Strona 316 z 457 PierwszyPierwszy ... 216 266 306 314 315 316 317 318 326 366 416 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,151 do 3,160 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #3151
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, pisałyśmy jednocześnie. Kolega w pracy stwierdził na wejściu 'znów mamy prawdziwe polskie lato!' odnośnie dzisiejszej pogody. I coś w tym jest!
    Ubrana jestem w miarę tylko boję się, że buty przemoczę. Ale może przestanie padać do mojego wyjścia bo zacznę biegać gdzieś koło południa pewnie.

    I, oj tak, ciepło! Ty też tak się trzymaj

    Tagotto, Pan Młody by powiedział z przekory i bo się przyjaźnimy bardzo Nie jest obiektywny zdecydowanie, prawie tak jak mąż A swoją drogą to kiedyś gdzieś zostaliśmy uznani, właśnie z Panem Młodym, za małżeństwo i zanim wzięłam ślub z moim osobistym to pytałam Obecnego Pana Młodego czy mi rozwód da

  2. #3152
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Taaa, taka niby mądra jestem i w ogóle, a właśnie na dwie raty pochłonęłam 300g czereśni! Będzie mnie bolał brzuch?

  3. #3153
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Może nie będzie Cię bolał , mnie nigdy nie boli, ale robi się okrąglutki
    Czereśnie bardzo wciągają, ileż to razy obiecywałam sobie, że zjem tylko trochę a kończyło się na bardzo dużo

  4. #3154
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Z czeresniami jak z popcornem albo z platkami kukurydzianymi...wciagaja jak diabli, ale mnie tez nigdy brzuch nie boli...nawet jak zjem kilogram...i jakichs wzdec tez nie zauwazylam, ale to chyba dlatego, ze moj brzuch nie jest jeszcze plaski, wiec zawsze wyglada jak wzdety

  5. #3155
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Ja do wciągaczy to bym jeszcze zaliczyła bób i wszelkie orzeszki, a najbardziej pistacje.

    Zosiu, o diecie to naprawde nie wiem co Ci powiedzieć. Tzn. nie tak o diecie wiem co bo jest wzorcowa moim zdaniem. Ale nie mam pojęcia czego waga stoi przy takiej diecie.
    Może trzeba przeczekać. A moze właśnie o ćwiczenia chodzi. Na prawdę nie wiem. Nie łam się, kiedyś musi to przynieść rezultat.

  6. #3156
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem na chwilkę. Padnięta i z mokrymi nogami! Buty przemoczone całkiem. Jeśli się bardziej nie rozłożę to aż się zdziwię! Jedzeniowo dobrze, chodzenie zaliczone i manicure sobie zrobiłam - french z kwiatkami dwoma Za trzy kwadranse koniec tygodnia, rozmawiałam z Panem Młodym i generalnie humor dopisuje.

    Kasiu, pobolewa, wzdęty jest i w ogóle. Ale sama jestem sobie winna, wiedziałam przecież, że tak będzie!

    Tagotto, mnie popcorn nie wciąga ale już chipsy owszem. Dlatego staram się już od dawna ich nie tykać! No a od pestkowych owoców zawsze mam tak jak teraz.

    Emilko, masz rację - orzechy, każde! I pestki. Bób mnie nie rusza Co do ćwiczeń to pewnie masz rację. Choć jeszcze jakiś czas temu chudłam z ćwiczeniami czy bez!

    Niemal już czuję weekend!

  7. #3157
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    oj jak ja się cieszę, że humor lepszy. Mimo wszytsko.
    A z dietą to już tak jest. Organizm trochę już zmęczony dietą. No im dalej tym trudniej. Im mniej kilogramów zostało do gubienia, tym cięzej ich sie pozbyć. I wtedy to już się każdy gram liczy.
    Ale wierzę, że dasz rade do końca.

    miłego popołudnia

  8. #3158
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, ja też już miałam nie jeść czereśni i co?
    Wracając z pracy, kupiłam 0,5 kg z czego zjadłam 0,4 kg
    Nieźle, nie ma co

  9. #3159
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i znów poniedziałek. Dzięki bogu, że pogoda lepsza bo już bym chyba nie dała rady. Wiem, że ostatnio nic tylko marudzę ale co poradzę, że humor mam denny. I tyle. Jestem przemęczona, potrzebuję odpoczynku, spokoju, urlopu po prostu.

    Na weselu niestety poległam. Na początku się trzymałam ale wesele trwało dla mnie 10 godzin (bo inni to i dłużej dali radę) i w którymś momencie samokontrola mi się wyłączyła i ciastka i cukierki jadłam. Jak na mnie to tańczyłam pioruńsko dużo, mąż oczywiście siłą jedynie dał się czasem wyciągnąć. No i znów jest mnie odrobinę więcej ale nie żeby dużo ale jednak.

    Dziś śniadanie jak zwykle, piję właśnie drugą herbatę, a koło 10 zniknę by znów biegać. Wolę to niż siedzenie w tym hałasie i pyle z remontu.

    Emilko, ja ostatnio rzucam się jak mucha w miodzie i niby się staram ale nie wychodzi.
    Jedyne czym się mogę pochwalić to to, że w piątek po pracy przebrałam się i do wiadomości orbitrekowałam. Bite 30 minut bez przerwy, równym tempem. Po raz pierwszy mi się to chyba udało. Razem z sobotnimi tańscami dało to zakwasy ale postaram się je dziś znów rozćwiczyć.

    Kasiu, wciągają, bez dwóch zdań. Ja dziś mam ze sobą tylko jogurty i kiwi, na wszelki wypadek.

  10. #3160
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Zosieńko - mam nadzieje,że dieta i samopoczucie się unormuja w końcu - czego serdecznie Ci życzę



    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •