? Poza tym kawalera nie szukam więc choćbym i w dżinsach była to co z tego??

    Głowa mnie boli, gardło takoż, mówię jakoś dziwnie i dochodzę do wniosku, że za wcześnie się cieszyłam z pozbycia się choroby. Moje chłopaki wieczorem wczoraj miały lekki stan podgorączkowy i generalnie mi się to nie podoba!

    Na lunch znów nie było nic sensownego, stanęło niestety na naleśniku z serem. W pracy jeszcze melon - jeśli się zmieści - a w domu na kolację mamy drugą połowę lecza. Po kolacji zgodnie z obietnicą złożoną mężowi, zabieram Szwagra z domu na spacer. Mąż będzie miał czas dla siebie, a Mały może w końcu się zmęczy?

    EMilko, ciebie oczywiście nie tyczyło. Raczej potencjalnych osób, które mogłyby coś ode mnie chcieć Jak ci poszło załatwianie? Wagi są głupie!

  10. #3140
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zosieńko u mnie też nie za wesoło. Gardło boli mnie od półtora tygodnia, do tego zęby dokuczają ( ale przed wczasmi ich już nie ruszam , bo nie chcę ryzykować ) , a do tego rozbite kolano i łokieć........................Momentami czuje się jak stara zniędołężniała babcia, ale ogólnie patrząc z boku, to poprostu śmiać mi się chce................
    Zosieńko życzę szybkiego uporania sie z robotą i pozbycia choróbska z domu

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •